Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maminaa

termin porodu mija, a u mnie nadal brak skurczy

Polecane posty

mialyscie tak dziewczyny???teraz coziennie musze jezdzic na KTG do szpitala??? jak to u was bylo?ile czasu przenosilyscie swoje dzieciątko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To normalne. Możesz byćrano na ktg i badaniu i odeślą cię do domu, że jeszcze nie czas, a wieczorem urodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Termin miałam na 14ego urodziłam 22, ale od 14ego leżałam w szpitalu. Dwa dni przed porodem zrobili mi test z oksytocyny no i się powili zaczęło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to widz,ze to normą jest... dziś myślałam, ze mnie szlag trafi, czekałam na izbie przyjęć 5 godzin Masakra!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutaaaa
witam Cię! ja termin miałam na 31sierpien a synusia powilam dopiero 21wrzesnia!!!mialam takze test oksytocynowy, czyli wywolywanie porodu :) porod wspominam bardzo milo:) pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo kurcze, to 3 tyg. przenosilas....myslalam,ze to tylko kwestia kilku dni, ale jak widac można....:) będę cierpliwie czekałą:) Slyszalam, że chodzenie po schodach przyspiesza poród i zmiejsza bol...ale nie wiem czy to prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutaaaa
ja mylam okna wieszalam firanki biegalam po zakupy po schodach tez i nic...a 4 dni przed porodem woskowalam samochod :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam teramin na 19.11 ... 12.11 pojechałam na kontrolne ktg ze szpitala juz mnie nie puscili...urodziłam 23.11....skurczy nie miałam wogóle lekkie zaczely sie 21 po podaniu zelu na wywołanie,22 przebili pęcherz no i poszło 15h meczenia i synus był na swiecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matulaaaa---to niezla jestes:):) przeraza mnie to wszystko...tak dlugo sie meczylas karolcia:( ale jak widac wkoncu sie udalo:) ja chcialabym urodzic w nastepnym tyg.we wtorek-moja Mama ma urodziny- fajny by miala prezent:) wnuczek na świecie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutaaaa
hmm no niezla jestem bo juz bylam tak zdesperowana , ze masakra...a sam porod to juz pikus..7 h i zadnego naciecia ani pekniecia... :) szedl z wodami i bylo gites :) i polecam porod rodzinny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, moj mąż planuje być przy porodzie, ale zobaczymy jak to wyjdzie, bo to jest bojuch-krwi sie bardZo boi , haha:):) a do tego wszystkiego mam malego hemoroida....eeehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutaaaa
ja meza wrobilam...miala isc ze mna kolezanka ale byla w pracy i umowili sie ze jak nie urodze do 21 to on bedzie do 21 a ona po...no i maz sie zgodzil...a ze urodzilam o 20.25 to juz nie moja wina :) ale byl dzielny i teraz mowi ze chetnie pojdzie poraz kolejny :) najmilej wspomina jak mu wymiotowalam do rak bo nie mialam miski :) hahaha powaznie fajnie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutaaaa
podali mi srodki przeciwbolowe po ktorych mialam wrazenie jakbym byla pijana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malutaaaa
tzn ja o te srodki nie prosilam...sami mi dali nie wiem po co jak na nic sie nie skarzylam...jescze sie smialam zeby mi miotle dali bo tak sie dobrze czulam...jak i w trakcie tak i po porodzie...wole dzieci rodzic niz do dentysty chodzic!!! a i syn wcale nie byl malutki bo mial 3,5kg...i tak ja mowilam...zadnego naciecia ani pekniecia...nic... :) maz sie cieszyl :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez maz byl przy porodzie,lajtowo wszystko przezył:) nie kazałam mu zagladac gdzie nie trzeba ale nie wytrzymał...za to obok na sali tez był poród rodzinny i pan padaczki dostał;/ ja miałam poród wywoływany,bardzo ciezki z vacum i kleszczami dostawałam takie dawki dolarganu ze na koncu juz nic nie wiedziałam dopiero jak usłyszałam szykowac stół do cesarki tak sie zaparałam ze syncio wyskoczył odraz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×