Moje wrażenia po portalu randkowym- WZROST

jestem niewysoki mam 169-170cm złożyłem sobie profil na pewnym portalu randkowym, na początku wpisałem wszystkie dane (łączne ze wzrostem) i efekt zerowy. gówno. później nic nie podałem w tej rubryce wzrost i wiecie co?? laski się zaczęły odzywać!! na razie oki, ale co będzie jak się w końcu spotkamy?? mam ubrać obcasy czy jak??

szczudly. 'Proponuje ubrac dlugie spodnie zeby przykryly buty., A buty musza byc na wysokiej podeszwie poozycz od jakiegos klauna.

Sa dla facetów takie wkładki podwyzszające o 2 cm na allegro, ale wzrost 170 jest średni- zadna tragedia. Inna sprawa to poziom ludzi odwiedzającyh tego typu portale.

nie śmiejcie się ale chyba się zdecyduje na te wkładki i przydługie nogawki... nie chcę wyjść na oszusta

szukaj laski o wzroście 1,50m - 1,6m i tyle. Wszelkie oszustwa sobie daruj bo wyjdziesz na całkowitego debila. Chciałbyś żeby się okazało, że dziewczyna zamiast biustu ma dwa jabłka w staniku?

jaki masz rozmiar buta. Mam buty na platformie plaskie 10cm moge tobie oddac. zalozysz dlugie bspodnie i dzieeczyna nie zauwazy.

ej sorry biust wielkości jabłek to żadna ujma kto powiedział że mały jest gorsszy chyba ze w telewizji wam tak wmawiaja

pisałam o jabłkach ZAMIAST biustu.

mam rozmiar buta 43, ale to chyba nie ma znaczenia... widzę że i tak was to bawi, ale niestety ja juz nie urosnę a zrobiłbym wszystko zeby byc wyższy

z tym wzrostem typu 1.50 czy 1,60 u laski to bzdury, najcześciej niskie dziewczyny lubia bardzo wysokich facetów, ale to też nie reguła. Przestań w ogóle myslec w wzroście, myśl o czym gadac, jak ją zainteresowac, u większosci facetów jest problem z poziomem umysłowym a raczej jego brakiem, a nie wzrostem.

nie, nie bawi. byłam w związku z chłopakiem niższym od siebie i mi to nie przeszkadzało. uważam, że szukasz dziury w całym i tyle. jak ma cię dziewczyna zaakceptować, to z takim wzrostem jaki masz.

tylko podaj prawdziwe dane, lepiej wiedziec z góry, niż później wyjdzie na jakimś spotkaniu

Ja mam 1,56 i miałam faceta o 10cm wyższego, i nie przeszkadzał mi jego wzrost ani trochę, gdyż wielkim serduchem nadrabiał

dokładnie. sama bylam kilka lat w związku z facetem 168 cm. rozstaliśmy się i teraz ma inną dziewczynę, więc się da.

a może po drożdżach się rośnie ?

wiem że jestem śmieciem... ale to nie moja wina że jestem niski...

ja bym polecała czytać uważnie, co one wpisują w te rubryczki i wybierać (odpisywać) dziewczyny maksimum Twojego wzrostu. jak się poznacie i polubicie, założę się o wszystko, że nie będzie żadnego problemu. kiedy kogoś znamy, lubimy, zależy nam inaczej tę osobę oceniamy. kiedy tylko kogoś widzimy, oceniamy jedynie wygląd i czy pasuje do szpilek :P też mam konto na portalu, ale z racji tego, że jestem wysoka nie odpisuję facetom niższym, równym i przy tym nieciekawym z twarzy oraz tym, którzy nie podali wzrostu, bo raczej wzrostu nie podają jedynie niscy panowie, a nawet jeśli nie, to nie chcę ryzykować powtórki z rozrywki - miałam sporo niższego faceta i nigdy więcej.

no skoro twierdzisz, że jesteś śmieciem to nie licz na to że któraś Cie zechce. nic tak nie obrzydza jak użalający się nad sobą facet

nie jesteś żadnym śmieciem, wzrost nie jest wykładnią charakteru człowieka

sympatyczna koleżanko, a jak mają mnie poznać i polubić jak nawet nie będę miał szansy żeby się z nimi spotkać?

szanse masz, sama znam kolesi niższych od Ciebie, którzy są w związkach. Może szukasz w złym miejscu, a jak myślisz że jesteś mało wart to inni też będą tak myśleli. wierz mi, takie rzeczy widać.

Szukam facetów przynajmniej z 10 cm wyższych ode mnie. Tylko, że jest sporo dziewczyn niższych ode mnie. Zagadują? To dobrze, zainteresuj je sobą, ale daruj sobie te wyższe. Moi faceci mieli nawet więcej: 183, 186, 189... ale pewnie dlatego, że najpierw ich widziałam, spodobali mi się, a później dopiero poznałam. Jeżeli jest odwrotnie, jeżeli najpierw poznasz jej charakter, a ona Twój, polubicie się, to wygląd przestanie być aż tak istotny. Też mam konto na portalu, nie odpisuję facetom niższym, raczej też nie takim prawie mojego wzrostu, chyba, że szczególnie mnie czymś zainteresują.