Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MelisQa

Objawy przepowiadające poród.

Polecane posty

Gość MelisQa

Witam ponownie :) Do mojego terminu zostało już tylko(!!!) 8 dni, aż nie mogę w to uwierzyć.. :) Już niedługo Malutka będzie z nami. Nie dziwota zatem, że moje myśli krążą już tylko wokół porodu. Tu coś zakuje, tu coś zaboli i wsłuchuje się... czy to TO? :) Pewnie nie jestem jedyną osobą, która tak siebie obserwuje, szukając symptomów, które zdradzą, kiedy owe TO się stanie :) Stąd moje pytanie, czy któraś z Mam już po porodzie miała jakieś objawy go poprzedzające?? Czytam w internecie o syndromie wicia gniazda, czopie śluzowym, biegunce, wymiotach... I szczerze się zastanawiam, czy to się często zdarza?? Jak tylko mnie zemdli, wpadam w przerażenie, że to już tuż tuż (tak jakbym tego nie wiedziała :P), wolałabym rozpoczęcie akcji porodowej niż takie doszukiwanie się, czy coś o czymś świadczy :P Więc... czy coś zdradziło Wam, że zbliża się wielkie wydarzenie????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelisQa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja wypowiem się
Ja też już tylko porodzie myślę, zwiastunów mam mase...ale nic się nie dzieje...na razie dostaliśmy sex na receptę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ci powiem tak że ja miałam takie objawy ale na 1 tyg przed samym porodem wszystko ucihło ani upławów , ani żadnych boleści czy skurczów dosłownie nic . Jakbym w ciąży nie była . I zaczęło się w nocy 2 pierwszy skurcz ból jak ból taki jak przepowiadające więc zbagatelizowałam . Dodam że poród sie zacząl w dzień rozprawy o alimenty na mojego synka . Wytrzymałam do końca rozprawy 10. 50 bylo po wszystkim wygrałam. Pojechałam do szpitala bo już bolało i chciałam sprawdzić doznałam szoku jak mi lekarz powiedział że już 8 cm jest :) także uważaj bo to różnie bywa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suri...27
Ja też czekam już z niecierpliwością, choć fakt to dopiero połowa 38 tyg. Od dwóch dni miałam bóle krzyżowe i bóle mocniejsze od miesiaczkowych, fakt, że bez skurczy, ale dzisiaj wszystko ucichlo. Żadnego bólu, mały rusza się w brzuchu jak w 33 tyg., wody na miejscu, czop też. Brzuch co ciekawe też mi się nie obniżył. Jak tak dalej pójdzie to pewnie będą wywoływać w 42 tyg.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelisQa
Kurcze, aż mi się wierzyć nie chce, że żadna nie miała objawów :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czułam, że zacznę rodzić w nocy! I cały wieczór siedziałam i czekałam. Mała ciągle się ruszała a ja naczytałam się że jak się rusza to nie zacznie się, nawet godzinę przed pierwszymi skurczami miała czkawkę! Czop mi odszedł 2 tyg przed,brzuch też się jakoś tak obniżył, skurcze przepowiadające też długo miałam. I żadnego syndromu wicia gniazda. Tylko to przeczucie że urodzę, silniejsze od poprzednich przypuszczeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 0-0112
kazdy ma inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bbbbbbbbbbbkkkkkkkkkkkkkkkk
urodziłam miesiąc przed terminem.... rano wymioty+leka biegunka. przez pozostałą czesc dnia za przeproszeniem motorek w dupie nawet na chwile nie usidadłam bo cos mnie gnało. a jak juz mąż zagonił mnie do spania to po 10 minutach lezenia wody chlupneły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdabcd123456789
ja tez naczytalam sie w internecie o tych wszystkich objawach przepowiadajacych porod a zadnego z nich nie mialam. w nocy przed porodem tylko spac nie moglam. o 10 rano zaczely sie regularne skurcze a jak pojechalam o 12 do szpitala to okazalo sie ze mam juz 10 cm rozwarcia wiec biegiem na porodowke nawet bez podlaczania do ktg i o 15 urodzilam. dodam ze czop sluzowy i wody odeszly mi dopiero w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama sama w domu...
ja nie miałam żadnych objawów nie odszedł mi czop śluzowy, nie opuścił mi się brzuch ani tym podobnych objawów nie miałam tylko mi wody odeszły a akcji porodowej i tak nie było i musieli wywołać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelisQa
Łatwo się idzie nakręcić przez to czytanie internetu :P Ja zamiast czekać na skurcze, czekam na mdłości hehe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blać
Na mdłości? Jakie znowu mdłości? Żygać może się chciec juz w szpitalu przy kilku centymetrach a nie na poczatku porodu. No chyba ze sie myle. Mowie ci szczerze ze nie masz co czytac o porodach w internecie bo i tak to cie zaskoczy. Nie musisz miec zadnych objawow! Mnie zaczelo sie nagle, zaczely sie bole silniejsze troche od przepowiadajacych i tyle. Wody odeszly dopiero przy 10cm w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ODMIENIONA27777777
