Przyłącz sie do naszego protestu przeciwko CENZURZE

amerykanski kongres 24 stycznie bedzie głosował nad tym czy wyszukiwarki między innymi takie jak GOOGLE i YAHOO, będą musiały cenzurowac wyniki swojego wyszukiwania !!!! Pomóż nam, sobiie, Google, Yahoo, facebookowi, Dane-MIast.pl, Craigslist przyciskajac przycisk lubie to na http://www.dane-miast.pl/site/pages/pipaisopa.html

kontroli ze strony władzy. Normalni ludzie nie będą musieli się obawiać, a wypowiedzi kretynów, którzy będą wiedzieli, że nie są anonimowi zostaną ukrócone. A tak naprawdę internet już przecież nie jest anonimowy, jeśli chcieliby Cię namierzyć, zrobiliby to. Dajcie sobie spokój z takimi akcjami. Reklamowanie jakiegoś serwisu na "fejsie" nikogo nie obejdzie.

Swoją drogą, skuteczny marketing, starasz się rozwijać swój serwis prosząc o klikanie "oburzonych" czy jak tam się zwą.

Mnie też to nie przeszkadza.

ale cenzurowac w jaki sposób?

Amerykański Kongres chce wprowadzić ustawę, która pozwoliłaby błyskawicznie zamykać strony, które zawierałyby nielegalne treści.

ale co to znaczy nielegalne treści? pornostrony się w to zalicza czy nie?

Chiny już mają :D pora na amerykę :P

Chodzi o strony oferujące nielegalnie oprogramowanie oraz te, które podają linki do tych, które oferują nielegalne treści. Treści erotyczne w necie nie są zakazane. Trzeba zaznaczyć, że to ma dotyczyć USA, nie Polski. O ile wiem ta ustawa nie wprowadza cenzury, a po prostu zaostrza prawo amerykańskie. Ale oczywiście, jak zawsze ludzie muszą wrzeszczeć...

Bardzo dużo portali polskojęzycznych jest pozakładana na zagranicznych serwerach. Jeśli chodzi o piractwo jestem zwolennikiem walki z nim. A jeśli chodzi o ceznure w google o której pisze autor, jest to bzdura. Ale o czym my mówimy, przed wyborami prezydenckimi w USA ta ustawa i tak nie przejdzie.

wy ludzie do konca nie lapiecie jakie to jest zagrozenie tu nie chodzi o cenzure osoby, ktora przeklina :D tu chodzi o to ze rzad amerykanski bedzie mogl decydowac o czym przeczytac oobywatele w internecie np. strony obnazajace zbrodnicze dzialania rzadu, ktyrtykujace rzad, afery itd. beda mogly byc tuszowane wlasnie dzieki tej ustawie!

to jak nie będą blokowali pornosów, to o co ten szum? kurde, wiecie, jak się wystraszyłem? już chciałem na twardziela ściągac moje ulubione filmy...

a o zbrodniczych działaniach rządu to się z googla i tak nie dowiesz, chyba, że będą tego chcieli

jutrobedelepsza Jeśli chodzi o takie wypowiedzi, jakie pojawiają się w polskim internecie na temat rządu, będące bełkotem, to byłbym bardzo komuś wdzięczny za odpowiednie ich cenzurowanie :D. A jeśli chodzi o to co piszecie w necie i tak jest to cenzurowane, kiedy wypowiadacie się na wp czy tvn 24, wasza wypowiedź i tak nie zostanie zapisana bez akceptacji moderatora. Nie ma żadnego zagrożenia, zagrożenie kreują media i ludzie, którzy myślą, że są wolni, że w internecie są anonimowi.

ytytytyt vel. chałabał No wiesz, te zbrodnicze działania bardzo mnie rozbawiły, bo skojarzyły mi się z tą całą "aferą smoleńską" :D,a większość amerykańskiego społeczeństwa i tak nie myśli. Czy oni są wolni ? Czy istnieje wolność, czy chcielibyście żeby wszyscy byli równi, wolni ? Czy taka idea to demokracja czy komuna ?

ytytytyt vel. chałabała Nie korzystaj z pirackiego oprogramowania.

tai wróg piratów jesteś? przecież to dla producenta orginału żadna strata, nie wiem o co szum w tym przypadku

Dobra, idę spać, dobrej nocy wszystkim życzę :).

ytytytyt vel. chałabała Jasne, jak ukradniesz batona ze sklepu to dla producenta to też nie będzie duża strata, ale jak wielu takich złodziei z ideologią przyjdzie zapchać bebzuny to strata będzie duża. Trzymaj się i obejrzyj sobie to http://www.youtube.com/user/BrzydkiBurak?feature=chclk#p/u/17/DOXeZInehCM

tylko jak ukradniesz batona, to nikt inny już go nie kupi. z piraceniem jest tak, że jakbyś nie ściągnął pirata np filmu, to i tak na ten film byś nie poszedł więc tak czy siak producent zarabia na tobie 0 zł.więc co za różnica?

nie mam nic przeciwko tu nie chodzi o jakies smieszne strony krytykujace rzad o wikileaks slyszal? jezeli rzad amerykanski zacznie uzurpowac sobie prawo do zamykania "niewygodnych" stron internetowych konczy sie wolnosc slowa 90% Mediow w USA jest tuba rzadowa i w rekach wplywowych elit internet byl dla nich sola w oku, bo duzo Amerykan zaczelo przegladac na oczy, indoktrynacje jest coraz trudniejsza. i dlatego zabieraja sie za internet co z tego, jezeli beda krzyczec w tv, ze wojna w Iraku byla konieczna dla bezpeczenstwa USA (sic!) skoro amerykanscy obywatele beda mieli dostep do innych zrodel, ktore beda podwazac te wersje rzad sie boi internetu.

już jest niedobrze, niech się ci jankescy terroryści nie rządzą...