w jaki ciekawy sposob podrywali was faceci?

jak wyzej

Na Freuda, na teorię "przeciętnych twarzy", na "upartego" i na udowadnianie mi (z marnym skutkiem i nie na poważnie) jaka głupia i wkurzająca jestem :P

Teoria przeciętnych twarzy?

hheh ciekawe:) ja pracowalam w takim malym skelpie i pewien chlopak dal dzieciom bukiet kwiatow zeby mi go przyniesli, bo sam chyba sie wtydzil, ale przynajmniej dzieci na lody zarobily;p

koles udawal ze jest slawnym gitarzysta w swoim miescie, zaczepilam pierwszego kolesia spytalam sie czy jest z tego miasta i czy zna sie na muzyce odpowiedzial tak na oba pytania, okazalo sie ze koles nie jest slawny, spalil sie ze wstydu, na pocieszenie wypilam z nim drinka ;) koles po zerwaniu, potrzebowal pocieszenia, powiedzialam mu ze zdolowani ludzie mnie doluja, pozegnalam sie ladnie, pachnial damskimi perfumami i mial slady pudru na koszuli...... scena jak z filmu: stroje przy barze, z drinkiem w reku, podchodzi koles mowi ze drzwi od zaplecza sa otwarte i mozemy tam pojsc na szybki numerek, wylalam na niego drinka, powiedzial 'no i teraz musze Ci kupic nowego drinka', zaraz zaczal sie tlumaczyc ze pierwszy raz odwalil tego typu podryw ale bardzo mu sie spodobalam i byl skory do poswiecien :D bylam z nim 2 lata :D

Te kompozyty twarzy - im bardziej "przeciętna" tym ładniejsza twarz (w praktyce takie twarze wcale przeciętne nie są). Kolega stwierdził, że mam bardzo "jedną z tych twarzy które zawsze wydają się znajome" - co odnosiło się też do innej teorii. Punkt za oryginalność, ale kawy nie było.

bardzo rozny swiniaki