Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ?.Co robic.....

Zaprosiłam kolegę na wesele a on sie we mnie chyba zakochał Co robic!?

Polecane posty

Gość ?.Co robic.....

Zaprosiłam na wesele brata mojej kolezanki. Do tej pory widywalismy sie rzadko bo tylko u tej kolezanki czasem ale go nawet polubilam i zaprosiłam na to wesele. Problem jest taki ze od kiedy ja go zaprosiłam prawie codziennie od dwóch tygodni pisze do mnie smsy, chce sie spotkać po raz juz trzeci pod pretekstem dalszego omawiania szczegółów dotyczących wesela.... Tej koleżance powiedzial ze jestem piękną dziewczyna itd. Nie wiem co teraz robic bo z jednej strony wesele jest za trzy tygodnie i nie chcialabym go urazić zeby popsuły sie nasze kontakty a z drugiej tez nie chce mu robic nadziei... Bo on ewidentnie do mnie cos czuje i nie tylko ja to widze... A lubię go nie chce zrywać kontaktu po prostu nie spodziewalam sie ze on sie we mnie zakocha.... Nie chce go zranić, jak ja mam sie zachowywać teraz? Prosze doradzcie cos....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Załamany życiem 89
nie rozumiem jednej kwestii... po kiego chuja zapraszałaś go na wesele, skoro ci się nie podoba ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?.Co robic.....
Zaprosiłam go bo świetnie tańczy (byliśmy kiedys ja kolezanka i on na baletach) i myslalam ze traktuje mnie jak koleżankę, tym bardziej ze pol roku temu zerwała z nim dziewczyna z ktora byl ponad 4 lata, myslalam ze jeszcze póki co nie chce nowych związków, tymczasem przedwczoraj mi powiedzial po procentach ze wspaniale mu sie ze jestem bliska jego ideału...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ?.Co robic.....
A to co, jesli nikt mi sie nie podoba to powinnam sie sama bawić jak szara myszka na weselu własnej siostry?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to poradziliście jej jedwabiście, teraz na pewno sie, co ma w takiej sytacji zrobić. Spotkaj się z nim w tygodniu, przed weselem, na jakimś neutralnym gruncie i powiedz krótko, miło ale szczerze, jak wygląda sytuacja. Nie zaczynaj żadnch gierek bo i tak wyjdą na twoją niekorzyść. Jesli dowie się, że nie ma u ciebie szans i traktujesz go jako tylko dobrego przyjaciela, to albo strzeli focha i odmówi pójścia na wesele albo zachowa się jak facet i zniesie to z godnością. W obu przypadkach przynajmniej będziesz uczciwa wobec siebie i wobec niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uppppkl
Dzieki za normalną odpowiedź. On ma 24 lata wiec chyba nie powinien zachować sie jak dzieciak juz. Ale no tez stu procentowej pewności ze on do mnie cos czuje nie mam. Mi sie tylko tak wydaje a jak wypale z czymś takim jesli on uważa mnie jednak tylko za koleżankę to glupio mi pozniej bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zaprosiłam go bo świetnie tańczy (byliśmy kiedys ja kolezanka i on na baletach) i myslalam ze traktuje mnie jak koleżankę" Wg ciebie chłopak zapisuje się na balet, bo chce sobie potańczyć ? Chłopacy tacy nie są. Już zapisanie się jego na balet to powinno dać ci do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfwer
autorka tematu jest zjebana :D to chyba logiczne, ze skoro zapraszasz typa na wesele tzn. ze on ci sie podoba- ja i kazdy facet by to tak odebral wiec normalne ze chce czegos wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olkaaafasolkaaa
"to chyba logiczne, ze skoro zapraszasz typa na wesele tzn. ze on ci sie podoba- ja i kazdy facet by to tak odebral wiec normalne ze chce czegos wiecej" - że coooo? Dżizasss, co za podejście! Nie raz byłam na weselu z jakimiś kolegami, jako osobami towarzyszącymi, lub też to ja byłam osobą towarzyszącą dla kogoś, a wcale nie oznaczało to miłości i chęci na związek z tą osobą! Po prostu - mam wielu kolegów, którzy niekoniecznie mi się podobają jako "kandydaci" na faceta dla mnie, ale się po prostu najnormalniej w świecie kumplujemy, lubimy i fajne się razem bawimy. Więc jak akurat nie mam faceta, to idę z kolegą. Dla mnie to zupełnie normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Uppppp565
No jakos inne dziewczyny zapraszały na różne wesela itd swoich kolegów i tamci jakos nie zachowywali sie tak jak ten chłopak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×