Czy to normalne, że tak wyczekuje zaręczyn?

To chore, bo nigdy nie byłam typem dziewczyny, która wyczekuje aż jej się facet oświadczy. Ale od pewnego czasu mój chłopak zaczął zagadywać o ślubie, o pierscionku zaręczynowym... I wzięło mnie :O Przyłapuję się na tym, że zastanawiam się kiedy się oświadczy, wyczekuję tego jak nienormalna... Wstyd mi przed samą sobą :O Co o tym sadzicie?

To dopiero 3 randka a ja juz przebieram nogami z niecierpliwosci :-O

Beznadziejny podszyw... Jesteśmy parą od 3 lat

wypowie się ktoś?

z biegiem lat gust sie zmienia:)

Gust się zmienia, ale ja nigdy nie byłam typem słodkiej romantyczki.... A teraz przyłapuję się na tym, że zastanawiam się w jakich okolicznościach to zrobi, co powie.... ja pierdziele :O

co wy dzisiaj tacy mało wygadani?

ja mam 23, on 26

no to masz faktycznie prawo chciec zareczyn. :) powodzenia

dzięki :) nie myślałam o tym dopóki mój chłopak nie zaczął sam zagadywać na ten temat... Do slubu póki co mi się wcale nie spieszy, ale odkryłam, że w zasadzie chciałabym, żebyśmy już byli narzeczeństwem... Oczywiście nikomu znajomemu bym się nie przyznała do tego, że tak czekam :O

dla mnie to nienormalne ale większość tak ma, więc jeśli patrzeć ilościowo to tak, niestety, jest to normalne

dla mnie to też jeszcze do niedawna było nienormalne... Nie wiem, może to ciekawość w jaki sposób mi się oświadczy?