Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pogodzona z wszystkim Magda

Moje smutne grube zycie - jak je zmienić ?

Polecane posty

Gość Pogodzona z wszystkim Magda

Mam 26 lat i jestem najbrzydszą i najbardziej nieudaczną życiowo kobietą jaką kiedykolwiek mogłybyście poznać. Już jako dziecko nie byłam specjalnie urodziwa. Zawsze nielubiana i pulchna, ale w dość nieapetyczny sposób. Potem, w podstawówce, żeby nie musieć za bardzo się integrować, ciągle się uczyłam i czytałam książki. Przez to jak miałam 10 lat miałam już minus trzy dioptrie i nosiłam grubawe okularzyska. W okresie dojrzewania burza hormonalne zrujnowała moje ciało i duszę doszczętnie. Byłam napuchnięta i zapryszczona, a do tego wiecznie rozdrażniona. Na domiar złego moja matka, zawsze najmądrzejsza na świecie, nie chciała iść ze mną do dermatologa, twierdząc, że trądziku się nie leczy. Nigdy nie zapomnę dnia, kiedy dostałam pierwszy raz okres. Cała szkoła o tym wiedziała. Ja dowiedziałam się ostatnia. Wszyscy się ze mnie śmiali. Byłam gruba i zdarzyło się to trochę za wcześnie. Mama nigdy ze mną nie rozmawiała o takich sprawach, byłam nieprzygotowana na to. W siódmej i ósmej klasie dziewczyny miały pierwszych chłopaków, a ja tylko naukę. Niestety i tutaj zaczęły się kłopoty. Nie radziłam sobie tak dobrze, matematyka była za trudna, chemia zbyt skomplikowana, a fizyka nie do ogarnięcia. W efekcie zostawałam w tyle na każdym polu i towarzyskim, i naukowym. Kolejny bolesny okres to czas osiemnastek już w liceum. Nie byłam na żadne imprezy zapraszana. Mogłam tylko w poniedziałki, po ich szalonych weekendach, słuchać pokątnie sprawozdań z przezabawnych urodzinowych przygód moich pseudoprzyjaciół. Potem była studniówka. Byłam jedyną osobą ze szkoły, która nie miała partnera, więc i nie tańczyłam poloneza. Wcale nie miałam ochoty tam iść, ale matka mnie zmusiła, mówiąc że nie ma opcji, żeby ominąć pierwszy bal. Poszłam i mordowałam się, siedząc samotnie nad talerzem ze schabowym. Studia. Poszłam na polonistykę. Sądziłam, że może tam znajdę jakichś wartościowych znajomych, ale znów się rozczarowałam. Teraz, żeby dostać się na studia nie trzeba być wybitnym umysłem. Osoby, które poznałam na uczelni były intelektualnymi odpadami maturalnymi, z którymi nawet nie miałam ochoty nawiązywać bliższych relacji. I tak mi minęło pięć lat. Na czytaniu grubych knig. Skończyłam te nieszczęsne studia, ale pracy znaleźć nie mogłam. Nie dziwię się zresztą temu wcale gdybym to ja miała zatrudniać, też nie wzięłabym brzydkiej, grubej, zakompleksionej dziewczyny z bliznami po trądziku na twarzy. Tym sposobem mieszkam nadal z rodzicami, zalegam całe dnie w barłogu, ewentualnie przed komputerem, wyglądam jak krowa (opcjonalnie „świnia), nie mam znajomych ani własnych pieniędzy. Moja matka się już do mnie nawet nie odzywa. No czasami mi powie, że jestem darmozjadem i wstyd jej przynoszę. Nigdy nie miałam faceta, z nikim nawet się nie całowałam. Nie wiem co mam ze sobą zrobić. Nic mi się nie chce. Nie mam motywacji, żeby wyjść z łóżka. Nie mam siły nawet na pójście do sklepu po bułki, a co dopiero myśleć o rozmowie kwalifikacyjnej. Nikt mi nie pomaga, bo nie mam żadnych przyjaciół. Nawet rodzice :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze zacznij od malych kroczkow zmiany. 26 lat to szmat czasu, kiedy bylas w marazmie. Ale az tak zle chyba nie jest? Skonczylas mature,studia , umiesz pojsc do okulisty, zrobic okulary. Zycie sklada sie z prostych czynnosci . Na poczatek ja bym wziela dluga kapiel, wstala z barlogu ( jak go nazywasz) , zwlokla swoje czlonki na spacer. Dotlenila mozg i usiadla z mama na rozmowe. Lekki sniadanie, sok pomaranczowy i trzeba podjac jakies decyzje. Blizny po tradziku mozna pudrem troche przytuszowac. I tak bym postepowala z miesiac. Dalej trzeba zastanowic sie nad praca. Niewazne co.Mozesz byc opiekunka do dziecka, przeciez skonczylas polonistyke, kumata jestes. Wazne , by wyrwac sie z beznadziei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikamk33
popatrz na "większe" celebrytki : Niezgoda Kasia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anikamk33
zezarło mi!! Niezgoda,Gracanki,liszowska zrób atut ze swojej figury

