Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość studentka bez powołania

nie zapłaciłam żadnej raty za studia

Polecane posty

Gość studentka bez powołania

a zbliża się sesja i chcę zrezygnować, czy będą mnie ścigać za ten dług? był ktos w takiej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgfhgjhkjl
oczywiscie ze beda skoro bylas studentka, nie wypisalas sie z listy, bedziesz miala komornika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka bez powołania
to niedobrze. czyli najlogiczniej będzie po prostu przystapić do sesji, skoro i tak muszę zapłacić, a jak obleję lub mnie nie dopuszczą to wywalą po prostu a jak to dokładnie wygląda? oddają sprawę od razu do sądu?/firmie windykacyjnej? będą jakieś wezwania do zapłaty? ktoś zna to z własnej praktyki, opowiadań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdgfhgjhkjl
trzeba bylo na poczatku zzraz isc do dziekanatu i sie wypisac, ale ty tego nie zrobizlas wiec oficjalnie bylas studentką wiec bedziesz musiaal zaplacic. tak, najpierw dlug pojdzie do firmy windykacyjnej, a jak nie zaplacisz to komornik. i jeszcze dojda odsetki i koszty sadowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka bez powołania
wiem, nie tracę aż tak duzo, bo otrzymuję stypendium socjalne może uda mi się ubłagać wykładowców o zaliczenia:P mam mały poślizg we wszystkim, jak sądzicie? w końcu nie ma jeszcze sesji, a z ćwiczeń zaliczenia mam .. gorzej z wykładami:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zależy od wykładowców,z doświadczenia wiem że nie wszystkich da się przebłagać.Trzeba było nie olewać,teraz nie miałabyś problemów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka bez powołania
to nie kwestia olewania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli masz jakieś sensowne wytłumaczenie typu choroba(potwierdzone zwolnieniem lekarskim) to możesz próbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka bez powołania
bez wątpienia spróbuję, zwłaszcza że i tak muszę zapłacić .. jeśli się nie uda, to po prostu w tym miesiącu się wypiszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojojojojpj
straszą cie.... nie podejdziesz do sesji nie zaliczysz semestru i tyle. W mojej opinii nie musisz płacić. Musiałabyś zapłacić jeżeli chciałabyś dalej studiować i zaliczyć semestr. Za samo chodzenie na zajęcia płacić nie musisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kęęędra
a pdpisalas umowe z uczelnią??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka bez powołania
gdybym nie brała stypendium to może nie wiem sama, na zajęcia chodziłam na początku, potem musiałam wyjechać, teraz wróciłam i okazuje się, że jest z niektórych przedmiotów już za późno na oddawanie prac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka bez powołania
umowy chyba nie (nie pamiętam zbyt dobrze już) podpisywałam deklaracje na kierunek, itd..ale umowy nie..to prywatna uczelnia, możliwe abym takiej typowej umowy nie podpisywała? bez problemu zapłacę za miesiące w których jeszcze chodziłam, ale teraz skoro się spóźniłam i nie chodziłam to średnio czuję sie w obowiązku płacić :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie obedzie sie bez uregulowania czesnego podejrzewam, chyba ze przedstawisz sytuacje dziekanowi ale nei wiem czy to pomoze, bedziesz musiala zaplacic w innym wypadku nie otrzymasz zwrotu swoich dokumentów od uczelni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geordzia
