jestem w ciazy :(

NIE wiem jak o tym powiedziec po pierwsze rodzicom, a po drugie chlopakowi. ani ja ani on nie chcielismy dzieci, szczerze mowiac nawet nie dopuszczalam takiej mysli, ze kiedykolwiek bede miala dziecko. a tu sie okazuje ze jestem w 13 tygodniu. nie mam pojecia jak to sie stalo, zawsze uwazalismy... boje sie, ze jak mu powiem, to sie zdenerwuje, albo co gorsza oskarzy mnie, ze zrobilam to spoecjalnie, zeby zaciagnac go do olktarza, bo jakis czas temu mielismy rozmowe na temat slubu i on byl bardzo przeciwny... dlaczego jest tak, ze kobiety ktore chca miec dzieci staraja sie o nie tyle lat i nic, a kobiety ktore nie chca zachadza w ciaze bez zadneogo problemu??? ktos byl w takiej sytuacji? zdaje sobie sprawe, ze cale zycie mi sie teraz wywroci do gory nogami... a miaalam takie plany, takie marzenia... :(

ciąża jest gorsza niż śmierć debilko

co?

nie sluchaj tego wyzej .Jest glupi , szkoda ze go mama nie wyskrobala. Wracajac do Ciebie , ciaza nie jest koncem niczego, nie przekresla niczego, ewentualnie przesunie pewne rzyczy w czasie .Jestes zapewna mloda osoba , masz mnostwo czasu na wszystko.

nie wiem, jak soibie dam z tym wszystkim rade.. mam nadzieje ze zdaze sie obronic, w czerwcu mam obrone, ale kiedy ja prace znajde? nie chce siedziec w domu z dzieckiem na utrzxymaniu chlopaka...

Zabezpieczaliście się?

tak

przestan panikowac. Zawsze mozna przelozyc termin obrony. Na dziecko nigdy nie ma dobrego czasu.Jeszcze nic nie stracilas, bo nic tez i nie masz. Odchowasz ciut dziecko, pomyslisz o pracy.Nie panikuj. Sama dziecka nie robilas. On ma obowiazek utrzymania Cibie i dziecka , do momentu kiedy nie pojdziesz do pracy- calkowicie . Tak mysl i basta .

.

boze dziewczyno, jak ja ci zazdroszcze :-( ja mam 35 lat, dobrze zarabiam, mam dwa mieszkania, jestem ladna i atrakcyjna dziewczyna, po studiach, zwiedzialm mnostwo krajow etc Ale rozstalam sie niedawno z facetem i mam minimalne szanse na zajscie w ciaze w tym wieku.. wszystko bym oddala, zeby byc na twoim miejscu. wiec ciesz sie dziewczyno, ze bedziesz miala dzidziusia, bo to co ja mam to wszystko mozesz miec, tylko troche pozniej :-))

To chyba słabo z tym zabezpieczeniem.

boje sie, ze wszystko sie miedzy nami przez to popsuje, ani ja, ani on nie chcielismy miec dzieci, oboje ich nawet nie lubimy, zawsze sie w tej kwestii dogadywalismy, ze zadnych dzieci i bedzeimy sobie zyli we dwojke...

Bądź pewna, że to dziecko będzie dla Ciebie czymś najważniejszym na świecie, kiedy się urodzi, kiedy będziesz czuła jego kopniaki w brzuchu. Teraz nie możesz się stresować, podnieść głowę do góry i być silna. Porozmawiać z chłopakiem i rodzicami. Przecież dziecko to taki skarb, który będzie miał może Twoje oczy, nos, charakter, kolor włosów. A to tak bardzo cieszy!

"On ma obowiazek utrzymania Cibie i dziecka" A z jakiej racji ma obowiązek ją utrzymywać? Dziecko - owszem, ale ją?

wlasnie o tym mowie.. ze kobiety ktore chcialyby miec dziecko nie moga zajsc w ciaze, a te ktore nie chca, wrecz przeciwnie...

moze i masz racje, moze jak dziecko przyjdzie na swiat to je pokocham, a nawet na pewno tak bedzie... ale w tym momencie nie dochodzi to jeszcze do mnie, nawet nie wiem jak to powiedziec komukolwiek, jeszcze nikt nie wie poza mna o tym...

