Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skazana na samotność

Pozostanę samotna - wiem to

Polecane posty

Gość rolling in the deep
"To przyznawaj się Z checia poczytam o twoich wybrykach, a biorac pod uwage że jestes nieźle zryta, moga być ciekawe. " Nie ma w nich w sumie nic ciekawego. To tylko taka typowa demoralizacja, obecna dosyć powszechnie. "Najwyraźniej. NIe wiem jak ktos nie chciał poznać takiego słodkiego (zapewne) zryciucha jak ty" No zwyczajnie, wszyscy po kolei mnie olewają i to po całości. ;) "POznawac to mnie dziewczyny chciały, ale przyjaźń mnie nie interesowała za nadto, ale kolegowałem się z dizewczynami....do czasu az sie w nich nie zakochiwałem " No to też nieciekawa sytuacja, może lepiej być jednak olanym od razu :D A co jak jednak jestem brzydka i to powód moich niepowodzeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
No nie! Znowu zryło forum 😭 nie da nam pogadać nawet 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może dla Ciebie jestem zaj**ista, ale co na to reszta świata? Reszta świata z małymi wyjątkami to chuje. Najważniejsi sa prawdziwi przyjaciele(ja takowych nie posiadam), rodzina(aczkolwiek ja jestem czarną owcą w rodzinie) i ten jedyny. Twój wybranek, dwoja druga połowa ci przeznaczona(sam nie wierze w to co pierdolę :D). Moze na nia trafisz, a może nie. Zwyczajnie wkurza mnie wieczne gadanie, ze sobie kogoś znajdę (szczególnie, że w pewnych momentach nie chciałam nikogo znaleźć) Też mi tak mówi taka siostra babcia dziadek i niektórzy moi koledzy. Kurwa głupio sie pytają czemu nie mam dziewczyny. Chyba z grzeczności. Najbardziej denerwuje mnie jak rodzina mi mówi że jestem przystojny :D Weź mnie nie załamuj lepiej. No z kimś się całowałam, ale po pijaku się liczy? A czemu nie? Myślisz że ja to jakis doświadczony? Ja też tylko na imprezach miałem jakiekolwiek okazje. Inna sprawa, z jako 14-latek-17-latek piłem bardzo często. Potem zacząłem palić... Piątek, sobota to koniecznie. Na trzeźwo nie miałem odwagi zazwyczaj, coś zainicjować. NO cóz to głównie dlatego, ze jestem pojebany od zawsze właściwie. Nie knuj już teorii na jego temat, bo i tak już nigdy nie spojrzę na niego tak jak wcześniej hehe cieszy mnie to :D. A co jesteś jedną z jego "przyjaciółek". Zwróc uwagę czy nie obcina Ci dekoltu i tyłka podczas "przyjacielskiej" konwersacji :D. No, ale możesz sobie tak gadać, a na przykład Rhovannion z tego forum też pewnie w moim wieku myślała, ze wszystko przed nią, a nic jej nie spotkało. No dobra, jeszcze może się jej coś przytrafić, NIe gadaj że rhovanionn taka stara. Ona jest jeszcze młoda, wiekiem przynajmniej i na pewno kogos znajdzie, po 30 też jest życie. ale ile można czekać? Hehe głupie pytania zadajesz. Jeden miesiąc, albo 20 lat :D Pozbieraj się i do roboty (tak, łatwo mówić) To nierealne, w tej chwili. I to mnie momentami przytłacza. Wychodzi, ze oboje mieliśmy, ale same beznadziejne. Można tak powiedzieć. Miałem tak że jakas dziewczyna powiedziala mi komplement, albo usłyszałem od kogos że komus sie tam podobam. Ale zawsze mówiłem, ze nie jestem zainteresowany brzydka dziewczyną, mimo tego że ja jestem brzydki. Teraz już nie jestem taki pusty i powierzchowny, sporo sie zmieniłem nie wiem czy na lepsze. "Czy tak czy tak pewnie sie to rozleci, czy z brzydkim czy z ładnym, taka kolej rzeczy. Małzeńśtwo+rozwód albo toksyczny zwiazek, najczesciej." Bardzo