Czy każdy każdego obgaduje ?

Czy wy też ciągle widzicie że ktoś o was coś mówi, że szepcze drugiej osobie coś do ucha patrząc w waszą stronę ? czy widzicie spojrzenia ludzi na ulicy zawieszające się na waszej osobie ? Nie wiem już czy ja mam taką obsesję że tylko ja widzę jak mnie każdy obgaduje ? Ja sobie zdaję sprawę z tego ze ludzie obgadują jeden drugiego, ale moi znajomi jakoś nie zwracają na to uwagi w takim stopniu jak ja :( Ja widzę to wszędzie i pewnie nawet wtedy jak tak nie jest :/ Jak sobie z tym poradzić ? :(

Ja też na to nie zwracam uwagi. Nie mam się czego wstydzić, ani zachowania, ani wygladu, więc jeśli mnie obgadują to tylko z zazdrości. Tak czy siak nic na to nie poradzę, więc nie zwracam uwagi i nie przejmuję sie tym ;)

a ja mam taką kurwę sąsiadkę że szok w sensie obgaduje mnie stara pijaczka

spojrzyj trzeźwo na ten problem. nie jesteś chyba aż tak intrygującą osoba żeby każdy chciał cie tylko wciąż obgadywać. No i takie gadanie to tchórzostwo. Większość ludzi tak robi. Każdy gada na każdego. Ja tego nie lubie wiec tego nie robie. Tylko sie przyglądam. Brzydzę sie takimi ludzmi. Nie ufam im. Ja jak coś do kogoś mam to idę i mówię mu to w twarz.

Ja próbuję myśleć racjonalnie ale jak tylko wyjdę na ulicę to to racjonalne myślenie gdzieś ulatuje :( Wiem że bierz się to w dużym stopniu z mojej niskiej samooceny ale nie potrafię sobie za cholerkę z tym poradzić. Często kogoś poznaję a ta osoba zaczyna rozmowę od obgadywania kogoś, wiem wtedy że ta osoba za chwilkę i obgada mnie, brzydzę się tym :( a takich ludzi jest na pęczki. Jest tyle ciekawych tematów a ludzie orabiają sobie tyłki za plecami ! skąd to się bierze ?

ja obgaduje ludzi ale nie przy nich,tyliko w zaciszu wlasnego domu.

Każdy lubi sobie coś powiedzieć o drugiej osobie i ja to świetnie rozumiem, bo sama z zaufaną mi osobą plotkujemy sobie czasami ale chodzi mi o osoby które obgadują każdego do każdego.

Trzeba obrabiać du....pe znaiomym ,bo jak by inaczej przecie jak sie spotkamy z sąsiadkami to oczm rozmawiać -a to ta z tym ,a ten ma kochanke ,a ona poleciała do egiptu bo czekają na nią araby z długimy hu.........jami,a córka ma piątki z włefu a że nie umie liczyć do 100 cisza ,i że jest brudas przebiera sie gdy sie bielizna porwie a majtki przegniją w kroku ,to uważamy za zalete bo to nasze dziecko,a o obcych to jazda

oświecony: To co napiszę nie jest śmieszne ani obraźliwe, ale smutne. Polskie rekordy świata: 1. najgorszy w świecie sejm i jego ustawy. 2. najwięcej w świecie sklepów z alkoholem na 1000 mieszkańców. 3. najwięcej w świecie aptek na 1000 mieszkańców. 4.największe spożycie lekarstw i alkoholu. 5.najwięcej burdeli i prostytutek pracujących na czarno. 6.największa w świecie korupcja. 7.najdroższe w świecie autostrady. 8.najdroższe w świecie stadiony. 9.najgłupszy system podatkowy. 10.najwyższy w świecie wskaźnik zatrudnienia w administracji. 11.najbardziej arogancki w świecie premier rządu. 12.najbardziej w świecie pazerny kościół. Można pisać w nie skończonność, bo jest tego syfu tak dużo. Trudno mi dla równowagi wymienić jakieś pozytywy. Może zrobi to kto inny. Uważam, że Polska potrzebuje dyktatora, bo inaczej i to wcześniej niż później nastąpi samozagłada.

Dlaczego tak jest ? ludzie nie mają zainteresowań że muszą obgadywać innych czy też leczą w ten sposób swoje kompleksy ? Ja nie chcę żyć na takim świecie :/

ja tez to widze i trzba z tym zyc

ja nie obgaduje nikogo :/

Witam autorko:) niestety żyjemy w XXI wieku,gdzie pokolenie jest coraz gorsze...nikomu w dzisiejszych czasach ufać nie mozna,a sie mówi,ze nawet Twój przyjaciel jest TWoim najgorszym wrogiem,bo wie o Tobie praktycznie wszystko,a niech mu kiedys coś odwali,to jesteś zniszczona..smutne ale prawdziwe...kazdy kazdemu nawzajem tyłek obrabia..

ja ni obagduje jak ktos mnie jie obagduje

Ja mam problem z obgadywaniem szczególnie po pijaku. Wychodzi ze mnie jakis demon i nie potrafie utrzymac jezyka za zebami. Czesto mówie tez komus w twarz co sądze to nie wychodzi na dobre:) Nie mam kompleksów wiekszych niz inni. Ale głupio mi bo naprawde lubie te osoby. Np kocham mojego chłopaka ale jak mnie wkurza i mamy wiele problemów np raz chce slub dzieci rodzine a za miesiac nic wszystko jest w planach także rozstanie:) I musze spotkac sie i komus o tym powiedzec bo zwariowałabym:) denerwuja mnie zachowania przyjaciół ale zle im nie zycze pewnie oni tez maja mnie dośc i pogadaja sobie nie mam im tego za złe. Czasem człowiek jak ma za duzo problemó musi sie wykrzyczeć Wszyscy obgadujemy i jestesmy obgadywani. Tylko na forach pełno świętych:P