PANICZNIE BOJE SIE pobierania krwi. Ludzie, co robić?

Rok temu byłam u kardiologa z bólami serca. Miałam ekg i wyszło ok, ale doradzał zrobić badanie krwi. Mimo bólu, nie poszłam bo sie bałam. Teraz mam miec jakąs terapię antybiotykiem na skóre i konieczna jest badanie krwi przed rozpoczęciem, ale chyba znowu stchórze. I nie chodzi tylko o ból. Po pierwsze, boje sie, że wyjdzie mi na badaniu krwi jakas choroba, albo fakt, że od 2 lat łykam silne prochy nasenne. Jakie dane wychodzą w takim badaniu krwi? pomocy

Taa dzięki za wsparcie. Pobieranie miałam raz w życiu jako dziecko i zapamiętałam to jak traumę. I boje sie właśnie, ze zniszczyłam sobie zdrowie moim trybem życia - przytyłam i łykam tone prochów, których niepowinnam. I że to wyjdzie na badaniu. Kurde

codziennie pobieram krew, i jakos to nikogo nie boli, niewiem jaki rzeznik ci pobral krew ze sie tego boisz, glowa do gory jakos to sie uda, napij sie szampana przed :)

No ona sie raczej boi tego, ze wyjdzie ze jest lekomanką. A wyjdzie.

ale ty musisz byc durna, że boisz się, że coś wyjdzie na badaniu a nie tego, że spieprzyłaś sobie wątrobę albo i nerki i może czeka cię przeszczep albo przedwczesna śmierć ważniejsze, co baby w laboratorium zobaczą od własnego zdrowia ręce opadają do samej ziemi

Masz po prostu złe skojarzenia z dzieciństwa przeciez badanie krwi to nic takiego. Czuje sie tylko ukłucie a przeciez taki chwilowy ból to jest nic.

to nie tak, boje sie tego, że moja matka sie dowie. Ona mi załatwiała to leczenie antybiotykiem skóry i powiedziała, że zawiezie mnie na to badanie krwi, jest więc zamieszana w to i jak badanie wyjdzie źle to bede musiała jej powiedzieć i będzie koszmar ;/ A, że jestem durna to wiem, więc nie musisz mi tego przypominać.

dostawałam teraz zastrzyki w oko, to jest dopiero nieprzyjemne !

boooze to zalezy jakie to badanie, jesli nie na obecnosc tych leków to luz, oni nie badają wszystkiego co masz we krwi tylko to co zalecone

a bol jest zaden, ugryzienie komara i to nie zaloze sie ze jak masz okres to jajniki bardziej cie bolą

Kochana bez obaw, przy podstawowym badaniu krwi typu morfologia, ob, enzymy wątrobowe, itp twoje przewlekłe przyjmowanie środków nie wyjdzie na jaw. Badanie stężenia leku we krwi robi się pod kątem konkretnej substancji. I tyle. Także nie bój się i marsz do labu :D

mi kiedyś pobierałą krew pijana baba :o

zrób lepiej raz a porządnie te pobieranie i badanie krwi,bo jak masz jakąś chorobe to lepiej ją wcześniej wykryć i leczyć,to nic nie boli tylko troche szczypie,to nie jest szczepionka że bedzie cie kłuła aż do zanurzenia całej igły...nie przesadzaj,nie musisz na to patrzeć

A czy takie leki nie obniżą/podwyższą stężenia jakiś składników krwi? Albo ma to jakieś znaczenie, że przytyłam? Bardzo nie chciałabym wstydzić się mojej głupoty po tym badaniu

a nawet jak by wyszło że bierzesz jakieś prochy,to chyba nie bierzesz ich tak dla picu tylko coś ci dolega nie?no chyba że bierzesz bo jestes lekomanką i to jest twój nałóg...napewno nie pij żadnego alkoholu przed pobieraniem jak ci tam ktoś doradził bo napewno % wyjdą i dopiero bedziesz sie wstydzić...

idz na medycyne. cudowny lek an iglofobie.;] ja tez mialam i balam sie okropnie..az do chwili kiedys uczylismy sie jeden na drugim...minelo bo musialo.;)

cierpie na bezsenność, ale te leki ktore na nią biore po pierwsze nadużywam w celach rekreacyjnych, dawka jest np 10 mg a ja łykam po 70 mg żeby mieć totalny odlot. No i po drugie, one są do krótkotrwałego leczenia bo wywołują uzależnienie i powinno sie łykac je do 3 tygodni a ja łykam 2 lata. Poza tym prowadze bardzo niezdrowy tryb życia, je tłusto, nie ruszam sie i boje sie, że to też wyjdzie. Jestem strasznie zestresowana, mam nerwobóle itp a nikomu o tym nie mówie

to może zmień najpierw tryb życia to może bóle przejdą a przede wszystkim przestań z tymi lekami! są inne sposoby na bezsenność niż prochy,ale ty jesteś lekomanką bo już sie uzależniłaś...skończ z tym to samopoczucie sie zmieni

sama sobie jesteś winna głupia świnio

ja tez je biore, juz od dwoch mcy, jak nie wezme tableki to nie zasne :( na szczescie ja biore 5 mg, i po tym mam wystarczajacy odlot i zasypiam w 5 minut i tez sie boje pobierania krwi! mnie to zawsze, ZAWSZE boli, nie wiem czemu kazdy twierdzi, ze nie boli, chyba tylko po to zeby dodac odwagi

też nie znoszę pobierania krwi zwłaszcza że kiedy pierwszy raz pobierałam mając jakieś 9 lat pielęgniara była strasznie nie miła, a ukucie bolało tak aż mi same łzy się do oczu napłynęły, w dodatku strasznie zasłabłam :O już wolę dentystę niż igły

brałaś dragi że tak sie boisz?

leki, nie dragi. Tylko zdeczka mocne i psychotropowe. W nadmiarze. I boje sie,że wyjdzie to w wynikach, że czegoś tam mam za mało, czegoś tam za dużo i nie będe mogła mieć tej kuracji antybitykiem i będe musiała mamie powiedziec dlaczego.

Ja się panicznie boję igły