a bzdura! moja koelzanka miala taka sytuacje. nie wiem czy dobrze rozumiem? od pazdzienrika chodzilas na zajecia,ale nie zaplacilas ani jednej raty tak? ile tych rat bylo? dalej... to,ze nie masz wpisy z wykladow,to zadna tragedia. idz do profesorow, z juz napisana praca i pros,zeby ja od ciebie wzieli. wytlumacz sie i mysle,ze sie zgodza. jesli nie, moja znajoma i tak zostawila prace na biurku i uciekla:) prof. sprawdzil i wpisal zaliczenie:) takze mozna wszystko. nie poddawaj sie, zalicz chociaz semestr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak mysle
Sprawdź w dokumentach. Ja też podpisywałam umowę, wydaje mi się niemożliwe, żeby się obyło bez umowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geordzia
a po ostatnim twoim poscie widze,ze do prywatnej chodzisz. tutaj latwiej. nadrabiaj zaleglosci i idz zaliczac te wyklady,prace. przyjma cie,zobaczysz. moge wiedziec jaka to uczelnia? moja kolezanka zalegala z czesnymi,chodzila na zajecia,tak jak ty. miala komornika. skreslili ja sami za nieplacenie. miala do splaty chyba 6000zl. pozniej przyszedl do niej komornik:) i miala do splaty 8000zl:) takze,to ze nie chodzilas, nie znaczy,ze nie musisz placic-zbyt proste by to bylo. jesli chcesz zrezygnowac-a to byloby glupota, idz i wypisz sie. od reki,w dziekanacie. od nast m-ca nie bedziesz miala naliczanego czesnego. jesli sie nie wypiszesz,poki cie nie skresla sami z listy studentow-pewnie,jak nie zaliczysz semstru, to dopiero od nast m-ca(liczac od m-ca skreslenia z listy studentow) nie bedziesz placila,a dlug bedzie. ja bym podpisala ze szkola ugode. poszla do dziekana, wyjasnila sytuacje i prosila o pomoc. mysle,ze dla nich liczy sie to,ze wyrazasz chec wspolpracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka bez powołania
właśnie, liczę na przychylność wykładowców, zwłaszcza że to sytuacja losowa i mam silną argumentację tylko, że szkoda mi trochę tej kasy, nawet nie byłam na szkoleniu bhp, które było dopiero w grudniu.. dlatego nie byłam..gdyby było wcześniej, byłabym.. do tego nie wiem czy się ze wszystkim wyrobię mogę zaryzykować i zaczać chodzić oraz zaliczać, tylko czy na pewno dam radę? Jeśli podejdę do egzaminów to na 100% będę musiała zaliczyć a brak wpisu jakiegoś i już niezaliczone i pewnie poprawki, a z tym szkoleniem pewnie łatwo nie przejdzie nawarstwiło sie tego wszystkiego, mam mętlik usprawiedliwia mnie to, że nie chodziłam i jest szansa, że nie każą mi płacić, bo nie korzystałam z ich'' usług '' zwłaszcza, że na początku mówili, aby lepiej nie robić tak, że nagle przestaje się chodzić... czyli niektórzy tak robią:P namotałam, jestem troszkę zdenerwowana i zdezorientowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfjhgkjlk;lk
"straszą cie.... nie podejdziesz do sesji nie zaliczysz semestru i tyle. W mojej opinii nie musisz płacić. Musiałabyś zapłacić jeżeli chciałabyś dalej studiować i zaliczyć semestr. Za samo chodzenie na zajęcia płacić nie musisz" piszesz bzdury, jak sie ktos zapisuje na uczelnie prywatna to nawwt jak nie chodzi na zajecia to musi placic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfjhgkjlk;lk
"usprawiedliwia mnie to, że nie chodziłam i jest szansa, że nie każą mi płacić, bo nie korzystałam z ich'' usług '' zwłaszcza, że na początku mówili, aby lepiej nie robić tak, że nagle przestaje się chodzić... czyli niektórzy tak robią namotałam, jestem troszkę zdenerwowana i zdezorientowana" jestes tak glupia ze aż żal mi cie i nie znasz prawa. podpisalas umowe, jestes studentka, w dupie mają to czy chodzilas czy nie. poczytaj na necie na forum prawnym, pelno takich przypadkow. moj kolega tez przestal chodzic, olac sobie prywatne studia, po 2 latach przyszlo mu do zaplaty chyba ze 2 tysiące za caly semestr i co, i musial zapalcic bo jak nie to komornik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geordzia
