praca holandia

czy jest tu ktos kto pracuje badz pracowal w holandii? jesli tak to co tam robiliscie i ile zarabialiscie?

Z tym pytaniem to do owieczki. :D

Zarobki ok 3-4tyś euro na miesiąc. No chyba, że trafiło się parę analików bez gumy ekstra, wtedy dochodziłam nawet do 6tyś

pytam poważnie. kolezanka pojechała i wrocila twierdzac ze sie nie oplaca. z tego co wiem to zrywala pomidory i miesięcznie miala jakies 2500zł. tyle tez w polsce mozna zarobic na dobrym stanowisku. wiec jak?

nie ma nikogo?

2500?:O chyba najbardziej to teraz oplaca sie jechac do danii czy Norwegii

a tam jak wyglada sytuacja? nie znam nikogo kto tam był/jest.

Już ci tłumacze ja nie byłem ale często mam propozycje. Wygląda to w skrócie hitlerowsko jeśli chodzi o pracę w rolnictwie. Tzn polacy nie trzymają sie razem i robi za coraz niższe stawki. W doatku pośrednik pośrednika pośrednikiem pogania. Życie jest holernie drogie. Może nie tak jak szwajcaria że kg mięsa ok 100 120pln. Ale chleb 4e minimum. Zarobki ok 2,5tys e wzwyż. I tak jak ci pisałem to jest obóz pracy każdy ci to powie. Np ładowanie 30kg dyń. jest zarobek bo nawet 4 tyś euro dostaniesz. Ale po prostu ludzie po 3 tygodniach mają dość. Mój znajomy jest nauczycielem i tak wlaśnie jeździ na wakacje. Ale mówi że więcej niż te 3 tyg nie dał by rady. Potem zarobioną kasę przepuszcza na pozostałe 2 miechy na wycieczki :)

hm. trochę ciężko. wszedzie tak ludzi wykorzystują, ze tak powiem?

Teraz zauwazyłem post... no 2,5 tys do polski przywiozła po miesiącu.. to jest tak na początek.. Bo jeśli dostaniesz 2,5 tys e nie weźmiesz kupy konserw. 700e dasz za pokój minimum. 700 na jedzenie. To ci zostanie 1 tys e maxymalnie. A kolezanka nie byla oszczędna dostała może 2 tyś no to tyle przywiozła. Moja ciotka jezdziła na tulipany z kuzynem. Tylko konserwy przez miesiąc. Koło 3,5 tyś e przywoziła. Bo widzisz tak to z zagranicą jest.. że jesli nie masz wyuczonego zawodu to nie jest wcale lepiej tam żyć... można co najwyżej jechać na chwilę zarobić i przywieść. Żeby żyć normalnie w holandii to 4 tyś e minimum i język bo tam jest jak we francji. Enklawa na świat nie znający ich języka.

Wszędzie........ Niestety nikt tego nie chce robić. Trzeba to robić szybko bo sezonówka. Co więcej w większości z tego co słyszałem wywalają np za powstanie. W sensie jak zbierasz maliny nie wolno ci się podnieść bo wywalają na dzień dobry... No niestety tak to wyglada... dlatego jeżdżą głównie studenci. Na miesiąc do 3. Przywożą 15 20 tyś i studiują. Holandia nie jest zła jeśli znasz język i masz zawód np elektronik itd. Ale rolnictwo = obóz pracy. Podobnie hiszpania.

hahaha. no ok, dzięki wielkie. (;

Przykro mi że nie pocieszyłem :) Ale to nie jest wcale takie złe... Np jak siedzisz w domu. Idziesz do sklepu po zapasy za 200 300pln. Idziesz do agencji teraz masz ich kupę. Podpisujesz kontrakt na 3 tygodnie do miesiąca. Bierzesz lapa. Wyjezdzasz wracasz co prawda po pracy o 18 20. Rozsyłasz cv. Przyjeżdżasz do polski masz znalezione oferty pracy i przywozisz 4 5 tyś.

ech czy ty mozesz przestac plesc bzdury? pojecia bladego nie masz bo nie byles/bylas! ja mieszkam w holandii, mam jedno z najnizszych stanowisk. Zrabiam 1300e miesiecznie. Najtanszy chleb kosztuje 0,64 centy a nie 4e a za pokoj place 270e w Amsterdamie, razem z oplatami i netem. Wiec nie gadaj glupot bo do szalu mnie doprowadziles.

dodam, ze znam tylko angielski a na zycie wydaje ok 150-200e meisiecznie razem z papierosami. Normalnie wiekszych bajek niz twoje ech w zyciu nie czytalam

dobra fucha dla młodej pary z polski jest warunek jedna z osób musi mieć długie gęste wlosy , druga bierze za nogi tę z włosami i nią a raczej jej włosami czyści studzienki kanal8izacyjne