Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zyciejestdodupyyyy

historia jdnego skurwiela, a moze to rzeczywiscie moja wina pomozciee

Polecane posty

Gość zyciejestdodupyyyy

jestesmy 7 lat razem. mielismy ponad 4 miesiace rozstania pol roku temu. on raz mnie oszukal-pisal z innymi, fotki itd od tej pory nie moge o tym zapomniec i przy kazdej klotni mu to wypominam.kiedy z kims pisze w mojej glowie tli sie jedno, ze ma inna. ostatnio bylismy na piwie odburknelam mu niemilo i sie zaczelo, wyzwiska w moja strone itd owszem ja bylam winna ale bez przesady. powiedzial jedz do domu to wsiadlam w taksowke i pojechalam. meczyly mnie wyrzuty i pojechalam go dzis przeprosic. a on do mnie co ty tutaj robisz nikt cie nie zapraszal, wyjdz. rozplakalam sie bo juz tego nie wytrzymalam, a on to samo ze sie spieszy i nie ma ochoty mnie ogladac. wiec wyszlam. a on swiezo po pracy tak jak zawsze lezal w lozku i ogladal tv tak wystrojony gdzies sie szykowal. najlepszym upokorzeniem jest to, ze otworzyl drzwi, oboj ejst pokoj jego brata i kazal mi sie wynosic przy nim. potem na mnie popatrzyl z lzlami w oczach i powiedzial wyjdz ja juz dluzej tego traktowania nie zniose, teraz pyt czy to moja wina naprawde? czy az tak zle zrobilam? czy on kogos ma, jak myslicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabbadooo
niby skąd mamy wiedzieć? co to mało chłopów na świecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciejestdodupyyyy
chce porady kogos bo ja jestem w ciezkim szoku.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciejestdodupyyyy
no tak ja przyjechalam porozmawiac a on mnie wywalil, upokorzył, w dodatku przy swoim bracie wyszlam jak oparzona jakby ktos mnie strzelil w morde :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexmiszcz
co ci można poradzić? albo masz do kogos zaufanie albo nie masz... ty nie masz do niego zaufania, więc sie męczysz w tym układzie mozna to zmienic oczywiście, ale to raczej jego rola skoro on nabroił a on sadząc z zachowania ma cię w poważaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciejestdodupyyyy
no wlasnie wiesz ja tez do niego mila nie bylam, nie ukrywam, ciagle pretensje mialam obsesje, zero zaufania :( mozemiec tego dosc :( ale przeprosilam a on mnie wyrzucil, jeszcze sie gdzies wystrojony wybieral, a na koniec poplakany ani w oczy nie spojrzal tylko dodal jak bede mial ochote to sie do ciebie odezwe i nic nie mow. :( umarlam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexmiszcz
potem na mnie popatrzyl z lzlami w oczach i powiedzial wyjdz ja juz dluzej tego traktowania nie zniose, teraz pyt czy to moja wina naprawde? porozmawiaj z nim szczerze jesli ci zalezy nie wiem gdzie jest problem.. fakty wygladaja następująco: on pogrywał i stracił twoje zaufanie ( pytanie jak pisał i dlaczego?) ty mu nie ufasz i robisz jazdy ( świętego wieczne jazdy by doprowadziły do szału) było spiecie przeprosiłaś go, ale on przeprosin nie przyjął ( czy on także cię przeprosił za swoje zachowanie? czy poprzestał na pokazówce przed bratem?) a teraz się on mało,że w spięciu byliscie siebie godni :classic_cool: gra pokrzywdzoną sierotke-marysię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciejestdodupyyyy
no ja bardzo chetnie z nim pogadam tylko jak skoro on nie chce. nie on mnie nie przeprosil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexmiszcz
no to niech się zapłacze biedaczek :classic_cool: koles ma spory problem ze sobą ale to nie jest TWÓJ problem, a on cie próbuje nim obarczyć masz z nim kontakt? to mu powiedz, żeby wrócił jak DOROSNIE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciejestdo duuupyy
no tak mam kontakt dzis u niego bylam ;/ ale nie bede do niego pisala, obawiam sie ze on i tak spotyka sie z innymi, ciagle tel w rece i strojenie sie o czyms swiadczy juz do niego po dzisiejszej akcji nie wroce kupilam mu ulubione wino na przeprosiny a on mi spakowal to wino reszte moich rzeczy i fiu do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sexmiszcz
no to spotkaj sie z przyjaciółmi i chlapnijcie sobie to winko za to, że udało ci się własnie uniknać jednej z większych pomyłek swojego zycia... na siłe to sie gwoździe wbija :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyciejestdo duuupyy
moim prblemem jest to ze jestem sama jak palec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadawdawdawdawdhej
wg mnie ma inna jestem tego pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×