optymistyczne podejście. hehe jak na mnie to jeszcze optymizm. Równie dobrze małżeńśtwo moze zakończyć się morderstwem z niezwykłym okrucieńśtwem, ale to już raczej skrajny przypadek. Chociaz wypadki chodza po ludziach :D Więc to chyba niemożliwe, zeby te dwa warunki były spełnione NIe masz racji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O kurwa już czwarta! Nawet nie odczułem upływu czasu. Jesteś ciekawą i wytrwałą rozmówczynią. Mam nadzieję, żę jutro również sie tu spotkamy. JAk coś to na pewno w godzinach wieczornych, bo wd zień robię inne rzeczy niekoniecznie ciekawsze niz pisanie z Tobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim :) trochę mnie tu nie było, ale mam nadzieję, że uda mi się nadrobić zaległości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
Witam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Denerwujący są strasznie ludzie którzy mnie otaczają... Najpierw wstaje rano i matka z siostrą chciały mi założyć konto na sympatii i wierciły mi z godzinę w brzuchu dlaczego nie mam dziewczyny. Ja mówię, że nigdy nie będę miał, bo ma swoje problemy niepotrzebny mi jeszcze jeden i żeby się zajęły sobą. O co im kurwa chodzi? To chyba moja sprawa!Chciała mi założyc konto bez moje zgody! Strasznie mnie zdenerwowały. Mówiły , że dziewczyny będa same do mnie pisać i moze któras będzie miała ochote na niezobowiązujący seks. Jak zdesperowana musiałby być dziewczyna która chciał aby ze mną uprawiać niezobowiązujący seks? Wolę sobie tego nie wyobrażać... Potem jeszcze bardziej mnie denerwowały mówiąc jaki to ja kurwa nie jestem przystojny-co oczywiście nie jest prawdą. Ale to jeszcze nic. Wyszedłem potem na dwór na piwo i jointa do moich "przyjaciół". Czułem się wśród nich jak jakis kompletny odmieniec, jakbym był z innej planety. To o czym oni rozmawiali, było tak szokujace, że ja pierdole. NIe mam jakichś szczególnie wysokiego mniemania o swoim intelekcie. Ale przebywają wśród nich czułem się jak jakiś geniusz. Jeden powiedział, że w piątek najebał swoją pannę i żeby go kolega nie trzymał, to by ją zabił. I śmieje jebany idiota,że zasłużyła. Kurwa taka piękna dziewczyna z takim idiotą! I to jest norma... Co chwile jakieś przechwałki kogo oni nie ruchali. Albo ten sam typ, mówi "podchodzę, do panny(znajomej) w barze i łapie ją za cycka", ona"nie lubię tego", "on to zaraz kurwo polubisz"...i wszyscy się śmieją. Większosc z nich to przerażające agresywne pustaki, którzy zmieniają dziewczyny jak rękawiczki i traktują je gówno. Potem zostałem z dwoma takimi bardziej normalnym kolegami i zaczeli mi gadać, że musze znaleść pannę koniecznie. Ja im przytoczyłem moje standardowe argumenty czyli, ze jestem pojebany i brzydki i nie chce być z jakimś pustakiem, z którym nie ma o czym rozmawiac, a poza tym zwiazek tylko zrył by mi psychikę. Oczywiscie nie dali mi spokoju i pierdolili swoje farmazony, że jestem wysoki i inteligentny wiec zbałamucił bym bez większego problemu jakąs małolatkę...i , że w weekend następny muszą mnie koniecznie na miasto wyciągnąc,żebym coś poderwał. I jeszcze potem gadali, że sami mi pannę znajdą i żebym założył w koncu faceebooka , bo tak się teraz panny podrywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"Gdyby spojrzeć na to optymistycznie...ale całkowice to sie nigdy nie ogarnę. Cokolwiek to znaczy. Zdrowia psychicznego i fizycznego, nikt