Czy budzi sie INSTYNKT?

Czy powiedzialybyscie ze po urodzeniu dziecka obudzil w was sie instynkt macierzynski? Tzn. naturalnie np wiedzialyscie jak sie opiekowac swoim noworodkiem i wiedzialyscie co mu potrzeba? W koncu jestesmy zwierzetami a kazde zwierze ma instynkt..

U mnie nie było żadnego instytnktu macierzyńskiego. Wszystkiego trzeba było sie nauczyć. Poszukac informacji lub zapytać połoznej kiedy nie wiedziałas co dziecku jest i dlaczego tak sie zachowuje a nie inaczej. Swoje dziecko zaczęłam rozumiec dopiero jak miało ok 6 miesiecy a potem juz było lepiej. Moze teraz odczuwam ze mam ten instynkt, widze po sobie ze wiem o co chodzi córce (ma półtora roku) a Mąż do dzis sie czasem dziwi ze skad ja wiem takie rzeczy - wszystkiego sie nauczyłąm a instynkt przyszedł pozniej.

;) gdy urodziłam synka i miałam mu pierwszy raz zmienić pieluchę jeszcze w szpitalu, to kompletnie nie wiedziałam co mam robić:D dobrze, że leżała za mną dziewczyna, która miała już w domu 7-latkę i powiedziała mi co i jak na to pierwsze wycieranie pupy zużyłam chyba z 10 chusteczek nawilżanych:D pamiętam też, że jak pierwszy raz podano mi synka po CC, to robił takiego żółwia otwierając buźkę, a ja nie wiedziałam o co chodzi:O położna wielce oburzona: no do piersi, do piersi dziecko przystawiać!!! a niby skąd ja to miałam wiedzieć?:O w domu było już coraz łatwiej;)

Eh.. czyli nie ma co liczyc na pomoc matki natury :) czytam wiec dalej co i jak robic :D

Po pierwszych narodzinach blizniakow nie czulam instynktu macierzynskiego,owszem wiedzialam co im potrzeba, co mam zrobic przy dziecku doskonale sobie dawalam rade , ale insytynktu nie było , za to przy drugim porodzie i trzecim to juz jakos naturalnie ten instynkt mi przyszedl od razu po narodzinach,a z pierwszymi blizniakami tego nie było :o

u mnie to jakos naturalnie przyszlo. wiedzialam wczesniej co i jak z teorii, z tego co przeczytalam, z tego co inni mowili, ale doswiadczenia nie mialam zadnego. troche sie balam czy dam rade. ale jak przyszlo co do czego to robilam co trzeba bylo, owszem pielegniarki mi podpowiadaly dodatkowo i to tez pomoglo, ale pojecie co trzeba robic mialam sama. pierwsza pieluche zmienialam troche niezgrabnie ale jakos sobie poradzilam. nie wiem czy przyszlo to zupelnie samo bo tak jak napisalam znalam teorie.

dobre z tym żółwiem, uśmiałam się do łez jak sobie to wyobraziłam :D :D

jak instynkt! Wystarczy wejść na kafe i zobaczyc jakie tu matki zadają infantylne pytania! Jesteśmy ludzmi-istotami inteligentnymi i jak przystało na takie,radzimy sobie świetnie w różnych sprawach. Tak samo z opieka nad dzieckiem!