Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Sweet Rasberry

Czuje sie bez sensu, chcecie porozmawiac?

Polecane posty

Gość Krzaczko
Moj zwiazek to nawet nie byl zwiazek bylem po prostu przez kogos wykorzystywany, milosc jednostronna, ciezko mi bylo sie po tym podniesc :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet Rasberry
Ja po prostu nie wierze , ze mnie mozna kochac, rodzice byli do mnie surowi, nie do rodzenstwa, wszsystko psuje, ble ble ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlborasy
Sweet, więc może problem tkwi w psychice? Chcesz tego, ale coś Cię blokuje? ta swiadomosc, ze nie zaslugujesz na to? to Twoje błędne myslenie... nie myślałaś o terapii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlborasy
rzaczko i udało Ci się z tego już wyjść? nie pytam czy zapomniałeś, bo nie da się zapomnieć, ja będę pamiętać do końca życia ale czy nauczyłeś się z tym uczuciem życ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzaczko
Hmm nie jestem przekonany co do terapii.. Mozesz byc kochana przez kogos, zawsze sie ktos taki znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzaczko
Wiesz przez nia zostalem kompletnie sam na swiecie, samiusienki, wiec musze o tym myslec praktycznie codziennie. Wykorzystala mnie i mialem przez to duzo powaznych problemow. Nie podnioslem sie do konca ale nie moge jeczec cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlborasy
Krzaczko, jeśli trafisz na dobrego psychologa, to to naprawdę pomaga. Kochana pewnie jestem przez matkę, ojca itd ale wiesz o jakie uczucie chodzi... tego mi strasznie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlborasy
Krzaczko, posłuchaj piosenki Queen - show must go on. Cała prawda o życiu, mi to pomogło, bo zaczęłam grać w tą grę, a przegrać nie chcę... nie możemy pokazać, że nas to boli, bo będziemy na straconej pozycji, rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzaczko
Ja przeciez doskonale cie rozumiem :| Zazwyczaj sam pomagam ludziom nawet i w sprawach psychologicznych bo nawet mialem nim zostac, wiec nie mam do nich zaufania czasami pomoga.. zalezy od czlowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet Rasberry
jako, ze dlugo nie pilam wina, to wypiklam 3ieliczki i nie daje rady, wroce tou poznkiej, wszystko jes tpiekne trzymajcie sie, wszystko bedzie dobrze, sciskasm i buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzaczko
Porownanie dobre, ale nigdy nikomu nie pokazalem ze jest mi zle, zawsze chodzilem usmiechniety, nikomu sie w zyciu nie otworzylem. Nie lubie jakos okazywac slobosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlborasy
Sweet dobranoc :) a ja okazywałam słabość zbyt długo, więc pokazywać już nie będę, tak postanowiłam. może mam słabą psychikę ale twardą dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzaczko
Miejmy nadziej, trzymam za ciebie kciuki :) moze musisz sie bardziej otworzyc do ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marlborasy
:) chciałabym, ale chodzi o to, że mam problem z zaakceptowaniem siebie. Wciąż tkwię w tym poprzednim ciele. czasami niektórzy mogą nawet pomyslec, ze jestem zarozumiała itd a ja jestem po prostu niesmiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzaczko
Faceci raczej lubia te niesmiale, nie wiem, mi to raczej by nie sprawialo problemu :| Albo ja zdziwaczalem na starosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzaczko
To na pewno, im latwiejsza tym lepsza, przeciez mowilem o co w tym wieku facetom zazwyczaj chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzaczko
Poki co cieszmy sie ze sa jeszcze takie jak ty, wiec raczej powinnas byc z tego dumna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a o takie coś mi nie chodzi... ide już spać, bo jutro wstaję o 5 :O powodzenia i trzymam kciuki za Cb :) odezwę się tu jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzaczko
No ok, trzymaj sie, dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet Rasberry
Hej! Sorry, ze tak wczoraj temat opuscialam. Przez to wino. Co do terapii, to tez mialam, a jak i naczytalam sie lektur, to mi pomoglo wyjsc z tego pierwszego zwiazku. A siedzialam w tym prawie 10 lat. Co do dziecka to badalismy hormony i nasienie, wszsytko gra, ginekolog zaproponowala dla mnie ultrasonde, jeszcze nie bylam. Mysle, ze po prostu mam za duzo lat, jestem grubo po 30. A i mam zal, ze tak sie wszystkim trafia, szczegolnie tym co nie chca, a ja chcialam dobrze, czekalam, zaplanowalam i... nie dostalam. Wiem, ze to moze glupio brzmi ale... obrazilam sie... na los i teraz to bym chyba byla zla. Patrze na dzieci urodzone wtedy co ja probowalam u ludzi ktorzy nie planowali i jest mi przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona.depresja
A ja generalnie podziwiam ludzi,którzy...chcą dzieci. Ja się zabezpieczam jak tylko się da,nie ma u mnie opcji "wpadki". Społeczeństwo takich ludzi jak ja równa z ziemią,uważają,że jaka to wyrodna baba musi być,która nie chce dzieci... Ba! Nawet nie znosi. Agresja we mnie rośnie jak słyszę płacz dziecka,jak widzę w sklepach rozkapryszone dzieciaki,które piszczą i wrzeszczą żeby tylko dostać setną zabawkę. Ale wbrew temu wszystkiemu potrafię się bez problemu dziećmi zająć a ku ironii dzieci mnie uwielbiają. Ale to prawda... ci co chcą to nie mają a ci co nie chcą to rodzą jedno po drugim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona pigwa
ja to mam doła. Czasami ,mam ochote gdzieś uciec, no takie to moje życie beznadziejne ze szok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzaczko
Czemu to jest takie beznadziejne, zielona..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość killmyself
i przestać oddychać... już na zawsze... byłoby pięknie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona pigwa
brak pracy - brak pieniędzy, brak przyszłośi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Krzaczko
Wszyscy widze juz poznikali :D?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet Rasberry
...az do nastepnego ataku zlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet Rasberry
Co do: "...Agresja we mnie rośnie jak słyszę płacz dziecka,jak widzę w sklepach rozkapryszone dzieciaki,które piszczą i wrzeszczą żeby tylko dostać setną zabawkę..." - rozumiem, mam to samo, ale mowia, ze w stosunku do swojego to sie czuje inaczej, a i wierze, ze za zachowania dzieci wine ponosza rodzice, sami wychowuja tak, ze dziecko mam dziwne zachowania, jak troche poobserwujesz znajomych z dziecmi i ich relacje to zobaczysz, ze brzdac tylko robi to na co mu sie pozwala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sweet Rasberry
Ja mam takie nastroje: beznadzieji, zlosci, agresji, ze sobie z tym rady nie daje./

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×