Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Martuśka 83

Energiczny czy nadpobudliwy dwulatek?

Polecane posty

Gość Martuśka 83

Witam. Proszę dzisiaj o pomoc wszystkie mamy "niegrzecznych" dzieci. Wiem że dzieciaczki w wieku 2 latek przechodzą okres zwany "buntem dwulatka". Mój synek skończył właśnie 21 miesięcy:) cały czas wydaje mi się że jest normalnym chłopcem, zwykłym -przeciętnym dzieckiem. Fakt, ostatnio bardzo polubił słowo NIE i na wszystko się buntuje (nawet na to co lubi robić). Jest bardzo żywym dzieckiem, od małego... Mając 3 miesiące prawie wcale nie spał w dzień, zawsze dużo się wiercił, lubił "wygłupki" - do tej pory tak jest. Jak się bawi to wszędzie jest go pełno, cieszy się na głos, często zagania mnie lub męża do wspólnej zabawy. Czasem jest tak że ta zabawa szybko mu się nudzi. Lubi biegać i czasem naprawdę ciężko mi za nim nadążyć, ogólnie dużo się rusza;) Jak mu się czegoś zabrania to mocno pokazuje swoje niezadowolenie, potrafi rzucić się na podłogę i kopać nóżkami, czasem łapie mnie za nogi ale nie gryzie tylko tak mocno mnie ściska. Jest wszystkiego bardzo ciekawy i raczej nie lubi zakazów- gdy czegoś mu zabraniam najczęściej udaje że nie słyszy;) albo próbuje odwrócić moją uwagę pokazywaniem mi czegoś (np. autko). Ja uważam że wszystko z nim w porządku, mój mąż jednak stwierdził że powinnam z Małym iść do lekarza bo jego zachowanie nie jest normalne.... Synek potrafi skoncentrować się na np. oglądaniu książeczki, na bajce, na reklamach;) na zabawach.... Oj, jestem strasznie zła na swojego "chłopa" za te jego teksty o nienormalności synka i zwalanie winy na mnie że Wojtuś np. nie chce dać się przebrać prze ze nmie bo go nie biję... I że jakby dostał po pupie to by był grzeczniejszy... Jak się zachowują wasze dzieci? Może to ja jestem nie reformowalna i mój mąż ma rację? Może moje dziecko potrzebuje jakiś leków? Proszę pomóżcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z Twojego opisu dla mnie najnormalniejszy dwulatek a ja twierdzę, że mam spokojne dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskaada
w takim razie moje dziecko też jest nienormalne:) Wypisz wymaluj moja córa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martuśka 83
Tak myślę że jest to normalne zachowanie dziecka w tym wieku, ale najgorsze jest obwinianie mnie o jego temperament. Czasem jak tak się nasłucham swojego partnera to aż mam ochotę zabrać synka i uciec z nim jak najdalej i zdjąć ze "starego" ten ciężar.... Widocznie on powinien ze sobą zgłosić się do lekarza...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabet
szczerze? mysle ze twoj maz powinien sie wybrac dolekarza bo najwyrazneij ma problem z przemoca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabet
szlag mnie normalnie trafia jak czytam takiec cos... "Wojtuś np. nie chce dać się przebrać prze ze nmie bo go nie biję.." sorry ale twoj chlop to kretyn!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martuśka 83
Dla niego normalne dziecko to takie co cichutko się bawi, nie przeszkadza podczas oglądania wiadomosci, nie płacze, niczego nie psuje i nie oczekuje.... ale tatusia mu wybrałam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pieprzyc bunt 2 latka-3,4,5,.10.13.18 latka.Są dzieci ktore mają nadpobudliwosc, w tym dwoje moich , i co ci lekarz poradzi? masz zamiar go faszerowac prochami, jakimis tabletkaimi czy ziołkami uspakajającymi? nonsens, traktuj dziecko tak jak kazde inne, to samo wymagaj.A ze massz dziecko z nadpobudliowscią lub z nadmiarem energii to tylko twoja rola jest aby mlody sie wyszalal wybiegal dzien w dzien, i nie tłumić go,niech do upadlego sie wyszaleje A gdy jest niegrzeczny i nie slucha, robi na zlosc, bo ma taką fanaberie, karć i nie odpuszcaj,ty jestes rodzicem i ty stawiaj a swoim a nie maluch,czy mu sie to podoba czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martuśka 83