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to kup sobie psa
on ci wyliże i wybolcuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pogodzona z wszystkim Magda
Liszowska przy mnie jest szczypiorkiem ! Nie wiem jak możecie mówić o Liszowskiej że ejst gruba :-o Próbowałam już wiele razy chudnąć i zawsze wszystko wracało wraz z jojo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda -nie wiem ile wazysz , ale jesli jest to otylosc patologiczna, mozna isc do lekarza rodzinnego i porozmawiac o zalozeniu opaski na zoladek, na Kase Chorych. To nie jest tak, ze nic nie mozna zrobic . Moze nie wszystko mozna poprawic, ale choc podniesc standart. Ale Ty musisz uwierzyc, ze mozna mimo niepowodzen wielu , cos ugrac dobrego. Nie rzucaj sie od razu na glebokie wody, bo nalejesz sobie wody w usta i uszy. Gryz problem po trochu, zbieraj sily , by wreszcie stanac w szranki z problemami wiekszego kalibru . Nikt nie rozwaze za Ciebie problemow, z tej racji, ze pewne rzeczy sa twoja tylko wlasnoscia, chocby te blizny po tradziku, czy waga. No mama -ma udzial, moze zaczac oszczedzac na kuchni. W obozach nie bylo grubych ludzi :-P To dosc makabryczny przyklad , ale jaki prawdziwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy podobnie.....
ja mam bardzo podobnie do Ciebie, z tym że nie jestem gruba ale też siedzę w domu bez pracy, z rodzicami i podobny wiek. ale kurczę ty skończyłaś polonistykę, czemu nie dajesz korków skoro nie masz pracy? czemu nie przygotowujesz dzieci do matury? możesz pisać wypracowania, prezentacje i mieć niezłą kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
a ja myslalam, ze nieszczescia chodza tylko parami (sic!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wole bursztyn od diamentu
Bardzo mi przykro, ze tak sie czujesz. Sproboj zmusic sie choc troche do aktywnosci. Wiesz, zwierzeta nie oceniaja ludzi. Jezeli sie nimi zajmujesz, poswiecasz im czas i uwage to odwzdiecza ci sie 1000 razy. Skoro nie masz zajecia to moze rozwies ulotki, ze chetnie zajmiesz sie wyprowadzaniem psa na spacery za mala oplata? Jest tyle biednych zwierzakow, ktorych wlasciciele zostawiaja je same w domu na 8 godzin i wiecej bez wyjscia od toalety :( W ten sposob bedziesz miala troche ruchu na swiezym powietrzu, poznasz moze milych ludzi i moze zarobisz chociaz na te bulki ;) Po spacerze bedzeisz przyjemnie zmeczona i bedzie ci sie lepiej spalo. I sama zobaczysz jak sie czlowiek czuje kiedy pies na powitanie z radosci malo ze skory nie wyskoczy. Polecam ci zwlaszcza charty. Bardzo uczuciowe psy. I do czytania bedziesz miala duzo nowych tematow - o psach i ich wychowaniu :) Jak juz sie nauczysz obchodzic z psami to mozesz rowniez zaproponowac opieke nad psem w trakcie czyjegos urlopu, u siebie czy u kogos w mieszkaniu, rowniez za pewna oplata. Wiem, ze to nie rozwiaze wszytkich twoich problemow ale wydaje mi sie, ze to bylby jakis krok do przodu. Blizny po tradziku mozna zakryc troche pudrem a z czasem jak znajdziesz prace to mozesz sobie je zredukowac badz nawet kompletnie zlikwidowac za pomoca lasera. Glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wole bursztyn od diamentu
No swietnie, wlasnie zobaczylam ze to tylko skopiowany artykul - prowokacja... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×