skoro napisalas,ze dlug bez problemu splacisz,czemu nie robilas tego na bierzaco i czemu pytasz sie,czy listy beda do domu przychodzic? tak beda, a jak nie listy to komornik od razu. lepiej idz i dogadaj sie z uczelnia. najlepsze i najtansze wyjscie. nie oszukujmy sie, olalas wykladay,moze wyjechalas,a moze nie chodzilas,bo sie nie chcialo? to jest nieistotne:) dlug jest, zaleglosci z zajec sa,wiec wez sie w garsc i dokoncz chociaz semsstr. prywatne chca sie dogadywac. zobaczysz,ze pojda ci na ugode:) skoro masz stypendium socjalne, to rodzice zamozni jednak nie sa, a ty masz niezly dlug do zaplaty,na twoje nazwisko-nie rodzicow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka bez powołania
nie opłaca mi się zrezygnowac teraz, zwłaszcza że do końca miesiąca będę wiedziała czy mnie dopuszczą, a sesja jest tylko formalnością, rozchodzi się o ćwiczenia:P i dopuszczenie do egzaminów, same egzaminy nic strasznego ok, czyli wnioskuję że powinnam wrócić do nauki, i chociaż spróbowac, uprosić, wyprostować jak się nie uda to i tak jestem z takim samym długiem jeśli mnie dopuszczą to od razu wszystko spłacę jeśli nie, to zrezygnuję jeszcze w tym miesiącu i może nie od razu, ale spłacę...nie chcę komorników.. wtedy ponegocjuję, może mi coś umorzą w co wątpię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDAAAAAAAAA
Byłam w podobnej sytuacji. BĘDZIESZ MUSIAŁA ZAPŁACIC WSZYSTKO! A JAK NIE ZREZYGNUJESZ W TYM MIESIĄCU TYLKO W LUTYM TO JESZCZE ZA LUTY ZAPŁACISZ. Jestes na uczelni panstwowej wiec na pewno podpisywałaś umowę, to że nie chodziłaś to Twoja sprawa, myślisz ze uczelnie to obchodzi? ;/ a poza tym nie pytaj sie na forum tylko zadzwon do nich i na pewno Ci powiedzą to co ja Ci mowie ;|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka bez powołania
czemu nie na bieżąco? dobre pytanie:P nie miałam wtedy środków na ten cel.. aczkolwiek na inne cele miałam zabezpieczone, ich nie mogłam ruszyć:P teraz do końca miesiąca będę miała na wszystkie raty, ze styczniem włącznie, (koś mi odda pozyczone pieniące, przyjdzie wypłata, stypendium mam dopiero od tego miesiąca itd )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAGDAAAAAAAAA
yyy na uczelni prywatnej - sorki za błąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość geordzia
hgfjhgkjlk;lk dobrze pisze. twoje argumenty moga ci pomoc jedynie w ugodzie z uczelnia. albo rozloza ci dlug raz jeszcze na raty, albo pozwola dalej studiowac,a kolejny semestr bedziesz placila podwojnie,zeby splacic pierwszy. pewnie rodzice dawali ci na zcesne,a ty nie wplacalas:) takich sytuacji bylo mnostwo:) to,ze nie chodzilas na zajecia, to ich nie interesuje. jestes na liscie studentow i kasa leci. nawet was upzredzali o tym!!!!! nie rozumiesz co mowia do ciebie ludzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studentka bez powołania
Jeśli będę miała problemy z zaliczeniami nie do przeskoczenia to poproszę o umowę, poczytam na ten temat, zobaczę co da się zrobić... Na razie spróbuję naprawić co narozrabiało mi się:) ciekawa byłam jak to wygląda w rzeczywistości, dzieki za odpowiedzi i jeśli jeszcze ktoś wie coś, to zachęcam do podzielenia się tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×