Ja wiem że moje małe Cudo ma dużo energii i czasem jest (chyba niechcący) złośliwy. W niektórych momentach zdarza mi się płakać z bezsilności ale... kocham go najbardziej na świecie a jak się kogoś kocha to wydaje mi się że nie używa się wobec niego przemocy... Mąż nigdy nie podniósł na mnie ręki i sama się dziei skąd u niego takie metody wychowawcze.... a raczej propozycje wdrażania takich metod...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piszesz ze twoje dziecko nie lubi zakazów, no to juz pojechalas po calosci..:o a jakie dziecko lubi zakazy pytam sie kurna mać? żadne!!!!!, nawet najgrzeczniejsze dzieci nienawidzą zakazów, nie tylko twoj synek.Mam 2 synówsuper najgrzeczniejszych jakich tylko znam, i dwie cory mega nadpobudliwe, żadne z nich nienawidzi jak cos im rozkazuje,nakazuje,zakazuje, ale wiedzą ze muszaą to wykonać bo inaczej bedzie źle na ich niekorzyść,i nie ma że boli.Ma tak byc jak tato albo mama powiedzieli i koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabet
Martuska i tej milosci sie trzymaj :-) Masz normalneg dzieciaka i doskonale ze jest ruchliwy. Niech bedzie! A tatuska nie suchaj! Widac on byl tak wychowany ze go bili i kazali cicho siedziec... w koncu skas te staroswieckie poglady ma. Przepraszam ze tak ostro mowie ale jak slysze o przemocy wobec dzieci... dwulatka to mnie ponosi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uswiadom męza że uzywanie przemocy to jest tresura a nie wychowanie, a ty masz zamiar wychowac syna a nie tresować jak słonia w cyrku.Ja jestem za rygorystycznym trzymaniem dziecka jesli jest niegrzeczne i nadpobudliwe,karać jak najbardziej jesli na to zasluży, ale nie cieleśnie ,bo na dluzszą mete to nie zda egzaminu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirabet
toksyczna dobrze gadasz poza tym skad 2latek mawiedziec co to zakaz albo nakaz... poki co wszystko dostawal, teraz coraz wiecej ogarnia i chce i dopiero sie uczy ze cos mozna a cos nie. normalny proces. nikt z nas nie lubi zakazow ale uczy sie zasad wiec i tymlodego nauczysz :-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz jak najbardziej normalnego 2-latka. Mój jest też wulkanem energii i czasami słyszę jaki to on niegrzeczny a ja odp że jest normalny! przecież dziecko nie będzie zawsze stało na baczność obok rodzica i wykonywało wszystkie polecenia, w końcu dziecko to tylko dziecko i ma swoje prawa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo eeejjj
to moja corka bije Twojego synka na glowe :D ma 21 miesiecy i to co wyczynia czasem mnie przeraza. Jest niesamowita obserwatorka i kombinatorka, duzo uczy sie od starszej siostry prawie 7-o latki. Slowo NIE wywoluje u niej frustracje typu rzucaniem czym popadnie i niestety biciem. Leje kazdego z pol obrotu calego ciala, dodam ze ja jej nie bije i nie wiem skad jej sie to wzielo. Jest niesamowicie wesola, zywa, ciekawska. Ma tyle pomyslow na sekunde i jest tak, ze szybka ze nie umiem jej pgarnac. Mam nadzieje, ze to kiedys przejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martuśka 83
Dziękuję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym wieku to trudno powiedziec czy dziecko jest nadpobudliwe. Z twojego opisu wynika ze mlody ma typowe zachowania jak na jego wiek ALE jesli mogecos powiedziec, musisz sie upewnic ze tego rodzaju akcje nie wejda mu w nawyk. Musisz reagowac na rzucanie sie na podloge, wieczne NIE itp. Mozna zaczac od odwracania uwagi, albo od rozmowy (ja preferuje rozmowe bo w tym wieku dziecko juz raczej kumate jest). Na rzucanie sie na podloge ja reagowalam 'ignorem', corka zrobila tak z 2 razy i sie skonczylo. W beznadziejnych przypadkach kiedy corka histeryzuje, widac ze nic do niej nie dociera albo po prostu stara sie mnie sterroryzowac niestety daje klapsa w tylek (zaraz znowu mnie tu zjada i zaczna wmawiac jakies bzdury ale trudno). Cale szczescie jednak, ze moja corka zaczyna juz z tego wyrastac i nawet nie pamietam kiedy ostatni raz zachowywala sie w sposob ktory opisalas- to tak na pocieszenie Aha co do tekstow partnera to co? on jest ojcem tylko na papierze? niech sam sie zabierze za dyscypline dziecka a nie wszystko zrzuca na ciebie;-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tg
