pytanie do panow

czy po seksie lubicie sie przytulac czy robicie to bo kobieta tego oczekuje?

jakie przytulanki?? faceci tylko maja kobiete do seksu, kutaskaaa zaspokoili to moga isc smacznie spac, a nie sie przytulac, zaden nie chce sie przytulac, okazywac uczucia czy cos bo ich nie ma do kobiety po ruuuchansku moga sobie odsapnac, zeby za jakis czas znowu sie zasapac

Jak już złapię oddech to lubię się poprzytulać :)

Ja lubię się bardzo obśliniać i tulić........... Ale nie mam z kim.........no i mi się marzą starsze w rudych loczkach co daje pare procent populacji.

Przytulam się do tej, którą kocham... Jeżeli jest to wyrwidupka z dyskoteki mam ją gdzieś...

ja lubię.

ja tam uwielbiam się przytulać a w szczególności lizać całą kobietę nawet po stosunku uwielbiam nauczyla mnie kiedyś tego jedna kobieta która najpierw chciała żebym na nią się spuścił a potem niedała mi nigdy odejść do łazienki dopuki się do niej nieprzytulilem więc zawsze na koniec byliśmy obydwoje wysmarowani spermą na początku niezabardzo mi to pasowalo ale później mi to też sprawialo przyjemność czsem nawet tak chodziliśmy spać było super Pozdrawdiam maciek1102@op.pl

Pomarańczowy Skurwysyn Never, po seksie odwracamy się dupą i idziemy spać, bo o 6 pobudka. Wypisz, wymaluj mój mąż. Faceci to egoiści:-)

Mój zawsze mówi po stosunku nie dotykaj jestem jeż

nie wiem co to macie za facetów.ja zawsze po stosunku,obojętnie jak długo by nie trwał przytulam się do niej.pieszczę,głaszcze całuję po całym ciele,by po chwili znowu się kochać.a kiedy oboje mamy już dość przytulamy się do siebie i zasypiamy w objęciach. wiem że wtedy czuje się szczęśliwa i bezpieczna w moich ramionach. nie wszyscy faceci to egoiści

To wina natury, a nie facetów. Tak samo jak wasza chęć do przytulania. Z resztą myślicie że jak jestem zgrzany i spocony to mam chęć przytulać się do spoconej kobiety? Co nie oznacza że się nie przytulam. Jednak robię to raczej dla niej niż lubię.

ja tam to uwielbiam wtedy kobieta wie że się ją kocha, bez tego to takie sztuczne:)

jest w naturze i hormonach mężczyzny, całuski i przytulanie są dla niej a nie bo on lubi

ja po seksie idę do lodówki po piwo...przed chwilą był orgazm a teraz jeszcze zimne piwko...cudowne połączenie...eh

rękodzieło jest lepsze niż seks z babą

że po najlepszy jest browar

jestem kobieta i niebardzo lubie sie przytulac po seksie kiedys lubilam, ale zycie dalo mi faceta, ktory olewal mnie czesto po seksie i jakos sama sie do tego przyzwyczailam po latach teraz facet troche sie odmienil i to on chce sie przytalac i miziac, a ja nie mam na to ochoty, co go bardzo dziwi sam mnie tego "nauczyl", wiec niech teraz nie fika

"po" to można sobie strzelić przytulaka. ale zazwyczaj fajnie jest się porządnie rozwalić do spania, a w tym trochę jednak przeszkadza mi nożny poplątaniec, więc odsuwam się na odległość wszelkich kończyn i uderzam w kimono.

trochę ciężko obspermionym się przytulać lub tym bardziej iść spać bez zaliczenia łazienki ciekawe macie obyczaje

moja kobieta wszystko polyka,wiec nie musimy sie myc potem

my z żoną rozwalamy się na łóżku z dala od siebie żeby ostygnąc i powietrza złapać :-)

przeczytalam wasze odp - szok po prostu. czemu na tym forum jest tyle wulgaryzmu i prymitywnosci?! to bylo z mojej strony normalne pytanie... no ale widze, ze wiekszosc nie lubi sie przytulac - kolejny punkt, ktory pokazuje jak oczekiwania obu plci sa od siebie rozne...

Ja z moim facetem mamy już swój rytuał tzn. najpierw szybki przytulaniec i buziak, potem papieros- bo oboje palimy (w zasadzie paliliśmy, bo rzucamy od 1 stycznia, ale nie ważne, piszę jak to zazwyczaj wyglądało), później jak jest taka potrzeba to łazienka, jak nie to zasypiamy przytuleni do siebie. I nie chciałam jeszcze dodać, że dla mnie nie ma cudowniejszej rzeczy (no może oprócz orgazmu) niż przytulić się do spoconego faceta :P Taki mój fetysz :P A mój facet o tym wie i już mi nie ucieka do łazienki zaraz po :) Pościel zapasowa jest, a prysznic można brać rano :P I to on lubi zasypiać taki wtulony, sam się tak przykleja. Tyle, że ja preferuję, jak on leży na wznak a ja opieram głowę na jego klatce piersiowej i zarzucam na niego nogę :) On woli jak obrócę się tyłem i się pupką wypnę. Więc raz tak, a raz tak zasypiamy.

Aha a nick mi z innego topiku został to nie do autorki :P

u nas bywa różnie ale zadko sie przytualamy raczej schładzamy sie i jak jest w miare wczesnie właczamy jakis serial lub film i ogladamy do tego jakies piwko lub winko i jest miło a na tygodniu sexik, łazienka, i lulu czasami przytuleni czasami odwróceni do siebie dupkami i jest ok przytulac sie lubie ale nie wymagam ani od męża ani od siebe zeby to milo miejsce po sexsie

Związek to ciągły kompromis. Najważniejsze, żeby obie strony zdały sobie z tego sprawę. Bo jeżeli następuje jakiś konflikt interesów, upodobań, zdań na pewne tematy trzeba jakoś do kompromisu dojść. Raz ustąpi jedna za stron, raz druga. Raz kobieta przeżyje, że facet się tyłkiem obróci, a raz on się poświęci i przytuli. Szczęściarze Ci, którzy się dobrze dobrali i oboje albo lubią dupką do siebie albo się przytulić. Ale jak w tym się zgadzają to gdzieś indziej nie. Normalne. Życie. Jeden wielki kompromis.