mi raczej nie zwróci." Wiadomo, że nigdy nie będzie idealnie, ale może być lepiej. Jestem tego żywym przykładem :) "Przynajmniej nie jestes nudna. I zaliczasz progres, ja w twoim wieku zacząlem pikowac w dół." Po deszczu musi przyjść słońce. Całe życie nie może być jedynie nieszczęściem. "Oczywiście, to dlatego bo jestesmy typem osobowosci 4w5;D. Hehe jeszcze znajdź se drugiego odmieńca i bedzie git" Łatwo mówić, żeby sobie znaleźć. Sama nie wiem co ze mna nie tak, że wiecznie jestem olewana. "NIezła z ciebie masochistka, lubiłas ból?" Tak, lubiłam sobie zadawać ból fizyczny, miałam tak chorą psychikę i zwyczajnie lubiłam się krzywdzić jeszcze bardziej. "Ta jasne. Teraz bede cie postrzegał jako emo i nic tego nie zmieniLepiej być emo niz popie**olona pustą barbie. No to sobie wyrobiłam u Ciebie wizerunek. A z emo mało co obecnie mam wspólnego :P "HEh dzieki za komplemant, ty też jestes poj**ana Całę zycie cos odwalałem, a po alkoholu robiłem wszystko co mi na myśl przychodziło. Teraz z reszta tez odwałam jakies jaja cały czas, tylko rzadziej. Szkoda tylko, ze rózne sytuacje przypominam sobie, w formie przebłysków. Wiekszosci nie pamietam." Tak to bywa po alkoholu. Ja większość rzeczy, które zrobiłam pod wpływem pamiętam, chociaż czasem wolałabym nie :P więc to może i lepiej, że Ty nie pamiętasz? :) „Reszta świata z małymi wyjątkami to ch*je. Najważniejsi sa prawdziwi przyjaciele(ja takowych nie posiadam), rodzina(aczkolwiek ja jestem czarną owcą w rodzinie) i ten jedyny. Twój wybranek, dwoja druga połowa ci przeznaczona(sam nie wierze w to co pie**olę). Moze na nia trafisz, a może nie." Mi się wydaje, ze mam prawdziwych przyjaciół, ale czas pokaże jak jest naprawdę. O rodzinie to szkoda gadać, o wybranku tym bardziej ;) "Najbardziej denerwuje mnie jak rodzina mi mówi że jestem przystojny" Najgorsze jest chyba jak się słyszy komplementy WYŁĄCZNIE od rodziny :D "A czemu nie? Myślisz że ja to jakis doświadczony?" Większość ludzi jest bardziej doświadczona, niż ja "Ja też tylko na imprezach miałem jakiekolwiek okazje." Ja raczej też. "Inna sprawa, z jako 14-latek-17-latek piłem bardzo często. Potem zacząłem palić... Piątek, sobota to koniecznie. Na trzeźwo nie miałem odwagi zazwyczaj, coś zainicjować. NO cóz to głównie dlatego, ze jestem poj**any od zawsze właściwie." Większość ludzi na trzeźwo to trusie i siedzą w kącie zamiast coś ruszyć ;) Ja też. "hehe cieszy mnie to. A co jesteś jedną z jego "przyjaciółek". Zwróc uwagę czy nie obcina Ci dekoltu i tyłka podczas "przyjacielskiej" konwersacji." No właśnie jestem 😭 ale chyba nie kocha się we wszystkich. Toć to nierealne. Chociaż jako kumpel jest bardzo spoko i go lubię ;) "NIe gadaj że rhovanionn taka stara. Ona jest jeszcze młoda, wiekiem przynajmniej i na pewno kogos znajdzie, po 30 też jest życie." Do 30 to jej jeszcze brakuje, ale przeciez można zwariować mając praktycznie zerowe doświadczenie i same porażki za soba. Ty taki przekonany, że wszystkie kogś znajdziemy, a życie przeciez różnie może się ułożyć. Chyba ktoś jednak zostaje sam na tym świecie. "Można tak powiedzieć. Miałem tak że jakas dziewczyna powiedziala mi komplement, albo usłyszałem od kogos że komus sie tam podobam. Ale zawsze mówiłem, ze nie jestem zainteresowany brzydka dziewczyną, mimo tego że ja jestem brzydki. Teraz już nie jestem taki pusty i powierzchowny, sporo sie zmieniłem nie