W czwartek egzamin na prawko :D

Jakieś rady? Generalnie wiem, że nie zdam bo jestem zwyczajnie w świecie nie douczona, ale włącza mi się ambicja i myślę, że jak się zepnę to jakieś szanse są. Jakie są wasze doświadczenia w tej kwestii?

Ile teraz kosztuje prawo jazdy?

O łapówkę pytasz?

ja też ciągle powtarzałam ze nie zdam,ale zdalam za pierwszym razem. Rady????nie mam zadnych tylko uwazaj zeby nie popelnic bledu,bo są tacy co nawet zapominają pasy zapinać

nie. Pytam o koszt kursu plus opłata za egzamin.

Za 1 razem, ale zaczęło mi piszczeć jeszcze na placu i egzaminator to olał, ale nie zdałam na czym innym. Za drugim razem już lajtowo zdałam bez problemu. Miałam tez sympatycznego egzaminatora, młody koleś, przegadaliśmy cały egzamin, a trwał chyba z 45 minut.

Postaraj się nie denerwować - akurat ten egzamin można poprawiać bez konca ;) Patrz na znaki i skup się.

światła, pasy, jak sie bardzo denerwujesz to wez jakiegos tabsa na uspokojenie (tylko zeby to bylo cos sprawdzonego i nie usypiajacego :P ) i podejdz do tego na luzie... ja sie bardzo stresowalam przed egzaminem po prostu strach mnie paralizowal i dlatego robilam glupie bledy i nie moglam dlugo zdac.. dopiero za 4 razem jak stwierdzilam ze mam wyjebaane i co bedzie to bedzie to mi sie udalo :D

Za kurs płaciłam 1250, egzamin teoria - 22, praktyka 112, do tego 8 dodatkowych godzin to jest 320 czyli jak do tej pory 1704 zł, wychodzę z założenia, ze to inwestycja i tyle, jesli nie stac mnie na prawko to tym bardziej nie będzie stać mnie na samochód szczególnie przy dzisiejszych cenach paliwa i kosztach utrzymania co do egzaminu to chyba faktycznie muszę zluzować,od początku miałam do tego podejście olewcze, na zasadzie, zdam to zdam, nie zdam to nie zdam i juz, w końcu przyjdzie i na mnie czas, tymczasem naprawdę mi sie spodobało, mam do tego dryg i chciałabym już jeździć, ale co nagle to po diable, na pewno nie chce nikogo zabić, wiec jeśli odwale jakiś numer to na pewno nie zamierzam wściekać sie na egzaminatora, po prostu to jeszcze nie mój czas, łyknę sprawdzony środek i pójdę jak na każdy dotychczasowy egzamin z uśmiechem i na zasadzie" zobaczymy z czym to sie je" :)

dziękuje i życzę powodzenia na egzaminie.

dziękować :) choć sprawa i tak jest przesądzona :D