chyba jestem psychiczna ale nie radze sobei po zdradzie macie tak/?

mam taki problem ze kiedys chlopak po 6 latach jak się rozstalismy mial inna dziewczyne przez prawie rok, lecz stalo sie tak ze znowu jestesmy razem od kilku miesiecy a ja ciagle nie moge sie pogodzic ze on mial inna i wszystko co z nia przeżył bardzo mnie boli w sensie np ze byl z nia na weselu, ze byl na jej urodzinach ze ona przygotowywala mu obiad jak do niej mial przyjechac, ze znal jej rodzicow, ze wozil ją swoim samochodem ktory to ja mu kiedys wybralam i jechalismy tyle kilometrow po niego razem.. itp boli mnie to.. lecz on stwierdzil ze nie kocha jej i nie pokocha mimo ze jest bardzo lada i milo z nia spedzal czas ale nie pokocha jej bo nie czuje tego czegos co zawsze czuł do mnie itp od 6 miesiecy znowu jestesmy razem a ja wiem ze ta dziewczyna nie pogodzila sie z tym ze on ją zostawił i kiedys strasznie do niego pisala, grozila ze sobie cos zrobi, waliła glową w mur zeby do mnie nie wracal. Ale do rzeczy mam takie schizy ze ciagle się go pytam czy ona cos pisala? on mnie zapewnia ze od 3 miesiecy juz przestala wypisywac i dala mu spokoj .. ale ja w to nie moge uwierzyć i tak jak np dzis cos mnie naszlo i mowie ( wymyslilam to) ze znalazlam ja na facebooku i ze ona ma jejgo fotke i jakies podpisy do niego ale ja nic takiego nie widzialam i nawet nie wiem czy ona ma face tylko tak wkrecilam az sie poplakalam i sie na niego wydzieralam.. nawyzywalam ze to zdrajca i ze pożałuje ze mnie tak zdradzil wylaczylam tel a potem polamalam karte..!! on gada tylko ze juz nie ma sil do mnie ze jestem jakas chora ale ja juz sama sobie z tą niepewnoscia nie radze nie wiem co robic eh..?

tak jestes psychiczna idz sie zważyc na gałęzi!!

Takie się ma życie, gdy się je próbuje układać ze zdrajcą, na cudzym nieszczęściu :)

tak jestes psychiczna idz sie zważyc na gałęzi!! :D, :D, :D, :D

to jest normalne ze jestes zła, jesli nie zapomnisz o tym ze on z nia byl przez rok czasu, to nic z waszego zwiazku nie bedzie

takie tam duperele nic więcej na cudzym czyli na czyim - autorki czy tej pomiedzy?

czasami w nocy nachodzi mnie to wszystko ze on od zawsze byl moj prawie 6 lat a potem przez prawie rok byl tej dziewczyny, mam obsesje na jej punkcie mam na kompie jej kilka fotek i ciągle ją oglądam, powiekszam, doszukuje sie w niej czegoś brzydkiego, mam wrazenie ze wszedzie ja widze jak jestem np w sklepie typu zlote tarasy w wawie to mam wrazenie ze ciągle ją widze ze mnie mija ze się patrzy, wczoraj bylam w klubie tez siedzialam bo mialam wrazenie ze ona gdzies w tlumie jest i się na mnie patrzy, boje sie ze on z nią gada ze mnie oszukuje, kazdy sms jak on dostanie to mi wale serce ze to ona nie wiem czy ja juz bzikuje ?

to ona chciala zbudowac swoje szczescie na moim bo to on byl ze mna prawie 6 lat ona mu pisala chciala nas rozdzielic i jej sie udalo gdy tylko się rozstalismy to mu się narzucała a jak chcial się z nią rozstac grozila ze sobie cos zrobi..

nie jestes psychiczna ja mialam podobnie choc zupelnie inna sytuacja...ale moj tez juz nie mial sil do mnie ja sama myslaalm ze jestem jakas psycho...i powiem ci juz mi pzreszlo ale od tamtego (pewnego zdarzenia) w zwiazku jest inaczej jakis dziwny dystnas..czesciej wybucham, klocily sie o pierdloy itd..kiedys tak nie bylo

idz sie leczyc

Nawet posunęłam się do tego, że zrobiłam jej lalkę Voodoo. Wbijam w nią szpilki, dziś nawet ją topiłam. Marzę o tym, żeby wykitowała, w końcu ja i mój facet będziemy mieli spokój :o A żeby jeszcze bardziej przywiązac mojego faceta do mnie to zaczełam dziurawić prezerwatywy... :o myślę, że jak będziemy mieli dziecko to już na pewno mnie nie zostawi... Chyba wariuję...

Mania, nie wciskaj kitu. Najpierw piszesz, że się z nim rozstałaś, on znalazł sobie inną na rok, a teraz twierdzisz, że ona usiłowała rozbić wasz 6-letni związek. W pewnym sensie Cię rozumiem, tłumaczysz sobie, że facet niczemu nie winien. Ale prawda jest inna: nie bez powodu się rozstaliście, nie bez powodu on bzykał tamtą panienkę przez rok a potem albo ją wystawił albo ty rozpieprzyłaś ten związek. Tak czy inaczej życie ze zdrajcą (nawet jeśli jest on taki tylko w naszym wyobrażeniu) nie ma żadnego sensu bo przynosi tylko ból i schizę :(

maaniaaa8888 diagnoza - krańcowe zaburzenia osobowości ze wskazaniem do leczenia zamknietego

Leczyć bo moze byc jeszcze gorzej

Ale tamta dziwka nie musiala od razu wskakiwać mu do łóżka, szmata pewnie tylko czekala, żeby się na niego rzucić! Nienawidzę jej... Pewnie teraz siedzi zadowolona, ogląda jego zdjęcia i juz planuje jak zepsuć moje szczęście...!

prowo jak nic