wiem czy na lepsze." Skoro już nie jesteś powierzchwny to chyba jednak na lepsze. Też się trochę powinnam zmienić co do nastawienia. Cóż, wszystko przede mną. "Jesteś ciekawą i wytrwałą rozmówczynią. Mam nadzieję, żę jutro również sie tu spotkamy. JAk coś to na pewno w godzinach wieczornych, bo wd zień robię inne rzeczy niekoniecznie ciekawsze niz pisanie z Tobą" A dziękuję, też nie gardzę rozmawianiem z Tobą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurwia mnie to wszystko, ludzie nie mogą zrozumieć, mojego rozumowania. I nie mogą zrozumieć że nie szukam dziewczyny. Jeszcze rozumiem ,że nie mnie nie rozumieją, ale mogliby mi dać spokojnie życ, a nie psuć nerwy, tym ciągłym gadaniem. Nienawidzę swoich znajomych, nie przepadam za rodziną, nikt mnie nie rozumie...nie mam żadnej bratniej duszy, jestem i kurwa pozostanę sam :(. Chcociaż moze się przemęcze i pojdę z nimi na impreze i jak mnie jakas dziewczyna zainteresuje, to przynajmniej sobie porucham, jeżeli będzie wystarczająco pijana....ale nie zależ mi na tym...nie jestem prawdziwym mężczyzną chyba, tacy wrażliwcy , jak ja nie mają dziewczyn, mają ja te pojebane chamy, które traktują kobiety jak szmaty. Dla większości mężczyzn, najważniejsz o kobiet jest cipa, mnie bardziej podnieca mózg, nikt ale nikt nie jest w stanie tego zrozumieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
Boże, szkoda słów na to co masz w domu :o Twoja mama i siostra maja nieźle zryte banie. Są wręcz bezczelne i jeszcze chcą w tym stopniu ingerować w Twoją prywatność Heh, no to chyba zmądrzałeś skoro tak oceniasz "swoje towarzystwo" teraz. Swoją drogą są cholernie niedojrzali i współczuję Ci, że się z nimi zadajesz Ci dwaj ostatni też nie wydają mi się szczególnie dojrzali jeżeli fb jest im potrzebny, zeby wyrwać dziewczynę. Chociaz Ty jeszcze masz coś w głowie. Większość dziewczyn, które ja znam woli byc sama, niż z prostakiem, który będzie im ubliżał. Po prostu takie jest Twoje otoczenie. Istnieje zawsze ta druga strona, która jeszcze trzyma fason

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
life's bitch and then you die 🖐️ Witaj Rhv, ja cały dzień spędziłam w łóżku z książką :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolling - zazdroszczę. Ja ryję w książkach :/ Sesja to złoo. No i chyba znowu się zakochałam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
A kimże jest ten Twój wybranek serca? Po minie widzę, ze chyba bez wzajemności :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Całe życie nie może być jedynie nieszczęściem." Chyba że jest się mną. "Łatwo mówić, żeby sobie znaleźć. Sama nie wiem co ze mna nie tak, że wiecznie jestem olewana." Wiesz dlaczego tak jest bo jesteś zbyt zajebista:D. Mi dzisiaj koledzy wkręcali że mam za duże wymagania...może jest w tym ziarenko prawdy, może jest tak też u ciebie. "Tak, lubiłam sobie zadawać ból fizyczny, miałam tak chorą psychikę i zwyczajnie lubiłam się krzywdzić jeszcze bardziej. " No cóż, każdy ma jakieś odchyły :D JA tam nie przepadam ze bólem ale niestety... No to sobie wyrobiłam u Ciebie wizerunek. A z emo mało co obecnie mam wspólnego NO tak teraz jesteś normalna :D. I tak cie lubie, ale bardziej bym lubił jako emo :P. więc to może i lepiej, że Ty nie pamiętasz? NIe lepiej, gdybym pamiętał, wszystkie śmieszne rzeczy które odwaliłem, to miałbum zaiste w chuj ciekawgo opowiadania. Mi