Dołek emocjonalny

wszystko już sięga szczytu.. mam 20 lat, nigdy nikogo nie miałam, od przeszło 2 lat byłam zakochana w jednej osobie.. kiedy teraz poznałam kogoś, kto mógłby ją zastąpić, to czuję, że nie mam po co w ogole probować, bo i tak nie mam szans.. ponadto znajome na studiach zaczynają mnie odpychać.. nie mam kompletnie pojęcia dlaczego, poczułam się dziś jak jakis odrzutek.. gadały między sobą na wykładzie, a mnie jakby nie widziały.. i jeszcze padał deszcz jak wracalam z zajęć! chciało mi sie płakać, ale nawet nie jestem na tyle spontaniczna i na tyle obawiam się reakcji ludzi, że na to sobie nie pozwoliłam... na łzę załamania... nie wiem co zrobić ze sobą.. zero spontaniczności, zero szaleństwa, zero stanowczości.. jedno wielkie ZERO

wirtualnie nikt cię nie pocieszy. szukaj ciepłego, niekoniecznie faceta, w rl

próbowałam, nie umiem się odnieść do ich rad...

Czy ty masz jeszcze duszę i godność człowieka?

do mnie to pyytanie? nie rozumiem

ie czuje, nie okazuje tego po sobie jednak. Czytam sobie książkę "obudź w sobie olbrzyma", ale nie wiem czy mnie podbuduje, zacząłem na razie.

Może poczytaj coś autorko ? Coś co poruszy wyobraźnie ?

poczytaj.. jak na razie musżę czytać podręczniki, bo jestemw trakcie sesji, nad ktorą się nawet nie mogę skupić!

Skoro nie możesz się skupić, odłóż podręczniki, poczytaj coś co podnosi Cię na duchu, coś co pozwala Ci się zatopić w innym swiecie, ja tk czasem robię. Można powiedzieć, że to ucieczka, a czesem moim zdaniem warto uciec by nabrać sił.

uciec? w środę mam egzamin, do przerobienia i do nauczenia ksiązkę która ma 300 stron plus notatki.. naprawdę nie moge teraz się podnosić na duchu.. jestem w dole, z którego do końca sesji na pewno nie wyjdę

Czasem miałem podobnie na studiach. Teraz już nie studiuje, a nadal mam pewne problemy. Też sobie mówiłem sesja ważniejsza itd, ale to były wymówki. Ja na dodatek raczej nikomu o tym, jak się czuje nie powiem, nie lubię mówić o uczuciach jakichkolwiek. Jakoś trzeba sobie radzić.

I czasem sobie wkręcam rozne nieprzyjemne rzeczy. Złe scenariusze itp. też nikogo nie mam.