Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niemamniejuz

wojna miedzy tata a synem

Polecane posty

Gość niemamniejuz

dziedobry wszystkim prosze uprzejmje ocencie ta sytuacje i dajcie szczera odpowiedz. jestesmy malrzenstwem mamy 2 synow 16 i 18 lat. miedzy 18 latkiem i jego tata doszlo do wielkiej klotni ktora sie przeobrazila w szarpanine. jest mi przykro z tego powodu bo syn bardzo cierpi z tego powodu i nie wiem jak mam pomoc. maz nie odzywa sie do mnie bo uwaza ze to moja wina w tym wszystkim natomiast oboje synowje twierdza ze nie ma w tym mojej winy i zebym przestala sobje wmawiac wine. otorz marz przyjechal w sobote z delegacji zaczal sie czepjac wszystkiego tego owego itd. zaczal mnie przed chlopcami obrazac i starszy syn stanal za mna w obronie doszlo do eskalcji poniewarz maz rzucil sie na niego syn go odepchnal i on upadl bardzo sie przestraszylam i zadzwoilam na policje potem byl spokoj ale maz chce sie wyprowadzic i obwinia mnie za wszystko co dalej robic nie wiem. najgorsze jest to ze nawet nie mozna z nim rozmawiac zagrozil ze jeli sie do niego jeszcze raz odezwe on zadzwoni na policje ale sa wazne spawy do omuwienia np, dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
slusznie synowie Ci mowia, ze nie powinnas sie obwiniac. Przeciez nic nie zrobilas .Jesli zadzwonilas na policje, mozna wytlumaczyc to dzialaniem w obronie syna , badz obronie wlasnej. Taki zimny kubel na jego parujaca zlymi emocjami glowe. Ciekawa jestem , czy przed delegacja, tez cos z mezem innego sie dzialo ,niz zazwyczaj. Wiazesz to z czyms. Czy podejrzewasz inna kobiete? Ja na twoim miejscu pozwolilabym mezowi wyprowadzic sie . Jesli nie chce rozmawiac -trudno. Napisz kartke i przylep do lodowki. - jesli nie zamierzasz rozmawiac-ok. Bedziemy w takim razie rozmawiac poprzez adwokata. Moze ostudzi to jego amok . Masz dzieci, nie zostajesz sama z soba tylko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamniejuz
dzieki za odrobinke otuchy ale jednak jest ciezko mi bo niestety oklamac sie nie moge obojetnie jaka ta sytuacja jest nie zmienia moich uczc do meza jak z tym zwalcze nie wiem ale jakos bede musiala i choc mam lzy w oczach jestem dumna z moich dzieci ze wlasnie stoja za mna i w mojej obronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niemamniejuz
co do delegacji nie wiem co mam myslec nie mysle ze kogos poznal jestesmy nie tylko malrzenstwem tesz przyjacolmi i otwarcie rozmawiamy o problemach wiec moge wykluczyc ale cos bylo nie tak co miala dzialanie na jego emocje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oicccqaw
Osoby ktore dają sienabrać na TAK GŁUPIĄ prowokację powinny zrezygnować z internetu - to grozi śmiercią lub kalectwem. Bo wyobraźcie sobie ze koś im mówi, że zamknięcie się na noc w lodówce to świetna kuracja zimnem - no przecież jełśiwierzą w takie bzdury to uwierzą i w lodówkę-komorę kriogeniczną i neiszczęscie gotowe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że ...
lepiej zrób mu laskę z połykiem na zgodę bo wpieprzysz się w takie kłopoty że szkoda gadać a swoją drogą to cienki ten twój men jak synek mu w .... ał ! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociesze Cię
u mnie jest to samo - mój syn lat 16 nie trawi swojego ojca , nie bede opisywać ale generalnie Twoja historia jest taka jak moja sprzed kilku tygodni , ja jednak postawiłam sprawę jasno - jak sie obaj nie uspokoją , pakuję sie i wyprowadzam a oni wtedy bedą mieć czas w samotności na rozwązanie wspólnych problemów , szkoda mi syna ale też nie jest bez winy , a mąż - oj jego to bym palnęła czymś cieżkim w ten zakuty łeb !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pociesze Cię
i powiem jeszcze jedno - jak nie chce Twój mężuś rozmawiać - niech nie rozmawia , chce sie wyprowadzić - a niech idzie w cholere, nie popełniaj moich błedów , też byłam zastraszona ale w koncu się otrząsnełam - jak zapłaci ten Twój za wynajm mieszkania i do tego solidne alimenty to mu rura zmieknie uwierz mi , bądz twarda nie załamuj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam ale czemu Ci jest ciężko? Próbuję zgadywać - jest Ci ciężko bo zrozumiałaś jakiego masz słabego i trudnego męża? Acha, wpędzając się w poczucie winy pozwalasz mężowi aby dalej Cię dręczył. Czy on ma problem z alkoholem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×