się wydaje, ze mam prawdziwych przyjaciół, ale czas pokaże jak jest naprawdę. Przynajmniej masz to... Najgorsze jest chyba jak się słyszy komplementy WYŁĄCZNIE od rodziny JA jeszcze słyszę od mężczyzn :\ Ale w sense często, że nie jestem tak brzydki żeby nikogo nie ruchać. Kurde, cżemu nie myślę jak prawdziwy macho? Przez to zawsze bede sam... Większość ludzi jest bardziej doświadczona, niż ja Większoć ludzi to ograniczone chuje :D Zrozum, ze gdybys sie nie szanowała, jak niektóre szmaciska, to byś miała multum doświadczen. ALe chyba nie o to chodzi? No właśnie jestem ale chyba nie kocha się we wszystkich. NIe musi cię kochać, żebys go podniecała :D. Zobacz czasem podczas rozmowy, jak cie obcina :D . Chyba ktoś jednak zostaje sam na tym świecie. No tak ale to bede ja. PO 30 też jest życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wpadłam po uszy w kumpla i to straszne jest. No cóż, bez wzajemności jak zwykle, ja już tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"Wiesz dlaczego tak jest bo jesteś zbyt zaj**ista . Mi dzisiaj koledzy wkręcali że mam za duże wymagania...może jest w tym ziarenko prawdy, może jest tak też u ciebie." Akurat, raczej zwyczajnie nie jestem warta uwagi 🖐️ "No cóż, każdy ma jakieś odchyły JA tam nie przepadam ze bólem ale niestety..." Teraz bym tego nie wytrzymała, to co robiłam było nieracjonalnie, ale cóż "NO tak teraz jesteś normalna . I tak cie lubie, ale bardziej bym lubił jako emo" No nie wiem czy taka do końca normalna jestem :D Szczerze to dziwne, ze mówisz, ze wtedy byś mnie bardziej polubił, bo wcale tak nie jest. Byłam nie do zniesienia, sama ledwo z sobą wytrzymywałam, w końcu bym się zabiła i już byś nie miał co lubić. "NIe lepiej, gdybym pamiętał, wszystkie śmieszne rzeczy które odwaliłem, to miałbum zaiste w ch*j ciekawgo opowiadania. " No jeśli chodzi o śmieszne rzeczy to tak, ale taki minus alko już jest ;) "Przynajmniej masz to..." Tez mnie cieszy ten fakt. Chociaż oni niewiele wiedzą o moich uczuciach (tylko, ze to moja wina, bo im nie mówię), ale jednak zawsze coś "JA jeszcze słyszę od mężczyzn :\ Ale w sense często, że nie jestem tak brzydki żeby nikogo nie ruchać. Kurde, cżemu nie myślę jak prawdziwy macho? Przez to zawsze bede sam..." Daj spokój, właśnie masz lepsze podejście, że nie chcesz byc z pustakami. No i niekoniecznie zawsze bedziesz sam. Nie zaplanujesz sobie życia. "Większoć ludzi to ograniczone ch*je Zrozum, ze gdybys sie nie szanowała, jak niektóre szmaciska, to byś miała multum doświadczen. ALe chyba nie o to chodzi?" Nie chodzi mi o takie doświadczenia. W życiu nie byłam na randce. :( "NIe musi cię kochać, żebys go podniecała . Zobacz czasem podczas rozmowy, jak cie obcina " Tylko, że on obcenia wszystko, dosłownie WSZYSTKO. Zwraca uwagę na wszystkich ludzi w pomieszczeniu, potrafi ich obgadać i jeszcze przedmioty, firanki, ściany i inne pierdoły, więc jesli mnie obceni to nic wielkiego. No, chyba, że cycki "No tak ale to bede ja. PO 30 też jest życie..." Nie bądź taki pewnien, to mogę być tej ja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
