Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zrozpaczona_oleńka

Jak go w sobie rozkochać?

Polecane posty

Gość zrozpaczona_oleńka

Mam problem, a mianowicie: wiele lat temu poznałam fajnego chłopaka (brata mojej koleżanki), ale wtedy byłam nastolatką (13/12 lat) i nie patrzyłam na niego, jak na obiekt pożądania, był to zwykły kolega. Jest ode mnie sporo starszy (7 lat różnicy). Po jakimś czasie nasz kontakt się urwał, on wyjechał na studia. Gdy skończyłam 17 lat zaczęłam się z nim dość regularnie widywać, gdyż po studiach dostał dobrą pracę, z której oferty dość często korzystała moja mama, więc chcąc nie chcąc spotykaliśmy się gdy był w pracy. Na spotkaniach był zawsze miły, miałam wrażenie że mnie podrywa. Później zaczęliśmy się regularnie widywać przypadkowo w mieście, lecz zazwyczaj się spieszyłam i nie przystawałam aby z nim porozmawiać. Jednak po każdym takim spotkaniu dostawałam od niego e-maila o treści mniej więcej "Dzięki za piękny uśmiech z samego rana. Dzięki Tobie mój dzień minął wesoło." Nie ukrywam, że cieszyły mnie te wiadomości, po jakimś czasie wymieniliśmy się telefonami i zaczęliśmy się spotykać. Na jednym ze spotkań zaczęliśmy się namiętnie całować, ale uznałam że ze względu na jego wiek ta relacja jest chora i udawałam że już mnie to nie interesuje. Jednakże po kilku miesiącach znowu to się zaczęło, gdy spotkaliśmy się na imprezie. Następnie znów wychodziliśmy razem. Zorganizowaliśmy u niego wspólną, małą imprezę, a gdy już wszystko po niej posprzątaliśmy - trafiliśmy do łóżka. Straciłam dziewictwo. Dzień później zrobiliśmy to jeszcze raz. Jednakże, po jakimś czasie uznałam, że to jakaś paranoja i kontaktowałam się z nim tylko, gdy musiałam mu odpowiedzieć na jego próby kontaktu. Jednak moje odpowiedzi były oschłe i zimne. W końcu doszło do tego, że nasz kontakt znowu się urwał. Minęło kilka miesięcy, a ja czuje że zrobiłam źle, więc postanowiłam znów z nim porozmawiać. Był bardzo miły, widzę że wciąż mu się podobam, ale czuje że ja chciałabym od niego czegoś więcej. On kiedyś mi powiedział, że jestem osobą która mogłaby być jego żoną i matką jego dzieci, ale on nie jest na to jeszcze gotowy. Oczywiście ja też, ale zastanawia mnie dlaczego w takim razie nigdy nie próbował zrobić czegoś abym stała się jego partnerką. Może dlatego, że ciągle wyrażałam niechęć do związków. Teraz tego żałują, bo zmieniłam zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona_oleńka
Odpowiadajcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×