Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziurrr

WLADZA RODZICIELSKA

Polecane posty

Witam poraz kolejny. chce sie was o cos poradzic. Mianowicie chodzi mi o odebranie wladzy rodzicielskiej. co pod tym terminem sie kryje.? moje pytanie jest dlatego iz w ostatnim czasie zlozylam wniosek o odebranie wladzy rodzicielskiej mojemu bylemu mezowi. we wniosku napisalam ze od rozwodu (rok czasu) w ogole sie nie interesowal dzieckiem, nie pytal o niego nie przychodzil, a na ulicy mijal jak obcego. totalnie zero kontaktu i jeszcze kilka innych spraw. po zlozonym wniosku przyszla do mnie pani kurator ktora wlasnie pytala o kontakty ojca z maloletnim... Ku mojemu zdziwieniu na sprawie o ktora zlozylam wniosek Pani sedzia powiedziala ze jest on bledny i moje tlumaczenie sprawy jest nie odpowiednie w stosunku do zlozonego przeze mnie papierka. Dodala rowniez ze ona moze poprowadzic tasprawe ale bede obciazona wysokimi kosztami poniewaz nie jest tak jak byc powinno. i ze rok czasu w ktorym kontakt z dzieckiem byl zerowy to za krotki okres by oceniac ojca maloletniego. powiedziala rowniez ze moje uzasadnienie bardziej sie tyczy uregulowania kontaktow a nizeli wladzy rodzicielskiej, i jezeli chce to moge bez kosztow zrezygnowac ze sprawy. w chwili emocji i stresow tak wlasnie zrobilam. i jeszcze w ten sam dzien zlozylam wniosek o uregulowanie kontaktow. teraz dopiero sie zastanawiam czy aby na pewno dobrze zrobilam. ilekroc nie pytalam tak wszyscy mowili ze to co napisalam tyczy sie wlasnie wladzy rodzicielskiej. co tu jest nie tak? ktos mi moze to wytlumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriam7140
Postaram się wytłumaczyć Ci to, co wiem. Rzeczywiście, o ile sądy są stronnicze w kwestii alimentów i miejsca zamieszkania dzieci, o tyle ograniczenie władzy rodzicielskiej i odebranie praw rodzicielskich to trochę inne sprawy. Najogólniej mówiąc, przy próbie odebrania władzy rodzicielskiej będą badania w RODK a to jest kosztowne i czasochłonne. A dopóki on Wam nie zagraża, nie robi Ci pod górkę, to daj mu szansę i nie szarp się na odbieranie mu praw do dziecka. Może jeszcze dojrzeje do ojcowstwa? Natomiast uregulowanie kontaktów, tak jak pisałaś poprzednio, powiązane z ograniczeniem władzy rodzicielskiej do decydowania o najważniejszych sprawach dziecka, jak leczenie w przypadku ciężkiej choroby, wybór szkoły, to jak najbardziej. Za tę sprawę płacisz 40 zł. i sąd do takiego wniosku się przychyli bez większych kłopotów, zwłaszcza, że jak piszesz, niezbyt się szarpiecie o dziecko. Tylko przemyśl dobrze: terminy wizyt, czy on może zabierać dziecko do siebie (na początek może chociaż w jeden weekend ? ), co ze świętami, wakacjami, feriami, imprezami w jego rodzinie, kontakty z dziadkami z jego strony itp. I pamiętaj! Robisz to dla dziecka. Żeby miało kontakt z ojcem. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Super p(l)an
dziurr -> ty musisz być bardzo dziurrrawy dziurr!!! Złożyłaś wniosek i dopiero teraz się pytasz "co pod tym terminem sie kryje.?" ???? Nie sposób nie zadać pytania: ile jest 2 x 2 ? Skup się dziurr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny z dzieckiem
miriam7140 w moim przypadku sąd nie nakazał takich badań w RODK na rozprawie o pozbawienie praw, natomiast zażądał na poprzedniej rozprawie o zmiane wyroku opieki na dzieckiem . Trwało to około 50 min. Wniosek o odebranie praw złożyłem po roku od powierzenia mi praw nad dzieckiem. matka nie interesowała sie dzieckiem, obiecywała spotkania i na tym sie kończyło, nie płaciła alimentów, nadużywała alkoholu. Według sądu to wystarczyło aby odebrać jej prawa. Ciebie sąd po prostu wział na huki. ja bym tak sie łatwo nie poddał. Ojciec dzieci naopowiadał kuratorowi na pewno niestworzone historie jak to dobry tata. proponuje Tobie abyś sie spotakała z ojcem w obecności swiadka jakiegoś ( rodzica, ewentualnie nagrac na dyktafon) i porozmawiała czy będzie odwiedzał dzieci. Dobrze jest też wysłac smsy jak z odwiedzinami jak oczywiście dojdzie do zaplanowanego spotkania. Wszystko to zachowaj na kolejną rozprawę. takie sms czy nagranie jest pomocne na rozprawie. Najważniejsza bedzie opinia z powyższego osodka jesli taką zaleci sąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriam7140
