Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pawłowa Mama

Autyzm

Polecane posty

Jak trafisz do neurologa to na pewno odpowiednio cię skieruje. Wg mnie trzeba zrobić badanie na pasożyty i tarczycę, EEG oczywiście też. Przyczyny szukałabym gdzie indziej, nie w autyzmie. To że nie wskazuje palcem tylko całą ręką może świadczyć rzeczywiście o jakimś neurologicznym problemie, ale to nie autyzm. Kręcenie głową występuje tylko przed zaśnięciem? Wiązałabym to z tym, że dziecko nie potrafi zasnąć i dlatego się stymuluje. Budzenie się w nocy może mieć wiele przyczyn. Dobry lekarz powinien dość szybko dojść przyczyny. Napisz po wizycie, co c***owiedział. Skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie widzę autyzmu żadnego uważam ze dziecko masz bardzo dobrze rozwinięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ogryzku - my też mamy zalecenie, żeby wymagać od dziecka tego kontaktu wzrokowego. Jeśli nie patrzy, to trzeba mu delikatnie skierować brodę w swoją stronę. Wtedy dopiero mówić do niego. On mi nie mówił, że to boli. Za to dziś w nocy znowu wędrował :O Nie można było go zagonić do łóżka, w końcu zaświecił sobie światło w pokoju i w końcu zasnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wielkie dzięki za życzenia dla Kubusia :-) tak poczytałam sobie teraz co tam przez te dwa dni się działo i powiem Wam tyle , cieszę się że mieszkam w Bielsku i mam takie przedszkole bo bym zwariowała gdybym miała jeszcze z Kubą po przedszkolu jechać na kolejne zajęcia , na razie to tylko jazda konna i to też dla tego że mieszkam blisko stadniny i przedszkole płaci za jazdy . uśmiałam się ostatnio jak poszłam z Kubą w piątek do przedszkola bo byłam wezwana na dywanik do pani dyrektor z powodu zachowania Kuby . Myślałam że kogoś pobił albo ugryzł znowu ale byłam w błędzie , okazało się jak to pani określiła Kuba wykazuje nadmierne zainteresowanie płcią przeciwną :-)( przynajmniej juz wiem że orientację ma prawidłową) a chodzi o to że za bardzo sie tuli i całuje dziewczynki , ja też byłabym zaniepokojona gdyby nie to że wiem że Kuba tuli każdego i to z użyciem dużej siły bo ma niedoczucie głębokie a całuje bo ja sama "uczyłam " okazywania uczuć bo z tym był ogromny problem i teraz jak kogoś lubi to podchodzi i daje buziaka , raz w policzek a innym razem w usta i to panie zaniepokoiło więc wyjaśniłam i jest ok , teraz staramy się żeby Kubę nauczyć , że dziewczynki to najwyżej w policzek buziaka może dać a chłopcom podać rękę bo to już trochę głupio jak w usta faceta pocałuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak zatyka uszy i kreci glowa to pewnie jest niedostymulowany.zanim trafisz do neurologa udaj sie na konsultacje do terapeuty od si.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
hej do gościa polecam wizyte w PPP na tescie oceny rozwoju :) no i neurolog ale moim zdaniem to nie autyzm a raczej zaburzenia SI; Mama Aspika - ja też mu brodą kieruje ale zaczyna mi sie buntować że to boli jak patrzy na mnie, poza tym broda brodą a oczy lecą gdzieś indziej :/ jak już ustawie mu wzrok na mnie to mam wrażenie jakby on patrzył przeze mnie a nie na mnie, nie wiem czy wiecie o co chodzi ale ten wzrok jest taki daleki jakby myślał i był zupełnie gdzieś indziej, kubusiowa masz szczęście z przedszkolem, zwykle przedszkola mają niewielka ofertę a nawet jeśli to jakośc zajec jest watpliwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubusiowa- rzeczywiście, fajnie masz z tymi zajęciami. U nas nie ma nic bezpłatnego :( a mieszkam zaledwie 35km od Ciebie - w stronę Katowic. Zresztą nawet w okolicznych, większych miejscowościach oferta jest niewiele bogatsza. My chodzimy prywatnie na SI. Widać postępy u Kubusia, to znaczy, że terapie jednak coś dały :) Jak myślisz, co najbardziej? Ogryzku- znam ten wzrok, jakby przez szybę. Mój R. też tak patrzy, ale nie zawsze. Czasami udaje się go "obudzić" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogryzku to proponuję przeprowadzkę do Bielska:-) a jeszcze mi się przypomniało , że jak z dyrektorką rozmawiałam to mówiłyśmy o szkole dla Kuby i w toku są przygotowania do otwarcia szkoły też przez naszą dyrekcję i chcą zrobić w tym samym budynku dla dzieci zdrowych i niepełnosprawnych , może uda się że zdobią jedną klasę integracyjną to będzie za dwa lata czyli jak Kuba będzie szedł do szkoły ( będzie miał 1 rok odroczenia, a może do 8go roku życia) jeśli tak to bym tam Kubę posłała , i rozmawiałam z jedną z wychowawczyń i mówiła że dla Kuby najlepiej by było żeby poszedł do "masówki" ale jeszcze zobaczymy czy da radę , na razie w ciągu roku nadgonił ponad dwa lata więc może się uda :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
