Moj York oszalal. Pomocy !!

Od 2 dni posiadam Yorka, Przygarnelam go od kobiety ktora nie mogla go wychowywac. Piesek zachowywal sie bardzo dobrze, do momentu kiedy nie wszedl do mnie do domu i nie zobaczyl krolika, ciagle w krok w krok za nim chodzi, gdy go wolam odbiega od niego na kilka sekund i od razu wraca... I najgrsze jest to ze jak chce pieska poglaskac to mnie gryzie, juz nie wspomne o tym jak chce podniesc krolika. Moj krolik ma cale mieszkanie dla siebie, nigdy nie byl zamykany w klatce, a przeciez nie bd go zamykac z powodu psa, zreszta to i tak nic nie da, bo jak krolik idzie cos zjesc do klatki to york siedzi kolo niej, albo nawet do niej wchodzi;/ Prosze pomozcie

hahahhaa chyba nic nie poradzisz.. a ile ma lat ten york?

i jak dlugo to trwa? moze to takie 1 zauroczenie,mysle ze moze mu przejsc,znudzi mu sie.Zobaczyszjeszcze beda sobie razem grzecznie spali;)

a sorki nie doczytalam.Masz go 2 dni ,a to sie nie martw!!! napewno mu sie po tygodniu znudzi:)

No on ma prawie rok ;/ No wlasnie dwa dni, znudzi mu sie krolik, a gryzienie mnie tez mu sie znidzi? Doslownie zaczynam sie bac yorka ;| Wychowalam 3 srednie psy a z takim maluchem nie daje rady ;/

kiedys w nocy że ci kot wchodzi do klatki z królikiem?

Nie, ja nie mam kota ;P

Jak narazie to moge napisac ze do klatki wchodiz mi pies zkrolikiem ;D Ale dalej nie uzyskalam pomocy, co zrobic zeby pies mnie nie gryzl i dal spokoj krolikowi,bo ja juz nerwowo nie wytrzymuje ;/

mlodzutki jeszcze jest,bawic sie chce.Widocznie poprzednia wlascicielka nie reagowala jak gryzl.Poczytaj na necie o wychowaniu yorkow.Niby takie malutkie ale sa upierdliwe i uparte jak go nie wychowasz.mow nie wolno ostrym glosem,troche to potrwa moze sie oduczy.Widocznie czuje sie panem w domu i tak byc nie powinno.Pokaz mu gdzie jego miejsce i nie boj sie ,psy to wykorzystuja i czuja.

psu pare klapsów kapciem po tyłku i do przedpokoju, królika do klatki, zgasić światło i niech się towarzystwo spróbuje buntować :p

Krolik to moje oczko w glowie, i go do klatki nie zamkne nigdy, a jak dostal lekko kapciem po tylku piesek to sie na mnie rzucil, szkoda mi mojeg kjojika :( No ale dzieki za wsparcie, bd musiala poczekac az przestanie go lizac i chodzic krok w krok;/

wlasnie mozesz sprobowac triku z gazeta,moja mama tak nauczyla psa ze jak widzi gazete u niej w rece to od razu wie gdzie jego miejsce;)

Jak wiele innych psów ,od chwili przybycia do nowego domu york bacznie obserwuje otoczenie i w przeciągu bardzo krótkiego czasu dzięki swej inteligencji i wesołemu usposobieniu potrafi zawładnąć sercami wszystkich domowników. Szybko potrafi się zorientować w sytuacji i bezbłędnie odczyta nasze intencje a jeśli pan tylko udaje surowość wykorzysta to w mgnieniu oka i dalej robi swoje. Odnajdujemy w nim owego ducha niezależności, właściwego wszystkim terierom oraz zdolność do podejmowania inicjatywy. Te cechy sprawiają ,że czasami staje się głuchy na polecenia. Psy tej rasy mają dużą skłonność do samowoli i mogą nam sprawić niespodziankę. Mimo to jest bardzo kochający i przywiązany do właściciela jednak nie stara się tego dowieść posłuszeństwem. Trzeba przyznać ,że jeśli robi się nieznośny ,duża w tym zasługa właściciela, który rozpieszczając i obsypując przywilejami bo to takie słodkie maleństwo sam plasuje go na czołowej pozycji w hierarchii stada . Biada więc panu który nie potrafi dość wyraźnie zająć pozycji przewodnika stada, york szybko to wykorzysta i będzie właścicieli wodził za nos.