Rhv - może jednak nie wszystko stracone? Nie wszyscy uzewnętrzniają swoje uczucia, a czasem bywa tak, że dwie osoby się w sobie wzajemnie kochają, ale nic z tym nie robią i żyją w nieświadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże, szkoda słów na to co masz w domu Twoja mama i siostra maja nieźle zryte banie. Są wręcz bezczelne i jeszcze chcą w tym stopniu ingerować w Twoją prywatność No to straszne, nie mogę się doczekac az się wyprowadze. Tak strasznie mnie tym denerwują, że czasami wyprowadzaja mnie całkowicie z równowagi. Codzienne pierdolenie dlaczego nie szukam dziewczyny. I gadanie że jestem przystojny :\. Kurwa jestem brzydki pojebany i inny i niech się tym pogodzą! No dobra ale zalozenie konta na sympatii, bez moje zgody! To juz jest gruba przesada. NA szczescie tego nie zrobiła, chociaz chuj go wie z nią... Heh, no to chyba zmądrzałeś skoro tak oceniasz "swoje towarzystwo" teraz. Swoją drogą są cholernie niedojrzali i współczuję Ci, że się z nimi zadajesz Dzięki za współczucie:( Na serio wolę siedzieć sam w domu, niz się zadawać z tym idiotami...nie mam nikogo Ci dwaj ostatni też nie wydają mi się szczególnie dojrzali jeżeli fb jest im potrzebny, zeby wyrwać dziewczynę. NIe to , ze ptrzebny, ale z pewnoscia przydatny. Mozę założe sobie tego facebooka, ale sam nie wiem, nie lubię robić tego co inni... Chociaz Ty jeszcze masz coś w głowie. Sam nie wiem...w porównaniu z nimi to jestem jak einstein, ale z nimi nie ma co się porównywać, moim zdaniem moi "przyjaciele" są gorsi od zwierzat. Zmarnowałem tyle lat życia, na zadawanie sie z nimi i nie mam pomysłu co dalej...może na serio potrzebna mi dziewczyna? zość dziewczyn, które ja znam woli byc sama, niż z prostakiem, który będzie im ubliżał. Po prostu takie jest Twoje otoczenie. Istnieje zawsze ta druga strona, która jeszcze trzyma fason Ach...masz szczeście, że zadajesz sie z wartosciowymi ludźmi...ciekawi mnie tylko, czy ja tez mógłbym je tak łatwo poderwać? Moze jakbym udawał kogos kim nie jestem...ale nie zamierzam nikogo udawac, pierdole to zostaje sam do końca życia! Mam po prostu dobre serce i jestem nadwrażliwy, dla mężczyzny to poważne wady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie jest zainteresowany ani odrobinę. Nigdy nie był, ale jest taki ... cudny. Tzn. nie jest ideałem, jest ironiczny, złośliwy, bywa szowinistą czasem. Ale bardzo bym go chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
"No to straszne, nie mogę się doczekac az się wyprowadze. Tak strasznie mnie tym denerwują, że czasami wyprowadzaja mnie całkowicie z równowagi. Codzienne pie**olenie dlaczego nie szukam dziewczyny. I gadanie że jestem przystojny :\. K**wa jestem brzydki poj**any i inny i niech się tym pogodzą! No dobra ale zalozenie konta na sympatii, bez moje zgody! To juz jest gruba przesada. NA szczescie tego nie zrobiła, chociaz ch*j go wie z nią..." To był wielki nietakt. Ja kiedyś narzekałam, ze moja rodzina mnie ignoruje, a teraz to doceniam. "Dzięki za współczucie Na serio wolę siedzieć sam w domu, niz się zadawać z tym idiotami...nie mam nikogo" Masz kafe :D (tak wiem, kiepskie pocieszenie) "NIe to , ze ptrzebny, ale z pewnoscia przydatny. Mozę założe sobie tego facebooka, ale sam nie wiem, nie lubię robić tego co inni..." Fb to nic takiego. Można najwyżej na niego nie wchodzić "Sam nie wiem...w porównaniu z nimi to jestem jak einstein, ale z nimi nie ma co się porównywać, moim zdaniem moi "przyjaciele" są gorsi od zwierzat. Zmarnowałem tyle lat życia, na zadawanie sie z nimi i nie mam pomysłu co dalej...może na serio potrzebna mi dziewczyna?" Juz mówiłam, ze ludzie są tak skonstruowani, ze szukaja swoich drugich