samotny z dzieckiem U mnie sprawa jest taka, że mój partner ma dziecko. I jego ex robi mu na złość. W wyroku jest tak, że mama ma sobie dziecko odebrać a on ma dziecko przywieźć sobie w niedzielę od niej. Przez cały rok chłopiec był u niej 5 razy, z czego raz zawieźliśmy go my, bo pewnie wtedy tez by po niego nie przyjechała. Ma zasądzone 100 zł. alimentów, po apelacji podniesione na 200 zł. Też nie płaciła, więc złożyliśmy wniosek do komornika i za to oberwało się od sędziny mojemu partnerowi na sprawie. Jak śmiał powiększać koszty biednej ex. Ale w temacie, to powiem Ci, że co sąd to obyczaj. Państwo w państwie. Dlatego, moim zdaniem, my dorośli powinniśmy zrobić wszystko aby dziecko miało jednak dwoje rodziców. Odebranie praw jest wtedy sensowne, jak ex robi pod górkę w sprawach formalnych, np. paszport. Jeśli nie, to wystarczy ograniczenie praw i modły, żeby zmądrzał/a. Bo w praktyce, mimo odebranych praw on ma dalej prawo i obowiązek widywać się z dzieckiem, alimentować je itd. Więc po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak rodzic nie interesuje się dziećmi i nie płaci alimentów to dlaczego go nie pozbawić go paraw. Może kiedyś podupadnie na zdrowiu i złoży wniosek o alimenty na siebie. Co wtedy? Dzieci zapytają rodzica który ich wychował, dlaczego nie zrobiłeś(aś) porządku z tym jak miał nas gdzieś? Nie lepiej dmuchać na zimne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja iałam sprawę w styczniu o pozbawienie władzy rodzicielskiej mojemu ex mężowi. Na sprawie przyznał się, że od dwóch lat nie widział dzieci i nie płaci limentów, ani w żaden sposób się z dziećmi nie próował kontaktować, ale powiedział, że nie chce żeby go władzy pozbawiać i sprawa się nie skończyła, sędzina zadecydował że trzeba zbadać dzieci, ale dlaczego????? Czy to że ojciec nie łoży na dzieci i się nie interesuje nimi nie jest wystarczającym powodem żeby mu władzę odebrać?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tatka12
redrose76 - wszystko co napisałaś jest TOTALNĄ bzdurą. Obowiązek alimentacyjny nie zależy od posiadania praw czy obowiązków. Jest wypadkową pokrewieństwa lub powinowactwa oraz kilku innych czynników. aluska254 - I co sie głupio pytasz? Przecież widzisz, że nie. Sąd chce wiedzieć n.p.: - dlaczego ojciec nie płaci (może nie ma) - dlaczego nie widział dzieci (może nie ma oczu) - dlaczego się nie interesuje (może "dzięki" tobie) - jak dzieci postrzegają ojca (może go potrzebują i kochają) ................... ................ ............... itd,itp..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miriam7140
Dokładnie tak, jak napisał tatka 12. Dziewczyny/Panie - pozbawienie praw ma wtedy sens, jak drugi rodzic zagraża w jakiś sposób dziecku, robi problemy w sprawach formalnych itp. Jeśli ma jednak ograniczone prawa, a dzieckiem się nie interesuje, to i tak nie uczestniczy w życiu dziecka. Po co na to jeszcze papier? Dla własnej satysfakcji? Gwarantuję, że satysfakcja jest dużo większa jak takie "ograniczenie praw" zrobi mu/jej własne dziecko, jak dorośnie. Dajmy naszym pociechom szansę na samodzielny wybór i oceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anakiria
co napisać w pozwie o ograniczenie? co dokładnie pisałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to i u mnie ta sama sytuacja,tylko u nas jest chęć widywania dziecka ale w celu robienia dziecku wody z mózgu, ostatnio dziecko skarżyło mi się że ojciec mówił mu że go zabije, starsze dziecko nie chce spędzać czasu z tatą i mamy taką sytuację, ojciec twierdzi że jeśli nie będzie widywał dzieci i brał je gdzie chce (młodszego nawet nie potrafi uspokoić gdy płacze) to nie będzie płacił na nie a po drugie dzieci traktuje jak karty przetargowe ,ostatnio też dziecko usłyszało że pożałuje że nie chce z nim nigdzie jeździć.... powiedzcie co teraz można zrobić,skoro mamy umówionych 2 psychologów w tej sprawie więc będę miała opinie od nich ale ojciec dzieci złożył wniosek o uregulowanie kontaktów czy coś w tym stylu,potem ja o alimenty a o odebranie praw złożę za kilka tygodni dopiero.Starsze dziecko jest obdarowywane prezentami a potem obrażane a młodsze jest olewane przez ojca,starszy zaczął mi się też moczyć w majtki przez ojca. Nie chcę dopuścić do tego by dzieci zabierał bo on chce walczyć o dzieci tylko by mi zrobić na złość ! mam wiele nagrań jak syn mówi do ojca że nie chce by przyjeżdżał i by się wynosił, zresztą nic dziwnego skoro tak je traktuje. Jak w sądzie wygląda to gdy 2 rodziców składa różne wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o władzy rodzicielskiej z prawnikiem najlepiej pogadać, omówisz co można uzyskać w sądzie itp. we Wrocławiu mogę polecić kancelarię http://adwokat-wroclaw.net.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze jest w takiej sprawie posiłkować się pomocą i rada i w ogołe zatrudnieniem dobrego adwokata który ma w swojej ofercie takie własnie sprawy: ograniczenie lub pozbawienie władzy rodzicielskiej. Ja korzystalam z usług Kancelarii Adwokackiej w Zabrzu na Dworcowa 8a/2. Wszystko poszło tak jak trzeba i nie trwało to długo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×