Witam nie wiem czy ten wątek jest aktualny ale mam problem z moim dzieckiem i nie wiem do kogo mam się zwrócić. Syn ma 21 miesięcy i od pewnego czasu mamy z nim duże problemy. Nie chodzi o to że jest nie grzeczny bo uważam że to normalne i każde dziecko czasem broi, problem polega na tym że młody jest tak energiczny że nie jestem w stanie zrobić kompletnie nic w domu a mam jeszcze 3 miesięczna córkę a mąż wiadomo pracuje. Synek nie potrafi skupić uwagi nawet na chwile, jest strasznie niecierpliwy i bardzo często i szybko wpada w histerie (np jak chce mu się pic przyniesie mi butelkę i nie rozumie tego że muszę ja odkręcić i napełnić i dopiero ja dostanie tylko od razu wpada w szał bo chciał by "już natychmiast") Czytanie książeczek, oglądanie bajek, rysowanie kredkami wszystko to odpada i kończy się na targaniu kartek albo rzucaniu kredkami czy wyłączaniem i włączaniem telewizora. Odkąd się obudzi do czasu kiedy pójdzie spać lata po całym domu ściąga przedmioty których mu nie wolno, grzebie w śmieciach, non stop musi mieć coś w rękach a jego zabawki których ma mnóstwo w ogóle go nie interesują. nawet specjalnie przeprowadziliśmy się do większego mieszkania żeby mógł mieć swój pokój ale niestety nie spędza w nim ani chwili a gdy go tam zaprowadzę wpada w szał. Na początku myślałam że to normalne i że z czasem się to uspokoi ale to trwa już pól roku i ludzie których odwiedzamy zaczęli nam zwracać uwagę że młody jest WYJĄTKOWO energiczny i że u ich dzieci aż tak energiczność się nie objawiała. Dodam że synek w ogóle nie mówi zna tylko parę słów (papa, hał hał, tata, oko) ja do tej pory nie doczekałam się "mama". Wysłaliśmy go nawet do prywatnego przedszkola bo wydawało nam się że po pierwsze będzie się mógł wyszaleć a po drugie dobrze mu zrobi kontakt z innymi dziećmi ale okazało się ze nawet przedszkolanki zauważyły że cos jest nie tak bo młody nie chce się bawić z dziećmi tylko np. przestawia krzesła albo przenosi zabawki z jednego miejsca w drugie lub nimi rzuca, już nie wiem co mam zrobić jestem okropnie zmęczona i czuje se bezsilna, mąz ma wiecznie pretensje bo jest nie posprzątane a ja nie ma jak tego po prostu zrobić, cierpi tez mniejsza dzidzia której nie jestem wstanie poświęcać tyle czasu ile bym chciała. jak myślicie o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Martuśka, trochę zaślepiło cię to twoje Cudo ;) i nie mówię że już teraz , niedługo ...ale za rok , dwa , nie dasz sobie z nim rady i dopiero będziesz płakać z bezsilności a syn będzie kopał czy świadomie , tak samo świadomie będzie robił na złość. Twój mąż ma troszkę racji. Nie popieram siłowych rozwiązań (klapsy, bicie, zastraszanie...) ale uważam że stanowcze NIE, powtarzane aż do upadłego plus przytrzymywanie za rękę która "niechcący złośliwie" pada na rodzicu. Musisz działać a nie powtarzać jak mantrę że twój synek jest najnormalniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wyżej...daj spokój martusia , mój ma podobnie, nie pozwalam , aby stawiał na swoim, ale jets płaczu przy tym.Ponadto nawet jak pytam czy np chce pić, zawsze jest nie- tak.Zawsze wszytko zaczyna od nie.To MINIE.Ale trzeba być też stanowczym, nie pozwalać na wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czesć tutaj mowa o 21 miesięcznych dzieciach...a ja mam syna 3,5 lata. w przedszkolu ma problem ze skuieniem się na jednej rzeczy,ale jak się wciągnie to panie go odciągaja. w domu....hmmmmm czasem krzyczy,(ale to wiem że robi po złości bo tylko zerka na mnie ,czekla na moją reakcję)jest energiczny....ale posiłki je w miejscu.nie ma problemu ze spaniem,śpi całe noce.......lubi pomagać w kuchni,,,,,,,, a ciągle od rodziny słysze ze rozwydrzony,rozkapryszony.....itp dodam ze w sklepie nie wymusza że zabawke,czy cukierki...wie że tylko jedną rzecz można wziaść...i bierze albo kogurt ,albo owoc i każdy mówi ze nie widze jaki jest.Tylko jak podzielić opinię jedni mówią tak drudzy tak.Nie jest to dziecko co 8 h w kącie się posadzi i bawi jednym klockiem..... czy jestem zaślepiona jak mówią.......niewiem,już myślałam żeby gdzieś do poradni pójsć czy coś...moze mają rację ehhhh kto powiedział że macierzyństwo to pikuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorki za błędy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość powyżej . Martusia już zapewne nie zagląda na to kretyński temat bo mamy już 2013 rok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marta mama Piotrusia
