pożegnalna rozmowa z Eksem, bo niedługo wyjeżdżam z miasta

Nie jesteśmy razem, nadal go kocham, on pewnie nigdy mnie nie kochał, ale nie mogę niestety o nim zapomnieć, mimo, że jest wielkim dupkiem... Doceniam jednak to że znosił moją natrętną przyjaźń... w końcu nawet doszło do tego, że usłyszałam, że nie mogę niczego wymusić (miał na mysli uczucia do mnie).. wyjeżdzam z miasta za 2,5 miesiąca, skończyłam studia, nie mam tu wiekszych szans na prace, chce się z nim pożegnać i ostatni raz porozmawiać (ostatnio się mailowo posprzeczaliśmy i nie chce żeby to było ostatnie, co ja i on będzie pamiętał.) O czym rozmawiać żeby pozostawić jak najlepsze wrażenie?, jak pożegnać się z godnością? a może byc szczerą i powiedzieć, że nadal go bardzo lubię/kocham i szkoda, że on tego nie czuje...