połówek. Ja uważam, ze powinieneś w koncu dać sobie szansę i serio mógłbyś kogoś znaleźć. Miałbyś wsparcie i może w końcu prawdziwego przyjaciela w swojej kobiecie. "Ach...masz szczeście, że zadajesz sie z wartosciowymi ludźmi...ciekawi mnie tylko, czy ja tez mógłbym je tak łatwo poderwać? Moze jakbym udawał kogos kim nie jestem...ale nie zamierzam nikogo udawac, pie**ole to zostaje sam do końca życia!" Zbyt szybko się załamujesz. Nie wszyscy ludzie, ktorych znam są świetni i wartościowi, ale moje znajome w większości tak, chociaz na imprezach często spotykam samą patologie. Najlepiej jest powiedzieć "pierdole to nich bedzie beznadziejnie" też się tak zachowywałam. Na pewno potrzebujesz zmiany otoczenia, bo Cię to w koncu wykończy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rolling in the deep
No cóż, taki już nasz smutny los. Może jednak masz jakieś szanse jeśli jest wolny? Chciałabym totalnie olać tą całą miłość, ale chyba nigdy to nie nastąpi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rolling, a co ja mogę zrobić, skoro dla faceta jestem totalnym pasztetem. Ale byłby idealny, męski, poukładany, z pasją. Nie w moim typie, jeśli o wygląd idzie, ale i tak boski. Boski do bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat, raczej zwyczajnie nie jestem warta uwagi Jeżeli jesteś niewarta uwagi to świat już kompletnie nie ma sensu. Szczerze to dziwne, ze mówisz, ze wtedy byś mnie bardziej polubił, bo wcale tak nie jest. Nie no zartowałem zapomniałem buźki wstawic :D Jestes jedna z niewielu osób na swiecie która mnie rozumie, nawet mimo tego, ze nie zna za bardzo. Byłam nie do zniesienia, sama ledwo z sobą wytrzymywałam, w końcu bym się zabiła i już byś nie miał co lubić. Dobrze że się nie zabiłas, bo rozmowy z tobą poprawiają mi humor:D.Przynajmniej wiem, ze jednak istnieje na tym świecie jakas osoba w miarę podobna do mnie. Małe to pocieszeni, bo nigdy nie bede z taka super dziewczyna jak ty :( Czuje sie jak odmieniec. Jestem bardziej samotny wśród ludzi, niż w domu. Tez mnie cieszy ten fakt. Chociaż oni niewiele wiedzą o moich uczuciach (tylko, ze to moja wina, bo im nie mówię), ale jednak zawsze coś Skoro nie mówisz im tego co czujesz , to nie wiem czy to prawdziwa przyjaźń, ty to lepiej wiesz...ale przyjaciele przychodzą i odchodzą, w obliczu prawdziwych problemów zostajemy sami.Ja mówie wiele niektórym w miarę ogarniętym kolegom, inna sprawa, że w ogóle mnie nie rozumieją i czesto wysmiewają. Daj spokój, właśnie masz lepsze podejście, że nie chcesz byc z pustakami. No ale żadna mądra dziewczyna mnie chyba nie zechce przenigdy. Wolałbym nie mieć takich odrazy do głupich idiotek, podobaja mi się fizycznie czesto, ale odrzuca mnie od nich z powodu głupoty, wkurwia mnie to. Inny na moim miejcu już dawno by pewnie uprawiał seks... No i niekoniecznie zawsze bedziesz sam. Bede, taki juz jestem pierdolony męczennik Nie chodzi mi o takie doświadczenia. W życiu nie byłam na randce. Kiedyś zaprosiłem dwie dziewczyny na randki...ale nie wiem w dzisiejszym czasie wszystko się zmieniło, nie chodzi sie raczej na randki ...prędzej najebać na impreze i poruchać, ewentualnie ślimaczyć i sie obmacac. Moje rabdki, to moze nie byłaby katastrofa,ale...dzisiejsze dziewczyny nie lubią romantyków, wolą być traktowane przedmiotowo, przez prawdziwego faceta ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×