Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

ALLO ALLO

CZY KTOS MA PROBLEM Z DORASTAJAYM SYNEN

Polecane posty

Gość ccccbbbnnnn
oddaj do poprawczaka bedziesz miala spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ma moja koleżanka
Działaj szybko i stanowczo, bo jak on skończy 18 lat to będzie jeszcze gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marekok
siostra syna przekonala do siebie kupujac mu od czasu do czasu browary i pozwalajac na palenie trawki ale za to wszystko jej mowil co robi i z kim itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ma 17 lat,Wy mysicie ze jak mu wylacze prad to cos da on jest tak zawziety ze jej caly dzien przeklina wyzywa mnie od roznych oj nie wiem co robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syn ALLO
mama?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam problem, ale
syn mnie nie wyzywa. Olewa szkołę, nie odrabia lekcji, nie uczy się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem jego mama nigdy nic mu nie odmowilam staralam sie dbalam a on teraz zamiast mi pomoc to mowi spierrrrr idiotko ,debilko ,won daunie takich slow uzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie uczy sie wagaruje w szkoe nauczycielki potrafi wyzwac ma kuratora ale co z teg onei ma zadnych zmian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałabym cię zapytać jak cię traktuje mąż ? dzieci przejmują wzorzec silniejszego psychicznie rodzica aby nie stawać się ofiarą, nie ma możliwości że syn jest sam z siebie zły , ma problemy ze sobą , złe wzorce i towarzystwo . Jak długo pracujesz i ile mu czasu poświęcałaś wcześniej na rozmowę itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro tak, to nie dziw się
"nigdy nic mu nie odmowilam" że tak jest, to są uboczne skutki bezstresowego wychowania, czyli braku wychowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.o.s
nie masz autorytetu i nic nie zrobisz próbuj po dobroci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
maz mnie zle traktowal ponizal i znecal sie psychicznie a z synem nie rozmawiam bo on zaraz sie denerwuej i mnie wyklina czasem nawet mnie popycha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość s.o.s
to jesteśmy w domu niewiele wskórasz raczej pilnuj swojego bezpieczeństwa dziś wyklina jutro przywali trzymaj sie moę pogadaj z psychologiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I-U-S-T-Y-N-A
hm... może zaczał cpać? tak jak moja córka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Normalnie normalny
bo 50 dziennie się należy jak psu buda !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie cpa ale pali fajki i pije alkochol mam go ju zo dziurki w nosie,ma sadownie przyznany osrodek MOST ale nei ma miejsc i zapewne juz w tym roku bnie bedzie a on w listopadzi eskonczy 18 lat i gowno mu zrobia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PRAWDĘ CI POWIEM AUTORKO
Psycholodzy twierdzą, że córki po matkach przejmują wzorce, a synowie po ojcach. W twoim przypadku to wszystko wyjaśnia. Syn cię nie szaunje bo mąż też tego nie robi. Tymbardziej że syn myśli że to coś naturalnego, gdyż każde dziecko idealizuje swój dom i myśli że inni też tak mają i należy wręcz tak postępowac. Zrobilaś jeden jedyny błąd w życiu. Nie odeszłaś od swojego męża i tak to się musiało skończyc. Moja koleżanka ma dokładnie ten sam problem, tylko z 13 latkiem. A jej starszy syn który ma 26 lat dokładnie taki sam. Zero szacunku! Żal mi jej nie miała gdzie pójsc po rozwodzie i musiała sie po latach razem z synami, wprowadzic do niego do mieszkania ! Za dach nad głową była upodlana i nadal jest. Na początku zajmowała się schorowaną byłą teściową, a kiedy ta zmarła stała się swoistą służącą! W tym domu wyzwiska słyszy sie non stop. Pomagam jej jak tylko mogę i na tyle na ile ona mi pozwala. Niestety ona sama daje się tak traktowac. Niestety sama musi podjąc radykalne kroki, bo nikt za nią tego nie zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam podoobnie
Mój syn co prawda mnie nie wyzywa, ale "olewa" to co do niego mówię, nie słucha się, pyskuje, pali, pije i nie ma go całe noce w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sweety:)
ja mam 17 latka wogóle sie nie uczy ma 3 jedynki na połrocze :P jednak zasada jest jedna nie zdasz pojdziesz do zawodówki i bedziesz tyrał po 2 latach :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kljtnh to
Autorko, idź po poradę do psychologa ( ale takiego z doświadczeniami z trudną młodzierzą), to nic nie kosztuje a informacje mogą byc naprawdę przydatne. Ja tak zrobiłam i nie żałuję. Mam córkę i dziwię się że wyszła na ludzi. Kiedyś jako nastolatka, kradła i biła sie, wkońcu trafiła do poprawczaka. Kiedy wyszła była tylko gorsza. Chodziłam do psychologa żeby najpierw popracowac na sobą, bo przeważnie w nas też tkwi problem. Okazało się że mam niską samoocenę, a każdy wbrew pozorom właśnie to w nas zauważa, choc staramy sie to ukrywac, a potem wykorzystuje. Córka przed psychologiem się buntowała jak tylko mogła. Nie chciała chodzic. Początki były straszne, ale wkońcu psycholog znalazła to czego szukała, i nawet nie wiem jakim cudem córka się "odblokowała" - oczywiście stopniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((
A ja mam problem z 7 latkiem. Kiedy poszedl do szkoły zrobil się gorszy. Nauczyciele podejrzewają u niego ADHD. W szkole ma byc psycholog i poprosiłam żeby zrobił z moim synem wywiad i jeśli ma faktycznie ADHD dał skierowanie do neurologa lub psychiatry. Czytałam że przeważnie zachowanie dzieci z ADHD w większosci nasilają się w wczesnym wieku szkolnym. My rodzice niestety bagatelizujemy ten problem wcześniej, myśląc że młodsze dzieci to jeszcze dzieciątka niewinne itp... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :((((
... i jeszcze wmawiamy sobie że wkońcu z tego wyrosną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam te porady psychologiczne nic nie daja bylam pare razy a syna wozilam przez pol roku na terapie psychologiczne on poprostu nie chce sie zmienic jemu jest tak dobrze i zaden psycholog go nie zmieni jak on sam nie zechce.A ja jeszcze troche to znienawidze wlasne dziecko ostatnia jak prosilam zeby cos zrobil to powiedzial do mnie spierrrrrrr kur.wo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×