która z Was rodziła w obcym kraju z minimum znaj. języka?

No to chyba jasne, ze z zadna wspollokatorka sie nie dogadasz :D Bedziesz sie czula bardzo zle, na marginesie tej szpitalnej spolecznosci, hormony dodatkowow ci dadza popalic i przeryczysz caly pobyt w szpitalu. Twoj wybor. Czego oczekujesz? Stuknij sie w leb bo tepa jestes i tyle :P

ze mna w szpitalu była kobieta z chyba Serbii, która też ledwo ledwo mówiła po niemiecku, wszystko jej tłumaczyli powoli i po 5 razy zanim załapała. przy porodzie miała męża tłumacza, poźniej raz ściągneli jej pielęgniarkę Serbkę, a tak to dawała sobie radę, w końcu jak pilęgniarka pokazuje np przewijanie dziecka to można bez słów załapać. a znasz angielski? ja wprawdzie mówię po niemiecku ale jak miałam problem z niemieckim słówkiem to mówiłam po angielsku, rozumieli mnie.

wiesz co... spadaj łachmyto, moze w polskim szpitalu pozwolą ci zgnic w palczu i niedoinformowaniu, i tam czujesz sie olana jak zawszony pies wiec nie dyskutuj, skoro nie masz takich doswiadczen, własciwie dzieki juz za te porady, bo one mi uswiadamiają, ze własnie jestem w odpowiednim, cywilizowanym kraju gdzie nie ma sie czego bac, a ja sie nakrecam. tu mnie nikt nie zdzieli szmatą przy porodzie... jak to bywa w PL szpitalu hahahha, bede słuchac pocieszen męża a nie rad dziewuch po swoich wlasnych traumach z PRL-U.

tak angielski znam tez nie perfekcyjnie ale jest mi bliższy :) dzięki za słowo otuchy... tez słyszałam, ze tu stają na glowie zeby pomóc, chciałam jednak posłuchac innych kobiet, ale widzisz... zamiast powiedziec: spoko! bez obaw! to Cie zwyzywają i dodadzą jeszcze wiecej traumy

nie przejmuj się tymi wrednymi ludzmi, którzy się tutaj wypowiadają. Moja koleżanka rodziła w Niemczech, z niewielką znajomością niemieckiego, to miała dużo życzliwości od pielęgniarek - Polek po porodzie, a poród odebrała lekarka Polka. Tutaj w Niemczech, to co najwyżej Turcy mogą się wstydzić, bo oni żyją tu latami i nie umieją często niemieckiego, nie chcą się uczyć, a narobią w między czasie gromadkę dzieci. Za Polaków naprawdę nie ma co się wstydzić, wierzcie mi. Nie znacie realiów, a plujecie jadem na własną nację... to jest dla was zachowanie na poziomie?

czesc, ja rodzilam w skandynawii znajac wtedy tylko angielski ,moja kolezanka tez w niemczech tez tylko ze znajomoscia angielskiego i spokojnie dalo rade .Dziewczyno nie wczytuj sie w komentarze kretynow ,bo tylko sie zestresujesz ,a po co.Na sam porod bedzie maz ,a pozniej ze slowniczkiem jakos da rade:) czesto mozna tez spotkac w niemczech polskie pielegniarki .Generalnie nie demonizowalabym jak cos to Twoj maz moze byc pod telefonem i tyle.

dzięki, juz mi lepiej :) nareszcie wypowiedzi osób które miały z tym do czynienia

nie znac ani jednego uniwersalnego jezyka (do ktorych nota bene nalezy i niemiecki). przynajmniej angielski powinnas miec obcykany. takie osoby robia siare innym imigrantom z polski. potem inni przypinaja polakom laty na podstawie takich jak ty i jest tak: 'skad jestes?' 'z polski.' 'aaaaaaaaaa :o z pooolski :o'

hahhahahahhahhahahahaa! oczywiscie Ty znasz motyw mojego tu pobytu!!! heheheh dobre. Jasne bo ja od dziecka juz wiedziałam, ze bede rodzic w niemczech! o ja głupia, powinnam tez jechac juz z francuskim, czeskim i rosyjskim bo a nuż... a Polacy to chyba mają jakies kompleksy cholerne, bo niemcy akurat maja to w dupie jak kupują w polsce domy i nie znają ani jednego słowa! Wiesz moja droga, ja mam czas do nauki tu jezyka i napewno to zrobię ale przez 2 miechy.... to moge tylko rozmówki szkolic.

i wszytskich polaków co ja tu znam osobiscie, ZAWSZE zaliczają z marszu szkołę jezykową, nie znam ani jednego co by miał problem z komunikacją, wiec to chyba o czyms swiadczy. Moze są ludzie co sie asymilują tylko w swoim gronie i unikają jezyka ale ja takich nie znam.

Autorko nie przejmuj się w szpitalu wszystko będzie dobrze, dogadasz się z każdym... Moja mama gdy odwiedzała moją siostrę w uk zesłabła i karetka zabrała ja do szpitala Została 3 dni na obserwacji i badaniach bez jakiejkolwiek znajomosci języka Dała rade pielęgniarki gdy chciały jej coś przekazać i nie było nikogo kto mógłby tłumaczyć korzystały z translatora potem drukowały i dawały jej tą kartkę.. albo mam dzwoniła do siostry i One mówiły jej a ona przekazywała mamie :) tak że w razie czego znajdziesz sposób zeby sie porozumieć tym bardziej że masz podstawy języka ;)

i chyba nie znam słowa imigranci? moze naucz sie polskiego przy okazji jak juz "obcykałas" angielski i niemiecki

Eleonora, tluku jeden. Nie mieszkam w PL ale roznica miedzy mna a toba jest taka, ze znam jezyk kraju w ktorym mieszkam. Nie musze skomlec na forach z durnymi pytaniami jak ty. Kretynko ty jedna :D

spadaj lofro!!!! mogłabys sie czepiac gdybym tu siedziała 5 lat, ale jestem tu 2 mieisące tłuczku jeden!!!!! kumasz? co ma zrobic jechac do hotelu do PL i tam czekac na poród? Boze co za bieda myślenia! zapomniał wół jak cielęciem był!

