Mąż naciska mnie na dziecko. Co robić?

W tym roku w czerwcu mam obronę pracy magisterskiej, kończę studia. Mam stałą pracę. Mąż też pracuje dobrze zarabia. Mamy mieszkanie. Ja mam 24 lata mąż 35. Ślub wzięliśmy rok temu. Mąż zaczął strasznie naciskać na dziecko, że w tym roku ma być. Ja też bym chciała mieć dziecko, ale dopiero zacząć się starać po obronie, bo nie chce w ciąży się stresować egzaminami itp. Nie chce bronić się z brzuszkiem. Jednak mąż tego nie może zrozumieć,żeby poczekać te pół roku on chce już, bo czas go goni to jego tłumaczenie. Ja nie mogę się zabezpieczać z powodów zdrowotnych tabletki odpadają. Mąż ostatnio odmówił stosowania prezerwatyw, nie kochamy się od półtora tygodnia przez to. Nie wiem co robić poradzcie.

Myśl o sobie, on ma czas (facet może zapłodnić do hohoho), Ty jesteś młoda. Dziecko, to obowiązek, musisz zapewnić sobie przede wszystkim przyszłość i nie uzależniać się od faceta.

zawołanie i możesz mu o tym powiedzieć. Co to w ogóle ma znaczyć, że dziecko "ma być"? Głupio wyjaśniać to facetowi po trzydziestce, ale : mężczyzna ma wpływ na to kiedy i gdzie rozprowadza swoje nasienie, może na zawołanie wytworzyć tyle plemników ile zechce, o ile jest zdrowy. Kobieta natomiast takiej władzy nad swoimi jajeczkami i płodnością nie ma i sama z siebie nie umie zajść w ciążę, tak jak nie umie np. zatrzymać bicia serca czy wytwarzać na zawołanie soki trawienne.

nie boj sie, mozecie kochac sie bez zabezpieczenia, w ciaze nie za chodzi sie ot tak:). Twoj maz mysli, ze raz bedziecie sie kochac i juz bedziesz w ciazy :D. na to trzeba czasami miesiecy, a nawet lat, zeby sie udalo. Tylko niski procent kobiet zachodzi w ciaze w pierwszym cyklu, takze nie stresuj sie:D

ostatni orgazm miałam w chwili gdy pasikonik usiadł mi na łechtaczce, po czym odwrócił się do mnie i serdecznie się usmiechnął. Do dziś mam ciarki przechodzące po plecach