jezu jak to czytam to rzygac mi sie chce! jakies czopy śluzowe.. bóle. czekanie ze szczesciem na poród-jak to istn RZEŹNIA. taki ból ze mozna paść! Bol ktorego nie da sie opisać. z czego wy sie cieszycie??? z rozwalonej waginy na 100 roznych stron?! pocietej?? płaskodupia po porodzie??? zauwazylam ze babki po porodach mają plaskie dupy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogolnie jak się zacznie to skurcze są silniejsze, ale niekoniecznie regularne, organizm się oczyszcza, więc lata się co chwile do lazienki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelisQa
A dzisiaj właśnie śmiałyśmy się z Teściową, że w ostatnich dniach to już się tego bólu nie można doczekać, niby wiesz, że da w kość jak jasna cholera, a wyczekujesz... a nóż widelec, może zaraz zaboli :P Ale po 9 miesiącach chodzenia w ciąży, mnie już nie interesuje, jak będzie boleć - chcę urodzić. Bolesna meta, ale ciąża była tak męcząca, że po prostu już chcę to mieć za sobą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulneo to nie antybiotyk
ja wymiotowałam szyjka macicy sie rozszerza i sie wymiotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie koniecznie musi to byc nie do wytrzymania :) Znam grono pan co nie zdazyly dobrze na porodowce zagoscic,a sam porod opisuja jako zrobinie troszke wiekszej kupy :P Glowa do gory...!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SzalonyMol1111
jak ciaza moze byc bolesna???? dla mnie to bylo 9 miesiecy szczescia i nie moge sie doczekac nastepnego razu no chyba ze ktos tyje jak swinia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MelisQa
Ok, założyłam inny wątek dotyczący tematu, ponieważ okazuje się, że mało jest kobiet, które miały jakieś objawy :) Zatem mam nadzieję, że w ów nowym temacie uda się określić, jak to kobiety się przed porodem faktycznie czują :) SzalonyMol1111, nie dla każdego niestety ciąża to błogosławiony stan pełen urodzajów :P Ja np. należę do tego grona, które przeżywają to jako stan niegodziwy i okrutny :P Dlatego nie mogę się doczekać rozwiązania ;] majoweczka09, podobno kobiety, które miały trudne i uciążliwe ciąże, mają łatwe porody :) Mam nadzieję, że dołączę do grona pań, o którym mówisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kabareton
ODMIENIONA27777777 zgadzam sie 100 pr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
te objawy wg artykułu to może być dosłownie wszystko, bo objawem jest zarówno brak apetytu jak i apetyt, zmęczenie jak i mnóstwo energii :/ Mam termin na przyszły tydzień a wg tych objawów to średnio codziennie od miesiąca coś mam, bo zdarza mi sie że jestem strasznie zmęczona, a np kolejnego dnia jestem w stanie wysprzątać całe mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ciaza moze byc bolesna???? dla mnie to bylo 9 miesiecy szczescia i nie moge sie doczekac nastepnego razu no chyba ze ktos tyje jak swinia... xxx mądra bo miała przyjemną ciążę :o uwierz, nie każda ma taką i wcale nie trzeba przytyć jak świnia żeby cierpieć. U mnie początek 9 miesiąca - 10 kg na plusie, brzuch jak piłka plażowa reszta ciała bez zmian w objętości. Od 5 miesiąca mam okropne bóle w pachwinach, brzuch od samego początku bardzo nisko przez co mam wrażenie ciągłego i bardzo bolesnego nacisku na pęcherz. Gdy trochę dłużej chodzę, mam wrażenie, że o***t i macica zaraz mi wypadną :o w łóżku przekręcam się jak paralityk, bóle krzyża i tyłka. Przyjemny był może tylko 4 i 5 miesiąc ciąży, reszta to jakaś masakra. Nie mogę się doczekać końca, była bym gotowa urodzić już teraz. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że przenoszę ciążę 2 tyg. jak to się dość często zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam sie. Ze niekazda ciąża to sen. Jestem w 34 tyg. Mam dosc .to moja 3 ciąża. Kazda inna, ta wyjątkowo dokuczliwa i bolesna. Ucisk na prawe biodro, kolana jakby mi sie tam woda zbierała , przez co rano czasami do łazienki nie zdąże bo przyspieszyc z bolu nie mogę. Do tego nerwobole międzyżebrowe które trzymaly po 3 tyg. W nocy wstawalam i plakalam z bolu. Teraz tez jestem umeczona bolem. Nie mozna dorownac jednej ciąży do drugiej. Wytrzymam dla malenstwa, ale moja ciąża to katusze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 dni przed porodem współzyliśmy z męzem , na następny dzien (rodziłam w 38 tyg), bolał mnie krzyż i przy myciu wyleciał mi czop w sumie tylko to. Położyłam się spać ale od 1 w nocy juz czułam skurcze i siadałam na łóżku mąż oczywiście od razu na bacznośc, przeszło kłądłam się to znowu siadałam, o 6 rano wypiłam kawę umyłam się i z walizkami pojechałam do szpitala , bolało coraz bardziej cm rozwarcia, kroplówka, kilka razy masaż szyjki (masakra) i po 12 godz urodziłam córkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×