Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Jo------anna

Kilka pytan natury etycznej, zdrowotnej i empatycznej... Zwlaszcza do mam.

Polecane posty

Gość Jo------anna

Dostałam dzisiaj zwolnienie od lekarza, na dwa tygodnie. Jestem w 7 tc, później na pewno to zwolnienie mi przedłuży, chyba, że nie będę chciała. Jednak tak się złożyło, że pozalowalam szefowej i pomyslalam, ze moze wytrzymam i bede pracowac i zwolnienia na razie nie dalam. Dzisiaj w pracy byla taka Basia - kolezanka z pracy, ktora miesiac temu urodzila. Szefowa w rozmowie z nia nie kryla niezadowolenia, ze ja jestem w ciazy. Nie mowila co prawda nic zlego, ale dalo sie to odczuc z mimiki i gestow. I tonu. No i o to sie rozchodzi. Szefowa powiedziala do Baski, ktora bedzie do czerwca na macierzysnkiim, ze gdy ja odejde ona ma wrocic. Szefowa pewnie sadzi, ze bedze pracowac jeszcze 6 miesiecy. I w tym rzecz - byc mila i nie isc na zwolnienie czy byc wredna - tak jak ona mi dupe obrabia i jutro to zwolnienie zaniesc? Pozniej pewnie nie mialabym powrotu po macierzynskim. Z reszta pewnie i tak nie mam powrotu, bo przed ciaza bylam 3 tygodnie na urlopie, ktory mi sie nalezal - zalegly. Druga sprawa. Do szefowej zglosila sie moja kolezanka i zlozyla swoje cv. Jeszcze przed tym gdy ja powiedzialam o ciazy. teraz wyszlo na to, ze ja probuje ja wkrecic, bo skoro sama pojde na zwolnienie i podlozylam zastepstwo.. Kolezanka zrobila nie fair i sie do tego nie przyznaje, twierdzac, ze jestem nienormalna... Trzecia sprawa - lekarz kazal mi robic prywatnie ustalenie grupy krwi i rh, to nie jest badanie, ktore mozna wykonac panstwowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli dobrze się czujesz to
pracuj, z kilku powodów, po pierwsze etyka (jako matka staniesz przed takimi dylematami jak "mamo załatw mi zwolnienie z WFu), po drugie wypadnięcie z rynku pracy szkodzi Ci, po trzecie forsa się przyda, choćby i te 20% różnicy (dobrze liczę? bo nie znam się dobrze), po czwarte jeśli coś się naprawdę przydarzy, nie będą na Ciebie "krzywo patrzeć" itd. A jeśli się źle czujesz lub boisz się o ciążę, to idź na zwolnienie i ludźmi się nie przejmuj, bo ludzie by swojej ciąży dla Ciebie nie poświęcili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×