Schroniska dla zwierząt nie powinny być finansowane z pieniędzy publicznych

bo ludzie to w większości obleśne skurwysyny i prostaki, takie np. jak autor tego tematu

" 15:30 [zgłoś do usunięcia] najśmieszniejsze jest to że o publicznych pieniądzach najczęściej wypowiadają się osoby bezrobotne, przesiadujące całymi dniami na forum nic nie płacicie, sami jesteście utrzymywani z naszych pieniędzy, a jeszcze byście chcieli dysponować, co, komu, i ile wy nie chcecie może płacić na zwierzaki, a ja nie chcę na nieuków, bezrobotnych, pijaków, narkomanów, młode puszczalskie dzi**i i miliony ich bachorów " Podpisuję się pod tym :D Wolę dać na zwierzęta kasę, niż na menela czy narkomana. Albo na niż na wielodzietną rodzinę wychowywaną na zasiłkach i żerowaniu na Państwie i na cudzej kasie, uczącej dzieci od małego że najlepiej na zasiłku i na litość brać, na tzw. wyuczoną bezradność. Dlatego też 1% podatku jak co roku leci do schroniska dla zwierząt w moim mieście :)

Jkljkl Mało tego, pracownicy to w większej części wonoltariusze, więc nikt im nic nie płaci. Państwo/miasto daje lokal, opłaca chyba kierownika, kilku pracowników i weterynarza.

@ Mitsuro a czego się spodziewałaś po psiarzach? :D Zgadzam się z osobą piszącą jako druga w tym poście, nie powinno się rozmnażać zwierząt bez przygotowania, bo potem cierpią. Z tego powodu swoje zwierzęta wysterylizowałam, bo ludzie wolą wziąć szczeniaka zamiast zwierzę ze schroniska. Gdyby było inaczej, nie byłoby problemu niechcianych pupili.

Mimo to uwqażam, ze schroniska są potrzebne, bo wyłapują zabłąkane zwierzęta, ale głupotą jest pozwolenie ludziom na rozmnażanie zwierząt, bo dzięki ich głupocie schroniska są zawsze pełne.