Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość FIGOFAGO*

Mamusie chodzące do fryzjera i frabujące włosy - odpowiecie na kilka pytań???

Polecane posty

Gość FIGOFAGO*

Sprawa wyglada tak, ze pomimo swoich 34 lat NIGDY nie byłam u fryzjera i nie farbowałam włosów :-D Po prostu zawsze stawiałam na naturę, mam ładne ciemne ,długie włosy, zawsze podobał mi się mój kolor. Ale zauważyłam, niestety, kilka siwych włosów, no i trzeba zrobic z tym porządek. Pytanie moje dotyczy farbowania - lepiej samemu się zafarbować, czy do fryzjera? Czy włosy bardzo się od farbowania niszczą, czy jest możliwosc nałozenia takiego preparatu, który zachowa naturalny kolor, a tylko ukryje siwe włosy? I w końcu - czy mozecie polecić jakis swietny salon w Warszawie? :-) Z góry dziekuję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajla90
Jeśli chcesz sama farbować włosy to polecam loreal casting, nie niszczy włosów i ładnie podkreśla naturalny odcień. Ja chodzę do farbować wlosy do sharleya i jestem zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pierwsze w życiu farbowanie wybrałabym się do fryzjera. Włosy się nie niszczą jeśli odpowiednio o nie dbasz, inna rzecz - w dzisiejszych czasach mamy dostęp do lepszych produktów niż kiedyś. "Czy jest możliwosc nałozenia takiego preparatu, który zachowa naturalny kolor, a tylko ukryje siwe włosy ?" - nie wiem, nie znam się, możliwe, że jest. Możliwe też,że nie będzie trzeba farbować całości włosów. Fryzjerka może zaproponować kilka pasm w jaśniejszym odcieniu by te "siwki" się zgubiły w całości :D Nie jestem z Warszawy więc nie polecę żadnego salonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ME
możesz nałożyć preparat na bazie henny wtedy poprawisz kolor a przy okazji ukryjesz siwe włoski jest to jednak nie zbyt trwałe ale jednak nie niszczy bardzo włosow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FIGOFAGO*
Ten preparat na bazie henny to moge sobie kupic sama czy u fryzjera robią? Sorki, ze brzmia te moje pytanie kretyńsko moze, ale ja do tej pory tylko myłam i odżywke nakładałam na swoje włosy :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Farbowanie na ciemny kolor nie niszczy aż tak bardzo włosów. W salonach fryzjerskich są dostępne płukanki na bazie farby, które nie są tak łagodne jak roślinne preparaty, jednakże nie zawierają amoniaku, przez co w ogóle nie są dla włosów inwazyjne. Nie są one też permanentne, ale są wystarczająco trwałe (raz na 3-5 tyg. w zależności od tego, jak będzie się trzymać na Twoich włosach oraz od ich wzrostu). Takie naturalne, łagodne płukanki są tylko w naturalnych odcieniach. Siwe włosy mogą być jednak oporne :) Ja zastosowałabym farbę w kolorze zbliżonym do naturalnego, ale teraz uważaj: wybierając się do fryzjera, dobierze Ci on najbardziej zbliżony odcień, ale musisz się liczyć z tym, że kupując potem farbę w drogerii, możesz nie odnaleźć identycznego koloru (widok pani na obrazku to nie to samo co oznaczenie farby w salonie, które jest rozpoznawalne przez fryzjerów na skalę międzynarodową). Efekt może być taki, że kolor będzie się mniej lub bardziej znacznie różnił na włosach uprzednio koloryzowanych a tych na odroście. Moja rada jest taka: jeśli masz zamiar farbować włosy regularnie u fryzjera, idź do fryzjera, ale jeśli dla oszczędności wolisz robić to w domu, to w domu zacznij. Nic nie da Ci jednorazowa koloryzacja w salonie, po miesiącu staniesz przed wyborem takim jak dziś, gdzie dodatkowym utrudnieniem będzie już nałożony na Twoje włosy preparat w odległości centymetr od skóry głowy. Jeśli tak długo dbałaś o naturalne piękno swoich włosów, nie zgadzaj się też na pasemka. Pasemka wykonuje się rozjaśniaczem (w skrajnych przypadkach farbą, ale do zakamuflowania siwych włosów - rozjaśniaczem). Spowoduje on, że wrażenie ogóle Twojej fryzury będzie o wiele jaśniejsze niż do tej pory, a z tego co zrozumiałam, nie chcesz zmieniać odcienia. Ponadto rozjaśnianie włosów je niszczy - ZAWSZE. Rozjaśnianie polega na wytrąceniu z włosa jego pigmentu czyli wypaleniu go środkiem oksydacyjnym o silnym działaniu, podczas gdy przyciemnianie to tylko nakładanie pigmentu sztucznego na naturalny, a przy siwych włosach nawet dodaje się do farby pewną porcję tzw. koloru natury, który zawiera pigment w odcieniu występującym w przyrodzie czyli naturalnym. Sama zdecyduj :) Pozdrawiam! Fryzjerka z zawodu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja powiem ci tak