Tusz zasilany baterią

Dziś znalazałam następny kosmetyk który totalnie mnie zaskoczył. Mianowicie wibrujący tusz do rzęs firmy Maybelline zasilany baterią. Zastanawiam się czy jest łatwy w nakładaniu. Używałyście ??

ale cholerstwo nie chce się włączać i maluję rzęsy normalnie

Tak wygląda : http://www.splendore.pl/Wibrujaca_mascara_Maybelline_Pulse_Perfection_VERY_BLACK_p10221.html A może to wina baterii że sie nie chce włączyć ??

a co daje ta wibrujaca szczoteczka?

przyjemność :p

Mam go i szczerze?? Maluje bez tych wibracji bo doprowadzaja mnie do szalu. Poza tym nic szczegolnego, powiedzialabym nawet, ze jestem rozczarowana.

W opisie produktu napisano że wibracje powodują lepsze nałożenie tuszu. Hmm a w takim razie jakie tusze polecacie ??

z tym tuszem L'oreala to kwestia przyzwyczajenia . Ja go używalam (2 razy kupilam) i na poczatku tez irytowala mnie wibrujaca szczoteczka, ale po kilku aplikacjach okazalo się ze w zasadzie ulatwia nakladanie tuszu i sprawniej to idzie ;) a efekt bardzo zadowalajacy - przynajmniej w mojej opinii

Nigdy wczesnie nie słyszałam o takim tuszu. Wczoraj go zamówiłam z tej strony Splendore. Czekam, az przyjdzie i napisze o efektach :)

Mam go i jestem bardzo zadowolona.