Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ojbobobbj

mysli samobjcze, stany przygnebienia od 15 lat

Polecane posty

Gość ojbobobbj
no mowilam ze na moja chorobe od lat nie moga znalezc lekarstwa wiec nie wierze im juz w nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4343434
antydepresanty są bardzo skuteczne, nie musisz w to nawet wierzyc, bo wiary do przyjmowania nie wymagają.... Ale jak nie chcesz to sie męcz- w końcu masz niezbywalne prawo do zmarnowania sobie zycia... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz rację to mogło być spowodowane tym co mówisz przez to jesteś taka zamknięta w sobie, pewnie nie miałaś z kim porozmawiać o problemach i dusiłaś to w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Refikkkk
Co to za choroba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A co sie stalo
Ja nie mówię o lekach tylko o rozmowie, która może ci pomoc wyjść na prosta, poukładać ci w głowie rożne rzeczy. I to ze z jednej choroby nie umieja cie wykeczyc to nie znsczy ze z zadnej:/! Jeśli jesteś dda to to skomplikowana sprawa ale nie poddawaj się. Przemeczylas się już 15 lat, przewegetowalas... Zrób coś fajnego z kolejnymi 30... Poszukaj jakiegoś koła wsparcia czy coś dla takich ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojbobobbj
zzsk mysle ze sama ja sobie wywolalam swoimi stanami przygnebiena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę ze bardziej od leków lekarzy czy psychologów potrzebujesz po prostu drugiej osoby do rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojbobobbj
mysle ze tak;) powinnam miec kogos bliskiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Refikkkk
Mnie przewlekla choroba wpedzila w depresje, czyli na odwrot. Najpierw wyleczylem sie z depresji, ale nie ze swoich problemow, potem w koncu zaczalem sobie radzic z choroba (AZS). Dalej jestem samotny i czesto mysle ze zycie jest bez sensu, tylko teraz jestem w stanie zrozumiec, ze nie musi miec sensu. Zamiast skupiac sie na swoim czlowieczenstwie, patrze z perspektywy przyrody i wszechswiata. W sumie pdodobna sprawa jak z religia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom :) pomyśl nad tym wszystkim może wyjdź trochę do ludzi i nie zniechęcaj się od razu i będzie wszystko dobrze:) nie wiem jakie są tu zasady bo korzystam z tego forum 2dni, w każdym bądź razie Pozdrawiam i życzę szczescia ;)trzymaj się ja spadam uczyć się dalej bo jutro mam zaliczenie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojbobobbj
azs tez jest nie do wyleczenia??? widzisz moja robi ze mnie kaleke ale nie mysle o tym jestem obojetna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojbobobbj
kocham zycie i chce zyc tylko te mysli przygnebiajace;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Refikkkk
To jest jak z alergią, leczy się bardziej skutki niż przyczyny. Tu też jest wada w działaniu układu odpornościowego. Podobna sprawa, też potrzebne sterydy. Ja już zdaję sobie sprawę, że nie mam doskonałego organizmu i staram się dbać o to co mam. Dużo jestem w stanie poświęcić dla zdrowia. Kiedyś buntowałem sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×