Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość patoOologia

Sąsiedzi rodzina patologiczna CZY ZASKARŻYĆ ICH DO OPIEKI SPOŁECZNEJ ??

Polecane posty

Gość patoOologia
dzięki dziewczyny za pomoc muszę się przespać z tą całą sytuacją i pogadać z mężem co on o tym sądzi i podejmę jakąś decyzję z jednej strony chcę mu pomóc a z drugiej się boję... mam mętlik w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zadaj sobie pytanie
czy nawet jeśli Twoi rodzice by pili gdy byłaś dzieckiem, to wolałabyś iść do domu dziecka czy mimo wszystko byc z nimi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patooologia
isc do domu dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem...jeszcze raz
Nie mogę uwierzyć, ze ludzie piszą zebys dała sobie spokój. Dzieciak ma 15 lat, tyle lat cierpi, pewnie płacze, chodzi głodny. Widzi i obserwuje to cała wieś przez całe 15 lat i kazdy pisze -Nie wtracaj się. Ludzie Wy nie macie serc!Jeśli tak bardzo się boisz, to nie rób nic, ale masz to dziecko na sumieniu.Ci ludzie sa alkoholikami, nie rozumuja racjonalnie. Ale cała wieś jest trzeźwa i 15 lat patrzy na zaniedbane dziecko i NIE REAGUJE! Nie mam słów. Jesteście wszyscy odpowiedzialni za jego cierpienie! Jesli nic nie zrobisz i bedziesz umiała z tym zyć. To juz Twój wybór.A potem w TV widzimy reportarz i wszyscy mówią, : jak to możliwe , że dziecku nikt nie pomógł? Przeciez on dostaje rentę, i dodatek opiekuczy za który oni piją, a dziecko rzuca się na pastewna marchew z pola. Jesli to do Ciebie nie przemawia, to nie mam nic do powiedzemnia więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patoOologia
ten wyżej to podszyw ja mam patoOologia a nie patooologia Już nie mogę na to przepatrzeć i dlatego postanowiłam to zgłosić anonimowo jeśli potem ludzie będą mnie wytykać palcami to znaczy że jest coś z nimi nie tak... Jak ktoś tu powiedział mądry zrozumie a głupi nie. TO że on jadl z pola marchew to jest nić! Kiedyś jak byl mały to spadł z traktora jak jechali pijani szczęście że go nie przejechali. jest jeszcze więcej takich historii ;/ To prawda że oni za te pieniądze piją i spłacają kredyty... On zawsze nosił w e rękach tylko chleb z masłem i czasami chipsy jakieś najtańsze i wode w butelce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość g8idea
myślisz ze to dziecko bedzie szczesliwe w osrodku wychowawczym? tam to dopiero wpadnie w depresje... moze ciezko mu sie bedzie zaadoptowac, moze ciezko przezyc cos takiego Ja bym na twoim miejscu poszla do tych rodziców i powiedziała co widzisz, a jakby Ci kazali spierdalac i nie wtracac sie, to powiedziałabym im jawnie, że pojdziesz to zglosic do opieki i stracą wszelkie dodatki, prawa i dzieciaka a Ty bedziesz swiadczyc przeciwko nim. Badz odwazna i nie boj sie powiedziec, jak nie Ty to kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loris26
Niektórzy zachowują sie tak, jakby nie znali realiów zycia.Tak pójść do nich i powiedzieć im a oni może zarąbia ja siekiera.Mało to sie o takich słyszy?Do takich nałogowych alkoholików nic nie dotrze.Żeby chociaż jedno z nich nie piło to może ale w tej sytuacji?Na pewno nic nie da pójście tam.Ciekawe czy każdy byłby tak odważny, gdyby to on miał iść.Ale mówić jest przecież łatwo, zwłaszcza jakims młodym panienkom, które jeszcze nie mają swoich rodzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość patoOologia
g8idea rozbawiłaś mnie :) na peno tam nie pójdę za żadne skarby tak jak mówił loris26 jeszcze mnie zarąbią siekierą Oni są nienormalni a w szczególności matka więc dziękuję ale nie skorzystam z tej rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Bartka i Oliwki
Ja raz zgłosiłam sprawę na policję, że na wsi u mich teściów jest bite dziecko. Policja się tym zajęła. Rodzina ma nadzór kuratora, a dziecko miało rozmowy z psychologiem, rodzice też. To prości ludzie, mama tej dzoiewczynki jest trochę niesprawna intelektualnie. Zgłosiłam i nie żałuję. Ale parę razy pod sklepem od wiejskich pijaczków usłyszałam pogróżki, że wtrącam się w nieswoje sprawy. Niby na wsi ludzie wszystko o sobie wiedzą, ale czasem udają, że nie widzą :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama Bartka i Oliwki
A zgłosiłam także dlatego, że parę lat temu na tej samej wsi ojciec alkoholik rzucił krzesłem w swoją córkę i dzieco wylądowało w szpitalu z urazem oka - straciło wzrok w tym oku!!! Może gdyby ktoś wcześniej w tej rodzinie interweniował - dziewczynka byłaby zdrowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja zgłosiłam na policję
Że rodzice piją, a dzieci siedzą pod drzwiami i placzą bo nie sa wpuszczane do mieszkania. Policja powiadomiła opiekę, dzieci odebrano i ustanowiono im rodzinę zastępczą, którą zostala pelnoletnia siostra. Podałam swoje imię i nazwisko, choć nie musialam, zgodziłam się też na wizytę dzielnicowego, ktory spisał moje zeznania i podpisałam się pod nimi. Jestem z siebie dumna, nie mialam z tego powodu nieprzyjemnoci. Najgorsza jest obojętność i chowanie głowy w piasek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×