W ogole nie wiem czy to dobry pomysl ten york z krolikiem:( nie mialam tego pieska ale troche poczytalam... Teriery to generalnie psy myśliwskie, selekcjonowane były pod kątem wykształcenia w nich nieprzeciętnej odwagi pozwalającej na osadzenie w norze zwierzyny umiejącej się bronić przeważnie lisów i borsuków. W konsekwencji wyhodowano psy odważne, dynamiczne, wręcz gwałtowne i niezależne wręcz uparte. W swym rodzinnym kraju są żartobliwie nazywane „terrorystami„ i dotyczy to również maleńkiego yorka. Wyhodowany do polowań na szczury zachował wszystkie cechy typowe dla terierów mimo, że dawno zapomniano o jego pierwotnym przeznaczeniu i ze względu na luksusową jedwabistą szatę jak i miniaturowy wzrost wprowadzono go na salony. Jego dynamiczny charakter pozwala mu stawiać czoła nawet dużym psom .Nie waha się też przed prowokacją i denerwującym paradowaniem im przed nosem, do czasu aż stracą cierpliwość. Manewr ten bywa czasem niebezpieczny ale potwierdza to regułę, że ważna jest wielkość ducha a nie ciała. Wszystkim terierom wspólny jest dobry humor i potrzeba ruchu, by przypomnieć swojemu panu o swej obecności nie oszczędza swego głosu i wówczas wszyscy sąsiedzi wiedzą że piesek się nudzi. Można w tym miejscu zadać sobie pytanie dlaczego kynolodzy i hodowcy przywiązują taką wagę do utrwalenia w yorku charakterystycznych cech teriera zamiast skłaniać się do wyhodowania psa łatwiejszego do kierowania i spokojniejszego. Być może wychodzą z założenia że nie ma to jak maleńki zabawny piesek z charakterem. Jego Wysokość Yorkshire Terrier to idealna rasa dla osób poszukujących psa o mocnym charakterze. Reasumując, gdyby rottweilery miały taki charakter jak maleńkie yorki to ich właściciele nie wychodziliby z kolegium.

Wiesz co a moze zadzwonisz do jakies szkoly dla psow i tam sie czegos dowiesz? nie ma to jak profesjonalna porada;)

Pani u ktorej bylam miala myszki i swinke morska i pies czasami do nich podchodzil lizal i nic wiecej, a na punkcie krolika oszalal, poczekam jeszcze kilka dni i zobacze jak sie sytuacja rozwinie, jesli dalej tak bedzie. to chyba bd zmuszona oddac pieska, gdyz nie dam rady sobie z nim ;/

http://www.yorxclub.fora.pl/wychowywanie-i-tresura,17/podstawy-wychowywania-i-tresury,9.html poczytaj tutaj jeszcze.Daj sobie kilka dni,poczytaj ,napisz na jakims fachowym forum.Moze tam ci cos doradza.

Hmmm z 2 strony sie nie dziw ze on u ciebie jest taki dziki.To sa tylko 2 dni!! psiaki tez sie przyzwyczajaja do domu,wlasciciela.wpadl do Ciebie i mysli ze moze rozrabiac.Mam nadzieje ze mu to przejdzie,a Ty badz bardzo stanowcza.

Jestem stanowcza sama w domu u rodzicow mialam 3 psy dwa szczeniaki ze schroniska i jeden wiekszy tez ze schroniska, i kazdy jest usluchany, jest tak ze jak na moja suczke sie popatrze dluzej to juz do mnie idzie, poczytam dziekuje za link i za pomoc :) Juz myslalam zeby dac go na tresure, ale niestety nie posiadam az tyle srodkow, mieszkanie na kredyt inne raty a moj narzeczony tylko pracuje... jeszcze raz dziekuje;)

Nie ma za co,powodzenia zycze.

A i jeszcze jedno na kafe jest taki jeden co szkoli psy,podnies sobie jutro temat moze sie zjawi;)

Okk dziekuje :)