Boże, jak mnie denerwują durne babska rozmawiające o sukienkach, szminkach,

balsamach, perfumach, nowinkach ze świata mody, paznokciach i fryzurach :o:o:o Jak można być tak beznadziejnie nudnym, żeby spędzić godzinę albo i lepiej na gadaniu o takich pierdołach?!?! Sama jestem kobietą i naprawdę tego nie pojmuję, dla mnie osobiście to wyraz upośledzenia i wrodzonej tępoty :o:o:o

Ale co Cię to obchodzi? :O

gorzej jest jak o bachorach gadają

uwielbiam o tym gadać:) tak jak mój mąż o samochodach

a niby o czym mają rozmawiać? o nawozach sztucznych, kluczach nasadowych, i wyższości opery nad teatrem?

o dzieciach nie lubię gadać mimo iż jestem matką i mam to na codzień więc rozmowa o kosmetykach ,perfumach i ciuchach jest dla mnie relaksem.

skizto, pokaż bajcepsy

Co mnie to obchodzi? To, że często uprawiają sobie takie rozmowy przy mnie :o A o czym mają rozmawiać? O sztuce, kulturze, polityce, bieżących wydarzeniach w kraju i na świecie, już przeżyję nawet diety, zdrowe żywienie albo plotki ze świata gwiazd :o Ale dyskusje o wyższości sukienki bezy nad amarantowym lakierem do paznokci mnie po prostu osłabiają :o Ale o czym ja mówię, widać po wpisach z kim rozmawiam :o Trafiłam w czuły punkt? Pewnie sobie z wami nie pogadam o stanie wojennym, II wojnie światowej, kolejnych wyborach prezydenckich, wystawie Kilsbaha albo wydarzeniach w Syrii? :o Chryste :o

Ty chyba jesteś chora :D:D:D HAHAHAHAHAHAH Chyba nie myślisz, że podczas szarego dnia, przepełnionego obowiązkami ma się ochotę gdzieś tam w przerwie dyskutować na takie tematy? Jak masz ochotę się rozwijać to idź do teatru, muzeum, czy na koncert. Tam spotkasz osoby, które chętnie wdadzą się w taką dyskusję.

no weź pokaż bicepsiki

bajcepsów nie będzie A co podnieca Cię to? :D:D

Chyba nie myślisz, że podczas szarego dnia, przepełnionego obowiązkami ma się ochotę gdzieś tam w przerwie dyskutować na takie tematy? Inteligentni ludzie relaksują się fajną, żywiołową dyskusją, Twoim zdaniem takowa może być tylko na temat błyszczyka albo nowego szamponu Pantene? W zasadzie po Twoich wpisach mogę wnioskować, że tak

dziwna jestes autorko:o

no wiec zajmij sie praca. Widac nudzi ci sie to wymyslasz problem gdzie go nie ma

bardzo mnie podniecają damskie bicepsiki

Najważniejsza jest równowaga :) Można rozmawiać o modzie i kosmetykach, ale trzeba też mieć coś innego do powiedzenia, może niekoniecznie o polityce czy gospodarce, bo nie każdego to interesuje, ale np. o czytanych książkach, podróżach, gotowaniu, kulturze. Ja często rozmawiam z koleżankami o ciuchach, chodzimy razem do kosmetyczki czy na zakupy, ale dobry wygląd nie przysłania nam reszty świata, mamy mnóstwo wsólnych tematów, rozmawiamy o planowanych wyjazdach, obcych krajach, polecamy sobie książki i przepisy na ciasta czy obiady :) dyskutujemy o ostatnio oglądanych filmach czy muzyce. Myślę, ze tak jest ok :)

społeczeństwo - faceci tez nie lepsi ( ile kto piw, ew d... jaki kurs złotego , gaźnik itp) - na sczescie nie obracam sie w takim towarzystwie , wiec nie musze słuchac i nikt mnie nie denerwuje.

Widząc zmęczonych ludzi na ulicy nie sądzę by dyskusja na takie tematy ich ożywiła. Ludzie mają zbyt dużo problemów na głowie :) A Ty ze swoimi rozmowami możesz być po prostu męcząca. Gdy ludzie chcą porozmawiać na podniosłe tematy udają się w odpowiednie miejsca, gdzie spotkają ludzi podzielających ich zainteresowania. Dla mnie to oczywiste.

no wiec zajmij sie praca. Widac nudzi ci sie to wymyslasz problem gdzie go nie ma Najwidoczniej problem jest, bo poza "ale masz problem/a co cię to obchodzi/a o czym mają rozmawiać" nie macie nic ciekawego do powiedzenia, a to by wiele tłumaczyło :o spoko moko - trafiłaś w sedno, właśnie o tym mówię. O babskach, które nie mają nic więcej do powiedzenia oprócz tego, że widziały nowe buty w Bacie albo śliczną sukienunię w Zarze. Oczywiście żadna nie przyzna się do tego, że poza tym w zasadzie nie ma zielonego pojęcia o rzeczach, o których pisałam w postach wyżej. Czasem mi wstyd za kobiety.

skizto - no jeśli myślisz, że rozmawiać na poważne tematy można tylko w klubach czytelnika albo w kole szachistów, to naprawdę nic już więcej nie pisz :D:D:D Zresztą.. To, o czym piszę to nie Twój świat, 17latki mają z lekka wypaczony obraz rzeczywistości

odczep się od skizto, ona jest bardzo dojrzała jak na swój wiek

No tak. Autobus, czy przerwa w pracy to idealne miejsce na rozmowę np. o amerykańskim fotografie Gregory Crewdsonie. :D:D:D Albo masz bardzo lekkie życie, albo jesteś cholernie męczącą osobą z pewnym kultem, którego niesamowicie nie znoszę. Dzięki Bogu, że Cię nie znam!

Najczęściej rozmawiam z ludźmi na temat ostatnich wydarzeń w kraju i na świecie, duzo rozmawiamy o arabskiej wiośnie, itp. O modzie, owszem, też porozmawiam. Właśnie... równowaga:) też irytują mnie laski nie mające nic do powiedzenia oprócz nowinek kosmetycznych, no, ale cóż... Każdy jest sobą:)

skizto, nie ignoruj mnie

Mój bajceps się wstydzi :(:( Nie chce zdjęć

musisz go trochę ośmielić

Mamy kryzys. Twarz też stroni od aparatu. Musisz to jakoś przeżyć.

kryzys ? w takim razie trzeba zainterweniować

w jaki sposób? :D:D

hmm, najpierw należałoby poznać przyczynę kryzysu, aby następnie dobrać odpowiednie środki w celu jego zwalczenia