co byscie zrobily jak by wasz narzeczony chciał isc do pracy i byscie widzialy

wlasnie z kazdym facetem z ktorym rozmawiam opowiada mi o swoich zdradach-ja nie mowie ze kazdy taki jest,ale taka natura facetow niestety:/

19:30 [zgłoś do usunięcia] google nie gryziee a ile bedzie arabial bo moj tez sie stara we wtorek jedzie tam...:(Jeszcze nie wiemy.. miśka 1308 wydaje mi sie ze On by mnie nie zdradził...

to moze napisze,ze moj tutaj zarabia ok.3tys jak myslisz autorko,ze swojego punktu widzenia czy warto,zeby staral sie do tamtej pracy?:) na cos zbieracie,ze musi rok popracowac?

ale o co te fochy???? z tego co piszesz nie przelewa Wam się a to jest dochodowa praca i dobrze o tym wiemy:) teraz będzie jeździł w takim systemie, potem może się przenieść do innej firmy, ale musi gdzieś zdobyć doświadczenie a teraz ma taką szansę. nie możesz przez swój strach ograniczać jego. poza tym jemu też nie będzie łatwo uwierz mi, ale on robi to też dla ciebie, dla was, dla waszego lepszego jutra, żebyście mogli godnie żyć. jeśli się naprawdę kochacie to przetrwacie, nie takie rzeczy ludzie przechodzili i żyją ze sobą dalej:) musicie usiąść i szczerze porozmawiać! sam na sam, musisz na spokojnie powiedzieć, że boisz się, ale bez fochów, bo dla niego to też nie jest łatwe.

google nie gryzie - to generalnie zarabia mało, pewnie pracuje w jednej z tych firm, które zaniżają stawki rynkowe i jeżdżą po kosztach, byle jeździć:( do autorki - czemu myślisz, że Cię zdradzi?

miśka 1308 Boże Dziękuje Kochana za rady!!!! też tak zrobię...Wiem co to znaczy byc osobno (nie było go 2 miesiace)było CHOLERNIE CIEZKO o mało w głowe nie dostałam...

miska-nie zrozumialas mnie:) pn jeszcze nie zezdzi ale sie przymierza dlatego pytalam ile mozez zarobic;) teraz pracuje tu na miejscu

własnie mysle ze mnie nie zdradzi. Dziewczyny nie bede ukrywac on zarabia 1300zł jedzie od pon do sob tak jak pisałam i non stop w nocy:(

Moim zdaniem Ty nie masz nic do zgadzania sie albo nie na pracę swojego faceta, mozesz sobie swoją pracą zarządzać. Co do pytania w temacie to tak, nie miałabym nic przeciwko takiej pracy, są o wiele gorsze.

czy na cos zbieramy?hmmm tak na nasz upragniony slub:(

google nie gryzie - aaa to przepraszam pewnie czegoś nie doczytałam, jak to ja:D cóż ile się zarabia? na początek pewnie będzie jeździł w podwójnej obsadzie jeśli będzie nowy, a wiadomo ich stawki nie są zadowalające, ale jak już zacznie jeździć sam to tak kolo 5 powinien zarobić, oczywiście zależy gdzie będzie jeździł, w jakiej firmie i po jakich frachtach.

autorko - a TY gdzieś pracujesz? no z 1300 to nie dacie rady odłożyć. ale dlaczego myślisz, że Cię zdradzi? masz ku temu jakieś powody, podstawy do tego, żeby tak myśleć?

Lisabet S. a włąsnie sie myslisz!bo on szanuje moje zdanie.

Nie chodzi o to czy on szanuje czy nie, tylko o to że każdy sam w swoich sprawach powinien mieć decydujący głos. Byłabyś zadowolona gdybyś znalazła sobie o wiele lepszą, przyjemniejszą i lepiej płatną pracę niz teraz masz a Twój facet robiłby z tego powodu problemy?

Dziewczyny ja juz nie wiem co myslec:(

jakaś zakręcona jestem dziś:D reasumując: jeśli myślisz, że Cię nie zdradzi, jesteście zaręczeni, planujecie ślub to ja myślę, że warto spróbować. bo teraz zarabiacie razem 2300 będzie Wam ciężko odłożyć na ślub, pomyśl co będzie,jak pojawi się kiedyś dziecko, którego utrzymanie kosztuje? początek będzie ciężki, ale potem się ułoży! będzie dobrze:)

jestesmy razem 8 lat i nigdy sie nie klocilismy tak jak teraz.....:(

dzieki miska myslalam,ze lepsze sa te zarpbki:(teraz razem mamy ok.6tys wiec sama nie wiem

ale kłótnie Wam nic nie pomogą - wręcz zaszkodzą. usiądźcie porozmawiajcie na spokojnie, bez zbędnych emocji. moim zdaniem tu nie ma nad czym myśleć - ma chłopak możliwość dostać lepszą pracę, lepiej płatną, nie zabieraj mu tego.

miśka 1308 dzieki kochana za tak cenne rady! nie wiem jak to bedzie mam nadzieje ze moze cos jeszcze nam wpadnie w rece na lepszych warunkach :-o

jako kierowca bez doświadczenia? nigdzie lepszych warunków nie dostanie. wiem co mówię, siedzę w tym od 3 lat i orientuję się co i jak. nie ma co wybrzydzać tym bardziej teraz, gdzie jest takie bezrobocie i o pracę bardzo ciężko.

jac autorka ma problem z glowa.,,Lisabet S.Moim zdaniem Ty nie masz nic do zgadzania sie albo nie na pracę swojego faceta,mozesz sobie swoją pracą zarządzać.Co do pytania w temacie to tak,nie miałabym nic przeciwko takiej pracy,są o wiele gorsze,,.