Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wkurzonaona

zlosliwa tesciowa

Polecane posty

Gość wkurzonaona

Nie wytrzymuje już z teściową która ciągle neguje moje decyzje co do córeczki.Mówię jej aby nie dawała córce słodyczy bo była niegrzeczna i na dziś zjadla już swoje to ona przywołała małą i powiedziała "chodż z babcią babacia da" wkurzylam sie i powiedzialam ze nie to ona mi na to ze co ze mnie za matka ze dziecku słodyczy bronie.Druga rzecz to ze córka jest strasznie rozpieszczona przez babacie i piszczy by cos wyegzekwować,ja to ignoryje i powiedziałam wyraznie zeby nie reagowac na córki wymuszenia to tesciowa specjhalnie spelnia jej zachcianki.Mam dość już tej.Nie wiem jak już do niej móić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaona
up up podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaona
nikt mi nic nie poradzi ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfkjldjglkfd
skoro to tesciowa a nie Twoja mama to powiedz mezowi zeby z nia pogadal. i wytlumaczyl jej ze staracie sie nie rozpieszczac dziecka i stawiac jej jakies granice i tego samego oczekujecie od niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynekjej
chyba mieszkacie razem jak sie wyprowadzisz bedzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak,że
mam dokładnie tak samo:( i jeszcze z nią mieszkam:( nie nnoszę jej i w dodatku moja szwagierka postępuje tak samo jak teściowa i urośnie małe rozwydrzone dziecko z mojej córeczki co mnie przeraża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaona
Mąż nie chce się w wtrącać bo uważa że babcia może czasami rozpieszczać a mi opadają recę bo ja jestem beee a babcia na wszystko pozwala,kiedyś zwracałam jej uwagę na początku się obrażała a teraz tylko przytakuje,a swoje i tak robi.Czuje że wkońcu wybuchne bo ona wogóle mnie nie słucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaona
a ja powiem tak,że to jest absolutna przesadna bo matka powinna ustalać zasady a tesciowa ma swoje środki wychowawcze a moje uważa że są z kosmosu nie znoszę jej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak,że
a moja to jest tylko taka mądra w domu,bo jak są goście albo my gdzieś jedziemy to ani słowqa nie powie,a jak mała piszczy i chcę coś wymusic to krzyczy,że tak nie wolno przeciez a Mała się drze bo już sama jest zdezorientowana i nigdy nie wie czy akurat babcia pozwoli na coś czy nie. Ja też uważam,że to matka powinna ustalać wszystkie zasady wychowywania dziecka,a babcia powinna być prawdziwą babcią zabierajacą na spacery itp (a nie tylko się chwalić że chodzi a to gówno prawda) a nie stac i kontrolować wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko! ja mam podobnie ale ze swoimi rodzicami... nie mogę im przetłumaczyć by nie dawali małej słodyczy przed głównymi posiłkami to wciskają jej jak nie widzę.Podobnie robią kiedy mała wymusza płaczem, ja próbuję ignorować ale moja mama lub tato zaraz podbiegają i ją biorą na ręce z tłumaczeniem po co ma płakać i się denerwować tylko nikt nie patrzy jak mnie to denerwuje kiedy wtrącają się w wychowanie małej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaona
Nie wiem może mojej teściowej też w młodości też ktos tak robił że teraz na mnie sie to odbija. Jak ja według niej robie coś nie tak to mowi do córki "patrz jaka ta Twoja mamusia głupia" i sie śmieje niby żartem gdy zwróciłam jej uwagę to mi odpowiedziała że jej kiedys teściowa i inni ludzie z rodziny tez tak robili.Ręce mi opadły,wytłumaczyłam że ja sobie tego nie zyczę jednak zdarza się to ciągle . Nie mam juz słów na ta kobiete bo nic do niej nie dociera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziwne jak bardzo
dajecie niszczyc wlasny autorytet wobec dziecka tesciowym. Proponuje postawic sprawe na ostrzu noza.....no..chyba ze z delikatnosci wolisz autorko robic z siebie pajaca. Przykre to kiedy mlode matki nie potrafia z grzecznosci wobec tesciowej sie postawic i wychowywac wlasne dziecko....smutna a zarazem przerazajaca jest niemoc takich matek. Przepraszam za brak polskich znakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzonaona
