Temat mało erotyczny

Niby miejsce mało pasujące, ale jakoś forum ogólne mnie odrzuca, więc napisze tu, trudno :) A więc jest tak - wraca człowiek po pracy do żony i dziatek, powinien się cieszyć, że po 10 godzinach wreszcie zobaczy rodzinę, ale ... jakoś nie cieszy się wcale. Nawet przeciwnie, bo chciałby w ciszy, spokoju i samotności wieczór oraz popołudnie spędzić. Małżonka go nie nęci, dzieci irytują, hałas do szału doprowadza. Kusi książka, lampka wina i spokojna muzyka sącząca się z głośników. Czy to jest normalne, zdrowe i w porządku?

Moff :) wino w tym wszystkim jakoś erotycznie zabrzmiało ;)

Tesknisz za czymś czego teraz brak ale gwarantuje ci ze takie zycie po tygodniu stałoby sie dla ciebie nie do wytrzymania ;)

To poco zakładałeś rodzine?! Kazde dziecko broi i hałasuje a co ma powiedzieć twoja żona 24na dobe siedzi w tym rumlu i nikt tego nie docenia a tu szanowny pan wróci i myśli że żona będzie koło niego latać żałosny jesteś myślisz że pracujesz to bogiem jestes?!

Margaretka, czy gdziekolwiek napisałem, że nie doceniam albo oczekuje? Uwierz mi, że mężem i ojcem jestem całkiem nienajgorszym, czas rodzinie poświęcam praktycznie cały, tylko gdzieś w środku głos lekkiego sprzeciwu się odzywa. Ale i tak życia sobie bez tej mojej hałastry nie wyobrażam.

nie dorosles.przeciez kazdy dorosly czlowiek wie,ze dzieci to ograniczenia.to tak jakbym zaczela diete i sie tu wyplakiwala,ze chipsow nie moge zjesc.zdecydowales sie na rodzine,samo sie nie zrobilo przeciez,wiec o co ci chodzi?

Moff, nie widzę przeszkód żeby od czasu do czasu taki wieczór sobie zafundować :) każdemu od życia coś sie należy. Tez tak czasem mam i rozumiem Cie doskonale ;)

Moff ;) tez mam czasem takie momenty kiedy chciałabym byc po prostu sama. zatopic sie w tym co lubię:) Nic w tym nienormalnego ;) i nie ma to nic wspolnego jak to pisza inni ze to nieodpowiedzialne czy niedojrzałe ;) Jedno jest pewne czasem warto zarzucić ten grajdoł aby zrobic coś tylko dla siebie ;)

Nie rozumiem dlaczego tyle osób tutaj wychodzi z założenia że skoro założy sie rodzinę to musi sie wyrzec siebie swoich pragnień i potrzeb. Na pewno znajdzie sie ktoś kto nazwie mnie egoistka, ale fakt że czasem pozwalam sobie oderwać sie od codzienności w niczym nie przeszkadza żebym była dobra matka i żona. Wręcz przeciwnie, przecież szczęśliwi rodzice to również szczęśliwe dzieci.

tak wy sobie odpoczywac chcecie a zona ma w tym bajzlu siedziec moze ona tez by chciala odpoczac od tego wszystkiego? Dajcie dzieci do babci na wekend i sobie odpoczniecie, ja tak czasem robie

Margaretko, przecież nikt Tobie nie broni również oderwać sie od codzienności? Jaki problem dogadać sie ze następnym razem Ty poświęciz trochę czasu dla siebie.

Middle Age Crisis - nic dodac, nic ujac :-(

zrobienie dziecka to piec minut przyjemnosci :p a pozniej to dozywocie :D

ja mam dwojke dzieci 7 i 3 lata starsz na wekemd jezdzi do mojej mamusi ale mladsza jest zemna bo bezemnie ani rusz nawet musi zemna spac wiec niemam jak odpoczac a maz pracuje na budowie do wieczora wiec niebardzo mam kiedy i jak odpoczac

[zgłoś do usunięcia] margaretka25 tak wy sobie odpoczywac chcecie a zona ma w tym bajzlu siedziec moze ona tez by chciala odpoczac od tego wszystkiego? Dajcie dzieci do babci na wekend i sobie odpoczniecie, ja tak czasem robie Nieszczesliwy rodzic to nieszczesliwe dzieci ;) czasem ma sie ochote pobyc samemu ale to tyczy sie osób które po prostu lubia przebywac w swoim towarzystwie ;) To sie nazywa własnie dojrzałosc.