do tg Ja mam synka 21 m., który podobnie sie zachowuje, tyle, że ja nie mam drugiego dziecka i mieszkam w domu z ogrodem i z babcią. Druga babcia przyjeżdża prawie codziennie i dzielimy się obowiązkami ale i tak nie mam kiedy sprzątać. Babcia zajmuje się małym rano przez godzinę to ja wtedy biorę szybki prysznic i nastawiam zupkę i ogarniam pokój po porannych szaleństwach. Ale do wieczora znów wszystko jest porozrzucane. Piotruś najchętniej bawi się na dworze i tam grabi, podlewa wozi taczkę, zbiera orzechy a w domu bawi się odkurzaczem , kluczami. Zabawki nie sa tak atrakcyjne jak przedmioty , których używają dorośli. Ty po prostu jesteś zawalona obowiązkami i dlatego synek walczy o twoją uwagę na swoje dwulatkowe sposoby. W przedszkolu widzę , że ida na łatwiznę i nie chce im się wysilać przy dzieciach bardziej wymagających. Z Twoim synkiem na pewno nic złego się nie dzieje poza tym ,że jest zaborczy o Twoją uwagę. Myślę, że najlepszym rozwiązaniem byłoby abyś miała jakąś pomoc w domu. Kogoś , kto posprząta i ugotuje a ty zajmiesz się dziećmi lu nianię do synka i razem wtedy będzie łatwiej. Ja mimo pomocy babć jestem wieczorem strasznie zmęczona . A mój synek tak jak Twój , mało bawi się w swoim pokoju. Woli spędzać czas aktywnie w towarzystwie. Tacy ludzie później są bardzo aktywni w dorosłym życiu, sport aktywny jest właśnie dla ludzi z taką mocą energetyczną. Mają później inne zadania w społeczeństwie niż spokojni ludzie. To na pewno jest cecha charakteru a nie choroba tylko Ty biedna masz za dużo obowiązków na sobie. Jeśli pójdziesz do psychologa to wyciągnie od Ciebie kasę i koniec końców powie Ci to samo. Znajdźcie pomoc do opieki nad dzieckiem. inaczej zamęczysz się sama. Pozdrawiam i życzę siły , przyda się nam mamom dzieci bardzo aktywnych. A co do mówienia to chłopcy tak później zaczynają mówić. U mnie w rodzinie jest chłopiec , który ma ponad trzy lata i mówi tyle co Twój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tg i Martuska 83 jak Wasze dzieci teraz? Minelo kilka lat? Uspokoily sie? Teraz ja mam 21 miesiecznego syna i 4 miesieczna corke i ten sam problem. Tesciowa stwierdzila ze jest nadpobudliwy i ze to sie leczy ale mysle ze to taki etap. Mam taka nadzieje. Syn to prawdziwy wulkan energii i mam wrazienie ze on nigdy sie nie zatrzymuje. Jest grzeczny tylko jak oglada bajki i jak uklada klocki albo oglada bajeczke. Poza tym caly dzien biega, wszystko rozrzuca, wspina sie na okna, meble, stoly. Wszytsko jest NIE! Bije nas i od kilku dni zaczal tez nas gryzc. Uspokoilo sie cos u Was? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn wypisz wymaluj wszędzie go pełno a niezadowolenie manifestuje stukaniem czołem gdzie popadnie i rzucaniem sie na podłoge. Lekarzom najprościej jest postawić diagnoze nadpobudliwość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie musi byc od razu choroba, ale mozesz dziecko zabrac na terapie do http://terapia-adhd.waw.pl/ - oni bez trudu rozpoznaja czy jest to ADHD czy normalne zachowanie dwulatka. W razie potrzeby sprobuja z nim opanowac emocje na terapii:) Warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój 2 latek kocha biegać i uciekać na spacerze i jak go gonię to jest bardzo zadowolony bo sam nie chce się zatrzymać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenka899
Ja jestem zdania, że faktycznie warto sprawdzić w klinice Psychomedic czy dziecko nie ma zaburzeń. Wystarczy zadzwonić pod nr 22 253 88 88 i się zarejestrować. Niedługo się czeka. Mają tam naprawdę świetnych specjalistów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×