Wyluzujciem nie zna niemieckiego no trudno. Moze nie chciala sie uczyc a moze jej nie wchodzi do glowy. Nie kazdy ma talent do jezykow. A jak tam twoj angielski? Moze tak sie dogadasz? Ewentualnie moze wybierz sie do szpitala wczesniej i powiedz jaka jest sytuacja? Moze beda wazne sprawy tylko przy mezu obgadywac? A moze maja jakas pielegniarke czy polozna mowiaca po polsku?

jak mnie wkurzają takie madralińskie, gdybym miała plan zyciowy i jedyny cel szlajac sie po niemczech to bym sie nauczyła perfekcyjnie ale to jest sytuacja natychmiastowa!!!!!!!!!!! i spontaniczna. Do czasu połowy ciąży nie myslelismy o wyjezdzie tu, raczej decyzji zamieszkania w PL ale wystapiły pewne nieoczekiwane zmiany i ot tak znalazłam sie tu! zmuszasz mnie bym sie tłumaczyła przed tobą nie wiedziec czemu??? wiec zamknij swąją gebusie i sie nie wychylaj prostaczko ze swoim rynsztlokiem i nieudawaj alfy i omegi

i dodam Ci, zebys nie zarzucała mi braku ambicji, ze przez ten czas siedziałam z podrecznikami i tyle co zdołałam to sie nauczyłam, brak mi jednak praktyki i tyle. opanowałam wiekszosc z terminologii która dotyczyc moze zagadnien związanych z samym porodem, zeby chociaz rozumiała te słowa, wiec nie wykrzykuj, ze skomle tu bo czasu nie marnowałam ha!

tez jestem z niemiec,moge ci jakas polskojezyczna polozna polecic

I co z tego, tluku jeden, ze jestes w Niemczech dopiero dwa miesiace? Meza masz Niemca podobno wiec dla ciebie znajomosc niemieckiego powinna byc juz dawno (!) priorytetem! I nie pierdol, ze maz zna polski bo dawno juz powinnas rozmawiac z nim po niemiecku i jezyk znac. Ale jak sie ma kurzy rozum to potem sa takie efekty :D I szuka sie podobnych idiotek na forum aby sie upewnic, ze przeciez da sie dogadac bez znajomosci jezyka :D

poza tym,w kazdym szpitalu znajdzie sie jakas polka,ale watpie zebys miala problemy.Nawet jak jezyka nie znasz to i tak sie dogadasz,sama zobaczysz

do proste-ale ty jebni..eta jestes

mąż zna polski, a niby jakby miało to małzenstwo funkconowac? na migi? wytęż swój intelekt godny pożałowania. mój mąż wiele lat mieszkał w polsce-bo tu pracował i jak pisałam, jest pochodzenia polskiego!!!! potem poznał mnie i sprowadził sie do PL. ale, że zadecydował przeniesc interes do DE w ubiegłym roku to znalezlismy sie tu od listopada, kumasz czepialska damo?

terminologie i pewnie nie powiesz nic wiecej poza- ich heisse eleonora, ich komme aus polen, ich wohne in lublin, chociaz watpie czy to potrafisz :D

i tak oczywiscie priorytetem, to było dla mojego meza znac polski by tam mieszkac.... a gdzie bedziesz rodzic... połozną potem na wizyty mam polkę :)

autorko-nie tlumacz sie. twoja polozna moze juz do ciebie przyjsc przed porodem.pogadaj z nia i popytaj co i jak. z jakiego miasta jestes?moze bede mogla pomoc

całej nie znam ale duzo słówek znam dot.porodu. a ty co ? chwalisz sie zwrotami z podstawówki czy moze jestes jednym z tych zyczliwych polaczków mieszkających w DE co juz zapomnieli jak to było na poczatku? z tych co zebrali o socjal a dzis mają za złe swoim rodakom, ze przyjezdzają i wyzywają od darmozjadów? litosci..

nie odpowiadaj na takie posty bo sama sie ponizasz przez to. piszemy to co nas interesuje,reszcie dziekujemy

masz rację, reszta niech spada.... poprostu to niesprawiedliwe jest jak ktos cię osądza, szkoda,ze mało tu życzliwych osób umiejących dobic sedna i tzrymających sie pytania. Az dziwne, ze te kobiety są żonami i matkami, jakie wartosci przekazują swoim dzieciom???

nie chodzi o mnie, tylko o ciebie, to ty jestes w dupie, bo bedziesz mieszkac w kraju w ktorym nie umiesz ani be ani me, ja znam jezyk kraju w ktorym mieszkam jesli o to ci chodzi, a na socjal to chyba ty przyjechalas, dalas dupe niemcowi i teraz bedziesz ciagnac od panstwa zasilki.

dno i bąbelki.... nie musze isc na socjal, bo nawiguje swoją firme w PL