różnica między farbowaniem samemu a w salonie jest duża bo: - farby fryzjerskie mają naturalniej wyglądające kolory - fryzjer dobierze najlepszy oksydant do danych włosów i zawsze się oksydant daje więc nie wiem skąd ta bzdura wyżej że rozjaśniacz tylko do jasnych kolorów i pasemek :/ owszem przy takim prawdziwym rozjaśnianiu dodajesz tez proszek rozjaśniający ale oksydant jest zawsze! przy siwych włosach to jest to nadltlenek wodoru o 6% stężeniu (zwykle) - fryzjer posiada kosmetyki które są bardzo przydatne po koloryzacji bo idealnie usówają farbę ze skóry a wiadomo że zawsze przy farbowaniu poburdzi się czoło, uczy czy kark - fryzjerka ma wprawę i widzi całą twoją głowę więc farba będzie równomiernie nałożona co przy samodzielnym farbowaniu zwykle się nie zdarza - koszt farbowania u fryzjera jest jakieś 4-6 razy większy jak samodzielnego farbowania tyle mam do powiedzenia :) dodam tylko że jak kogoś stać to zdecydowanie lepiej w gabinecie fryzjerskim niż samodzielnie :) z warszawy nie jestem więc salonu nie doradzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam farbowanie w domu. Ja farbuje od 17 roku życia - niestety musiałam zacząć tak wcześnie bo już wtedy miałam siwe włosy! Dwa razy farbowałam u fryzjera i powiem szczerze nie widziałam żadnej różnicy między farbowaniem fryzjerki a swoim, oczywiście poza ceną :D więc stwierdziłam, że nie ma co przepłacać. Próbowałam kilku odcieni i dość szybko znalazłam idealny dla siebie kolor. Jak odrastają mi włosy widać siwe odrosty a te w natularym kolorze są nie do rozróżnienia. Też mam brązowe włosy i mimo, że farbuję już kilka lat nie są zniszczone. Zawsze wybierałam farby Garniera, mój idealny odcień to głęboki szatyn ale ta sama farba na różnych włosach może wyjść nieco inaczej. Wogóle wydaje mi się, że brązy są "bezpiecznymi" kolorami do farbowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"fryzjer dobierze najlepszy oksydant do danych włosów i zawsze się oksydant daje więc nie wiem skąd ta bzdura wyżej że rozjaśniacz tylko do jasnych kolorów i pasemek :/ owszem przy takim prawdziwym rozjaśnianiu dodajesz tez proszek rozjaśniający ale oksydant jest zawsze! przy siwych włosach to jest to nadltlenek wodoru o 6% stężeniu (zwykle)" 1. Rozjaśniacz to nie to samo co oksydant. Oksydantem jest woda utleniona. Owszem, przy włosach siwych jest to 6%, ale nie rozjaśnisz włosów z użyciem wody o stężeniu mniejszym niż 9%, a im wyższe jest stężenie, tym bardziej niszczy włosy. Nigdzie nie napisałam, że do przyciemniania nie daje się utleniacza. Żeby było Ci łatwiej: woda utleniona = oksydant = utleniacz. 2. Cytat: "rozjaśniacz tylko do jasnych kolorów i pasemek :/" - no sama pomyśl, ROZJAŚNIACZ ma przyciemniać? :P Rozjaśniacza stosuje się tylko do ROZJAŚNIANIA lub dekoloryzacji. 3. "owszem przy takim prawdziwym rozjaśnianiu dodajesz tez proszek rozjaśniający ale oksydant jest zawsze!" - co to jest prawdziwe rozjaśnianie i czym się różni od udawanego? :) NIGDY nie miesza się proszku rozjaśniającego z farbą! I ponawiam, że nigdzie nie stwierdziłam, że się nie używa w którymkolwiek przypadku środka oksydacyjnego, ale koloryzacja przyciemniająca wymaga użycia takiego, którego stężenie nie jest szkodliwe dla włosów. Zarówno do farby jak i do rozjaśniacza dodaje się wodę utlenioną, ale o różnym stężeniu, które jest ZAWSZE wyższe w przypadku rozjaśniania niż w przypadku przyciemniania, a to właśnie ta woda ma taki zgubny wpływ na nasze włosy. A na pozbywanie się farby ze skóry są sposoby, których uczą w szkołach fryzjerskich i wystarczy się do tego zastosować i nawet się idzie obejść bez specjalnych kosmetyków. Farbę zmywa się farbą - proste, prawda? ;] Kapka woda i smarujesz sobie rozmoczoną farbą po zabrudzonej skórze, wtedy schodzi. Polecam spróbować :) Nikomu nie radzę farbować się samodzielnie, farbowanie w domu miałam na myśli przez osobę trzecią :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Rozjaśnianie polega na wytrąceniu z włosa jego pigmentu czyli wypaleniu go środkiem oksydacyjnym o silnym działaniu, podczas gdy przyciemnianie to tylko nakładanie pigmentu sztucznego na naturalny, a przy siwych włosach nawet dodaje się do farby pewną porcję tzw. koloru natury, który zawiera pigment w odcieniu występującym w przyrodzie czyli naturalnym." :P:P:P:P:P, jeśli to zdanie Cię zmyliło, to tutaj należało się skupić na tym fragmencie o silnym działaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×