Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem już co robić..

jestem 23letnią dziewicą i wariuję z braku seksu

Polecane posty

Gość nie wiem już co robić..

nie chodzi mi o radę,bo jej nie ma,chcę się wyżalić.mam tak od 4l. ale jest coraz gorzej,cały czas o tym myślę i fantazjuję jak opętana.nie mogę tego zrobić z byle kim,to nawet nie kwestia zasad lecz mojej natury.czasem trafiają się faceci,na których mam ochotę,ale zostaje to w sferze marzeń.jak ktoś mnie pociąga,to snuję fantazje,że podchodzę i bez słowa namiętnie go całuję,ale chyba nigdy nie umiałabym tak,a szkoda.poza tym panicznie boję się ciąży.jak widać,chyba nigdy nie zaznam seksu skoro nie mam go teraz,gdy jestem młoda,atrakcyjna i mam wysokie libido :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jest mnóstwo facetów, którzy mają ten sam problem. Nie rozumiem, dlaczego nie możesz się zgadać z jakimś fajnym gościem? Jest takich mnóstwo, którzy chcą mieć stałą partnerkę, która lubi to robić z ochoty, a nie z wyrachowania. Jak byłem w Twoim wieku, to myślałem, że kobiety są takie, że najpierw chcą małżeństwa, a w zamian mogą "zapłacić" seksem. Taka, jak ty mi się marzyła, ale myślałem, że to jakaś utopia. Nie ma co mieć obiekcji, żeby powiedzieć poznanemu chłopakowi na co masz chętkę. Wystarczy trochę odwagi i później już będzie tylko duuuużo przyjemności. Nie czekaj na ich pierwszy ruch, bo możesz długo czekać i chodzić po ścianach z ochoty. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona czyli ja 24
Mam tak samo, tyle, że u mnie dochodzą jeszcze względy religijne. Wiem, że jestem sama, bo boję się komuś zaufać, zaangażować, ale w ten sposób mogę zostać starą zgorzkniałą panną, która nie zna seksu, bliskości, namiętności...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ze względów religijnych nie próbowałem seksu z moją żoną przed ślubem. To był mój NAJGORSZY ŻYCIOWY BŁĄD. Cierpię do teraz. Nie zrób tego błędu, bo tak, jak ja trafisz na jakiegoś zimnego śledzia i będziesz się zwijała z braku seksu i bezradności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam, że od niedawna mam super kochankę, która tak, jak ja uwielbia się kochać. Robimy to jak wariaci i w końcu jest tak, jak powinno być. Odzyskałem całą radość życia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amator 02
Nie wiem jak się do ciebie zwrócić ale jak masz ochotę to ja wzbudze twoja wyobraznie aż będziesz miała mokro co Ty na to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona czyli ja 24
Piotrku, nie masz wyrzutów sumienia, poczucia winy z powodu zdrady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna sprzątaczka
sama sobie winna jak mu nie daje, za co chłop ma mieć wyrzuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona czyli ja 24
Choćby dlatego, że przed Bogiem przyrzekał jej wierność i uczciwość małżeńską (zakładam, że był ślub kościelny).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak seksu przed ślubem
to jedna z największych głupot jakie można zrobić, z tego sa tylko oproblemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona czyli ja 24
A ja słyszałam o statystykach, które mówią, że małżeństwa, gdzie czekało się z seksem do ślubu są trwalsze, m.in.dlatego, że ludzie skupiali się na wzajemnym poznawaniu, więcej rozmawiali, co sprzyjało silnej więzi psychicznej, czyli mocnych fundamentów. Poza tym nie trzeba od razu iść na całość, można o seksie rozmawiać, pieścić się, pytać o swoje potrzeby, to też jakieś źródło informacji o temperamencie partnera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reklama reklamie nie równa
sprawdź czy cię zdradza spy24.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kinga78
jak ci pomóc ma to forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna sprzątaczka
Niby tak ale co to za uczciwość jak przed ślubem się szaleje a po łóżko służy tylko do spania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że nie mam wyrzutów sumienia już żadnych. Przez kilkanaście lat morduję się z żoną, która chce się kochać średnio raz na miesiąc. A to pora nie ta, a to głowa boli, coś w telewizji, z późno, za wcześnie. Słowem na wymówkę wszystko dobre. A to nie jestem miły i ona nie ma ochoty. Próbowałem już wszystkiego. Po prostu jak nie chce, to nic się nie da zrobić. Może się co najwyżej zmusić, a wtedy wiesz, jak to wygląda... Lepiej nie mówić. Kłoda, to kłoda. Nowa dziewczyna mówi mi, że jestem świetny w łóżku i że nie wiedziała, że facet może znać takie techniki, że ona odpływa. A z mojego punktu widzenia? Rozgrzać zimną babę to dopiero sztuka wielka, więc się trochę nauczyłem, żeby cokolwiek dostać. a z kochanka okazuje się, że co bym nie zrobił, to mi dziewczyna się całkiem rozpływa. Tak więc panowie, trenujcie ars amandi na zimnych rybach :) Teraz jeszcze czasem próbuję zagaić żonę. Jak zwykle nie chce. No to już nie próbuję i w duchu mówię sobie "nie, to nie, to spierdalaj, tylko się nie dziw, skąd się biorą zdrady".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak swoją drogą jest w Biblii powiedziane, żeby małżonkowie mają sobie nie odmawiać seksu. Więc jakby faktycznie się tego trzymać to coś by było. U mnie ten argument nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do trwałości małżeństwa, to faktycznie pomaga, gdy obydwoje mają podejście typu "spróbujmy roziązać ten problem, a nie rozstawać się od razu". Ja jestem sfrustrowany, bo kilkanaście lat próby rozwiązania problemu kończą się tylko frustracjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liceum czy gimnazjum