Tak też właśnie myślałem, że Margaretka swoje własne problemy życiowe leczyć próbuje. Dlaczego na siłę próbujesz wyciągać z moich wypowiedzi, że zrzucam wszystkie obowiązki domowe na żonę? Ona też pracuje (chociaż faktycznie więcej jest w domu niż ja), mamy wiele czasu dla siebie samych, jesteśmy szczęśliwi i bardzo zadowoleni ze swojego życia i związku. Nie rozumiem Twojej złości i zacietrzewienia. Zauważyłem jedynie, że w człowieku, mimo wszystko, odzywa się czasem głos domagający się ciszy i spokoju.

Margaretko, 3letnie dziecko to nie jest niemowlak karmiony piersią. To już wiek prawie przeszkolny :) ja mam troje dzieciaczków, mają więcej niż trzy latka, ale kiedyś tez były takie małe, więc dla mnie to nie jest wytłumaczenie ;)

sorki ponioslo mnie troszke niechcialam nikogo urazic:)

Margerytka..ja jestem kobieta i tez mam czasem takie mysli,wiesz?To calkiem naturalne.Moj zwyczajnie idzie sobie do piwnicy(uwielbia sie grzebac w tych wszystkich srubkach;)) i tam siedzi.Ja za to od czasu do czasu ide na samotny spacer czy co mi tam przyjdzie do glowy.Nie mam parcia na bezsensowne uzalanie sie nad soba czy zgrywanie idealnej matki.A tak swoja droga to 3 letnie dziecko powinno spac samo a sytuacji,ze NIE MOGE go zostawic w domu sobie nie wyobrazam.Idealna mamo.yh.

S M czepiasz sie słówek :p chodziło o to ze bez mamy :)

idealna matka to ja niejestem nieuzalam sie nad soba no moze troche, co do spania to mala ma wlasny pokoj i lozeczko zasnie tam ale w nocy przychodzi do mnie i meza a jak ja spowrotem do jej lozeczka zaniose to krzyczy placze i budzi starsza corke i obie sie dra ze do szkoly sie nie wyspi itd

S_M...ktos Ci kiedys jezyk u....tnie.Albo palce

generalnie zdrowy zwiazek polega tez na tym by jedno mogło sie od czasu do czasu wyłamać i pobyc sobie tak jak chce i gdzie chce ;) a im mniejsze dzieci tym taki relaks bardziej realny bo jedno pracuje drugie sie relaksuje a potem na odwrót ;) S_M

Margaretka jak nauczyłas dziecko tak masz Do autora: chyba każde z nas, rodziców doskonale Cię rozumie. Gdy do codziennego życia wdziera się rutyna i zmęczenie tak się właśnie dzieje. Sama będąc w pracy mam ochotę wrócić do domu, do małego. A gdy już w nim jestem, czasem bywa tak nieznośny, że mogłabym w trybie b.szybkim wrócić do pracy. No cóż, pocieszam się że jeszcze jakieś 10lat i będzie samodzielny :-D

A czy ja mogę też przysiąść z kubkiem kawy i pomarzyć o chwili ciszy i spokoju? :P Czy się okaże, że jestem wyrodną matką? :P

hmmm czytając Was to uświadamiam sobie że musze się porozkoszowac jeszcze pół rokiem ciszy...

Cześć eS_eMie W sumie, to co tera,z to pryszcz :D chyba najbardziej przeraża mnie możliwośc, że pewnego dnia moje dziecko wejdzie do domu z włosami ufarbowanymi na zielon,o z pięcioma kolczykami w losowo wybranych miejsca,ch wskaże na człekopodobnego stwora chowajacego się ukradkiem za futryna i powie "Mamo, zakochalam się!" :P :D

kurcze no aż się zaczynam przerażac...

przerazaja was włosy czerwne czy to ze sie zakocha?

Spoko. Niebawem dzieciaki wejdą w wiek laptopowy i będą spedzać życie na fejsie. Jak bedziesz chciał je zobaczyc to będziesz musiał sobie otworzyć ich foty w przeglądarce. :p