"jeszcze nikt nie wie poza mna o tym..." Poza tobą i setkami forumowiczów :) Gratulacje, może twój facet też dowie się tego z forum?

tak tez nie mozesz mowic -nie lubimy, nie chcielismy. Ty nie wiesz , jak bedzie za miesiac za dwa. Co to znaczy popsuje -czy twoj chlopak jest wazniejszy niz twoje dziecko, ktore nosisz ? Kobieto -przestan . Masz po jednej stronie chlopa doroslego , po drugiej swoje malenstwo. No nie przesadzaj , komu nalezy sie wieksza troska i obawa o niego.

ciesz sie !

skoro ani ty ani twój facet nie chcecie być rodzicami to nie lepiej usunąć? I jak wy się zabezpieczaliście, że jesteś w ciąży???!!! niepojęte

no to niezle prowo wymyslilas ;)))))

do tej pory to on byl dla mnie najwazniejszy, o dziecku wiem od paru dni dopiero... oczywiscie, ze jesli bede musiala wybierac miedzy nim a dzieckiem to wybiore dziecko, ale mam nadzieje ze nie bedzie takiej sytuacji

bo jest niepracujaca i jest w ciazy . Moze podac go o alimenty juz nawet na siebie, skoro nie ma srodkow na zycie .

"I jak wy się zabezpieczaliście, że jesteś w ciąży???!!! niepojęte" Pewnie tak się zabezpieczali, że "tylko raz bez gumy i wyjął zanim skończył". XXI wiek... ehhh

przepraszam, ale co za idiota wypisuje te glupstwa o usunieciu??? niepojete, ze tacy ludzie chodza bezkarnie po tym swiecie... co do zabezpieczenia - uzywalismy prezerwatyw ale tylko w dni teoretycznie plodne, widocznie co sie poprzestawialo w moim organizmie

Dla mnie to jest jakaś masakra. Skoro nie jest pewna, czy facet z nią zostanie to POWINNA tak się zabezpieczać aby nie zajść w ciążę. Tym bardziej, że nie ma kasy. Jak można planować życie z kimś kogo nie jesteśmy pewni na 100% i w razie wpadki bać się, że facet odejdzie? Patologia.

i ja tak mysle , ze do takiej sytuacji nie dojdzie. Powiedzialas mu ju?

"uzywalismy prezerwatyw ale tylko w dni teoretycznie plodne, widocznie co sie poprzestawialo w moim organizmie" Hahahahahahahahaha! Nie poprzestawiało, tylko kochana trzeba było się uczyć na biologi już w podstawówce, że plemniki mają to do siebie, iż nie biorą taksówki i zaraz po stosunku nie uciekają na zewnątrz.

nigdy nie ma co liczyc na plodne i nieplodne. zabezpieczac trzeba sie zawsze bo potem takie rzeczy wychodza.. ale stalo sie :) i ja jestem takiego zdania: jak zobaczysz dziecko to pewnie je pokochasz nad zycie. Twoj facet na pewno na poczatku bedzie w szoku wiec nie oczekuj radosci. ale mysle ze troche przemysli i tez bedzie sie cieszyl :) w razie gdybys po porodzie nie poczula wielkiej milosci do dziecka, zawsze istnieje opcja oddania go rodzinie ktora dzieci miec nie moze. moze to byc np adopcja ze wskazaniem. wiec jakby co jakies wyjscie awaryjne masz. ale zycze Ci zebys nie musiala z niego korzystac. zycze Ci duzo szczescia i zeby Twoj chlopak byl przy Tobie :)

"i ja jestem takiego zdania: jak zobaczysz dziecko to pewnie je pokochasz nad zycie. " Albo znienawidzisz :) "Twoj facet na pewno na poczatku bedzie w szoku wiec nie oczekuj radosci. " No to jak widzę fajnych facetów macie.