Piotrku? Tak z czystej ciekawości. Jak masz extra kochankę to po co jeszcze próbujesz namawiać żonę? Żeby się nie zorientowała, że znalazłeś inną kobietę? I dlaczego jej nie zostawisz skoro tak się z nią męczysz? Bo z tego co i jak piszesz wyraźnie widać, że nie ma między Wami ani namiętności ani uczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stara dziedwica 38
życzę powodzenia dziewico.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liceum czy gimnazjum
Ja jestem po ślubie 7 lat. Nigdy nie odmawiam mężowi. Kochamy się średnio co drugi dzień (czasem codziennie). I staram się nie leżeć jak kłoda tylko aktywnie uczestniczyć. Choć przyznam, że nie zawsze mam ochotę i bywa, że robię to ze względu na niego bo jemu się chce. Ale w ciągu naszego 7-letniego małżeństwa nie odmówiłam mu ani razu. Właśnie z tej głupiej obawy, że pójdzie do innej. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dokładnie dlatego. ale tez dlatego, że kochanka nie zawsze może. Oboje mamy swoich małżonków i ustalenie, że nie jesteśmy o nich zazdrośni i czasem z nimi sypiamy, żeby się nie domyślili. No i żeby JEJ mąż z braku seksu nie poszedł gdzieś na dziewczynki i nie zaraził całej czwórki jakimś syfem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liceum... u mnie wygląda to tak, że na 15-20 prób mam może jedną udaną. A najbardziej wkurzające było to, jak czasem się kochaliśmy, ja byłem podniecony do czerwoności tak, że - wieciejak to jest - już nie ma odwrotu, a ona nagle w ułamku sekundy: "już dość. już nie mam ochoty" i odwraca się dupą. Nie wiem, czy ktoś Wam tak zrobił kiedyś? Masakryczne uczucie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Piotrka
Żony nie kochasz i generalnie irytuje Cie jej osoba (co aż razi z Twoich postów). Kochanki też nie kochasz? Bo gdybyś ją kochał to krew, by Cię zalewała na myśl, że mąż ją rżnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, jakie podejście ma kochanka do swojego męża. To wystarczy, żebym nie był zazdrosny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
T jest samonakręcająca sie spirala: brak seksu powoduje frustrację i niechęć do partnera. Ta niechęć powoduje, że partner nie chce i tak dalej. Dlatego SEKS JEST BARDZO WAŻNY! I dlatego trzeba sprawdzić przed ślubem, czy się do siebie pod tym względem pasuje. Bo jak nie, to wypłynie. Najpóźniej po kilku latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem już co robić..
ja juz nie wiem,kiedyś myślałam,że żaden kontakt fizyczny nie wchodzi w grę,a teraz np patrzę na przystojnego wykładowcę i totalnie nie mogę się skupić,niczego tak nie pragnę jak się do niego dobrać. Niedługo chyba będę mieć problem,żeby się powstrzymać z rzuceniem się na jakiegoś faceta.mam silniejszy popęd niż faceci :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona czyli ja 24
Autorko, już ktoś o tym pisał, że może powinnaś sobie najzwyczajniej w świecie poszukać fajnego faceta, bo chyba lepiej ze swoim stałym partnerem, niż z przypadkowymi. Znam to uczucie frustracji, już wiele razy umawiałam się przez neta, ale jak przyszło co do czego, to "trzeźwiałam" i nie chciałam tracić dziewictwa w ten sposób. Piotrku, ja też czuję u Ciebie wyraźną niechęć do żony, może gdyby nie ten nieszczęsny seks, bylibyście udaną parą. Polecam Ci spróbowanie terapii małżeńskiej i namówienie żony na wizytę u seksuologa, nic nie ryzykujecie (no może oprócz kasy, ale na zdrowiu/szczęściu nie powinno się oszczędzać), a kto wie, że "zaskoczy" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona czyli ja 24
*może "zaskoczy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona czyli ja 24
Swoją drogą bardzo smuci mnie, że teraz tyle się słyszy o zdradach. Jestem wrażliwą osobą i m.in. dlatego boję się komuś zaufać i "skoczyć na głęboką wodę" :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tipickiecialo
ja tam sie nie dziwie zdradom. jakby mnie facet olewal to tez sie puszcze bokiem. wcale sie nie dziwie Piotrkowi.... WCALE!!!! kazdy ma swoją seksualność, swoje potrzeby... zrozumcie ze nikt nie musi sie z niki meczyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×