Ja zwracam uwagę teściowej,ale chyba zbyt łagodnie.Muszę chyba stanowczo i jasno jej dać do zrozumienia że ona jest tylko babcią a ja matką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak,że
ja jak się postawie w domu to piekło jest. A oni wiedzą lepiej przecież bo w końcu już dzieci wychowały a my nie,qwstrętne baby. U nmnie to nawet lepiej wiedzą co mam dać małej do picia czy do jedzenia,nie znosi soczków ale ma je pić i konie bo będzie miała ładną cerę i babcia kupuję i tylko mamusia zrób soczek(tylko w takich sytuacjach tak sie ładnie zwraca) tak samo kłócą sie,ze ma jeść kaszkę na mleko a nie na wodę ale co im do jasnej cholery do tego? koszmar:( a ile Twoje dziecko ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak córka będzie spała, to poproś teściową, żeby usiadła, bo chcesz jej coś powiedzieć i żeby ci nie przerywała, bo się przygotowałaś, a potem jak skończysz powie swoje. To już działa, po takim wstępie, bo założę się, że nigdy nie usiadłyście i nie porozmawiałyście. Jak się zgodzi, to powiedz jej na spokojnie, że jest ci przykro, że ona traktuje twoje dziecko jak zabawkę, że myślałaś, że kocha wnuczkę i nie za dużo oskarżeń tylko powiedz, czy ona myśli, że ty jako matka chcesz dla dziecka źle? Czy ona myśli, że ty chcesz skrzywdzić dziecko, ze nie zależy ci na jego dobru, że nie chcesz aby było dobrze wychowane, zdrowo jadło, nie maiło problemów z zębami? Jeśli ci nie będzie przerywać, to powinna być w szoku i coś dotrze. Ona nie może patrzeć na to, jak na rywalizację między wami o względy dziecka, musi przyjąć role babci i musi zacząć naprawdę myśleć o wnuczce a nie tylko o tym, jak postawić na swoim. I zapytaj jej, dlaczego wyżywa się na tobie za to, ze kiedyś nie umiała być asertywna, czy pamięta co wtedy czuła, jak mówili, ze jest głupia czy tak samo chce żebyś ty się czuła. Powinno pomóc, u mojej matki pomogło, ale czasem muszę przypomnieć, bo one to mają w naturze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja powiem tak,że
ja też kiedyś usiadłam z moim chłopakiem i teściową żeby włśnie tak porozmawiać,ale co 2 słowa mi przerywała,darła się,że skąd ja mam wiedzieć jak się dzieci wychowuję,że powinnam się cieszyć,ze mam takie grzeczne dziecko a nie tylko narzekać,to jej mówię,że to jest nasze dziecko i,ze my mamy prawo decydować o wszystkim i ona znowu,że powinnam się cieszyć,że mam takie grzeczne dziecko(bo całą noc śpi),że ona to musiałą się namęczyć bo mój chłopak ciagle sie darł jak był mały a ja tak naprawdę to nawet nie wiem co to znaczy zajmować sie dzieckiem. I jak z kimś taskim rozmawiać?? z nią po prostu się nie da. I co parę dni słyszę zwłaszcza gdy są goście,że ja to nawet nie wiem co toznaczy mieć dziecko,a to że jestem z nią 24h jak trzeba to wstaję w nocy,karmie przewijam bawie sie wychodzę na spacery to jest nieistotne,bo ja i tak nie wiem,że mam dziecko. Nawet usłyszałam to na rodzinnej wigilli to wróciłam do domu i sie popłakałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie daj teściowej tak rozpieszczać córki, bo skrzywdzisz dziecko. Teściowa mojego szwagra tak postępowała. Rozpieszczała wnuki, pozwalała im na wszystko, negowała zdanie rodziców. Wynik: dzieciaki ( 17 i 20 lat) nie szanują niczego i nikogo. Na obiad każdy musi mieć co innego i to same wymyślne dania. Nie zjedzą zwykłego kotleta. Gdy szwagier kiedyś się zbuntował, to dzwonili ze skargą do babci, a ta z awanturą do szwagra. Odpuścił sobie. Jego żona nie miała dość odwagi by sprzeciwić się matce. Dzieciaki nie mają żadnych obowiązków, olewają szkołę. Nie nadają się do żadnej pracy, nie potrafią nawet trzymać łopaty. Dzięki postępowaniu teściowej stali się kalekami społecznymi. A co teściowa na to? Ze to wina rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×