Smutno mi - poszłam i kupiłam słoik NUTELLI!

:((

Nie mów, że zjesz to obrzydlistwo :O

Pewnie jesteś sama i chciałaś się czymś pocieszyć.

tak, jestem sama.. ale nie tylko uczuciowo, ale również materialnie, mieszkam sama na studiach i po prostu mi smuuuutno dziś.. wcisnęłam pół słoika, więc nie mogę, będę gruba jak beka, beznadziejna ta nasza kobieca logika.. zapychamy sie zeby bo nam smutno, smutno nam bo nie mozemy nikogo znaleźć, a nie mozemy nikogo znalezc bo jestesmy grube, and again and again.. a w moim przypadku, pierwszy raz, od 3 lat bycia ciągle zakochaną w innym, i nie mogąc z nim byc, spotkalam kogos, kto mi calkowicie odpowiada i się zauroczylam, a niestety.. nie jestem dla niego wystarczająca, tak uwazam.. zbyt duzy przeciętniak ze mnie ... i wpieprzam nutellę!

No to weź się za siebie.

Niby co mam zrobić? Latwo powiedzieć - weź się za siebie.. wyglądam dobrze, to jest pewne, ale jemu, patrząc na jego osobę potrzeba jakieś super laski.. nie dlatego, że jest pusty, ale no taka ranga i półka.. a ja, nie dość że niesmiała, cicha, to na dodatek nie stac mnie na mega markowe ubrania, żeby wyglądać tak jak jego super kumpele, nie mam czasu np na ćwiczenia, bo musze się uczyć.. w sumie nawet nie mam jak z nim porozmawiać, bo nie chcę go zasypywać wiadomościami na facebooku, po pierwsze to nie moja natura, po drugie mam honoru trochę i po trzecie, nie chce zeby po tygodniu uciekal z fejsa jak tylok na niego wejdę.. nie mam jak go spotkać.. wszystko nie tak jak być powinno ;/

wszystko tak mnie dobija, bo w końcu poczułam się taka radosna i uśmeichnięta, jak go widziałam, jak z nim rozmawiałam.. pierwszy raz od takiego długiego czasu ...

fuj nie lubie nutelli :O

czekolada na smutki najlepsza:))podnosi serotoninę czy coś tam w mozgu

Nie jedz tego, bo jeszcze utyjesz i narobisz sobie kolejnego problemu :O

a ja truskawki z wanilią zajadam

wiem że przytyję :( ale choć przez chwilkę będę w trochę lepszym humorze..

e tam..... tak tez myslalam o pewnym facecie. super ciach, przystojniacha. wyzsza połka materialnie. ja cicha, szara myszka. dzis my - małzenstwo od 6 lat. rzy nim przeistoczyłam sie z szarej myszki w peknego labedzia. wszyscy to mi mowia .

a ja kocham nutelę :-D

jak to zrobiłaś? jak go zdobyłaś? :(