nie lubie kobiet dla których całym życiem i wartością największą jest facet

typowa polka :O

to jakie lubisz... :O

Też takich kobiet nie lubie :O. Kocham swojego męża, ważna jest dla mnie rodzina. Ale nie jest moją "świętością" którą codziennie ubóstwiam ;) :O

ja na szczescie taka nie jestem i cieszy mnie to niezmiernie :-D

Też do tego doszłam, byłam w związku 5 lat i robiłam wszystko dla faceta - co chciał. Niektórzy zazdrościli mi takiej, ale on? W końcu mnie zostawił i odszedł... i teraz wiem że już nigdy nie będę się starała. Miał co chciał! Gotowałam, prałam, prasowałam, sprzątałam, chodziłam z nim gdzie chciał, w łóżku co chciał to miał, wszystko czego chciał dostawał ode mnie gdyż zawsze sadziłam że jeśli się kocha to robi się wzystko dla drugiej osoby... i co? zostałam sama... teraz wiem że to facet ma się starać, nie ja. Ja chcę się zając sobą, a nie tylko facet facet facet... nauczyło mnie iż jeśli zbyt wiele dajesz od siebie zostajesz z niczym.

dokladnie anulka, jak robilas z siebie dziwkę, dalwas dupsko na tacy i wszystko to facet cie potraktowal jak dziwkę i dobrze zrobil

też nie lubie takich kobiet, ale szczerze facetom też się to zdarza, ma laske, ona jest świętością, tylko z nia chodzi, albo w ogóle, znajomość z takim kims sie konczy, a jak laska rzuci, badz na odwrót to płacz i powrot do paczki

też nie lubię osób ograniczonych kobieta, której całym światem jest facet - jest ograniczona

nigdy w zyciu nie służyłam tak mezczyxnie jak anulka paranoja :O ale kochalam faceta i kocham ale jak można z siebie zrobic taka służebnice poddaną