a wiesz że tego nie wykluczam? mój mąż ma w BB rodzinę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamo Aspika jeżeli chodzi o to co najbardziej pomogło Kubie to chyba wszystko po trochu ale na pewno logopeda i si są na 1 miejscu , zobaczymy jak tam jazda konna , ale wiem że Kuba uwielbia konie więc terapia też będzie skuteczna , a poza tym wychowawczynie są bardzo dobrze przygotowane do pracy z naszymi maluchami , więc to już połowa sukcesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogryzku to jak coś to dawaj znać a ja z dyrektorką zagadam jak będziesz chciała , za samo przedszkole się nie płaci jak dziecko ma na orzeczeniu autyzm bądź niepełnosprawności sprzężone tylko za posiłki tj. 9 zł za dzień czynne od 7 do 16:30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień Dobry. Jestem mamą 4,5letniego chłopca u którego w maju stwierdzono autyzm dziecięcy. Od lipca prowadzimy dość intensywną terapię w domu, jeździmy do logopedy i na SI,synek chodzi do integracyjnego przedszkola w którym bardzo dobrze funkcjonuje, Panie są nim zachwycone:) Od maja do teraz bardzo się zmienił, z dziecka gadającego we "własnym" języku stał się dzieckiem które coraz lepiej się komunikuje, opowiada co widzi, ciągle zabiega o kontakt z Nami, widać że z każdym dniem jest coraz lepiej .Duża w tym też zasługa diety, odkąd wycofaliśmy mleko krowie i jego przetwory oraz cukier stał sie bardzieij obecny, dalej wariuje, jest *****iwy ale o wiele więcej do niego dociera. Niedawno robiliśmy mu badanie z kropli krwi i po wynikach odstawilismy też gluten. To tyle o nim na razie:) Poczytam co piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podczytałam trochę i zauważyłam,ze niektóre z Was pracują metodą Cieszyńskiej. Ja też. Mam to szczęście,że w Wadowicach jest ośrodek w którym zajęcia prowadzą Panie które Cieszyńska szkoliła. Jestem bardzo zadowolona, Kuba o wiele więcej mówi, buduje zdania i spokojnie wysiedzi przy stoliku codziennie 1,5h. Raz w tygodniu po przedszkolu wożę go tam na zajęcia a w pozostałe ćwiczymy w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo Kubulka-dopiero teraz syn zaczal mowic??? wczesniej tylko po swojemu? rozumial mowe i wykonywal proste polecenia? super,ze tak idzie do przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z rozumieniem mowy to przyznam,ze sama nie wiem. Kiedy oglądaliśmy książki to rozumiał wszystko, szybko zapamiętywał wierszyki i kiedy zadawałam pytania gdzie co jest to wiedział o co chodzi, było mnóstwo sytuacji kiedy byłam pewna że mnie rozumie o co chodzi, a na diagnozie nie pokazał nic od siebie. Wtedy wzięły górę zaburzenia Si , ciągle się przyglądał zabawkom, koszykom, masakra, okropnie się na to patrzyło:( Mowa była zawsze, na początku normalne gaworzenie, potem mama, tata, baba, pokazywał paluszkiem, przez dłuzszy czas w zasadzie wszystko było dobrze, poza jego *****iwością ale wiadomo,ze nawet zdrowe dzieci w wieku 2 lat też są często bardzo aktywne. Nie miał regresu w zachowaniu, nic się nie wycofało, nie utracił nabytych umiejętności,nie układał nic ciągiem, można było go wszędzie zabrać, nie miał z tym problemu, tylko nie słuchał co się do niego mówi, często robił wszystko na przekór, uciekał, zresztą nadal to robi no i z dziećmi nie chciał się bawić. Polecenia typu daj książkę, posprzątaj zabawki, idź do łazienki itp wykonywał, wołać siku nauczył się mając 2,5roku. Teraz sam chodzi się załatwic,często nawet nam o tym nie mówi. Ogólnie nie jest źle,ale ma swoje wyuczone zachowania głównie polegające zrzucaniu czegoś ze stołu, wyłaczaniu znienacka tv, ostatnio firanki mi pozrywał z okien. Wszystko wyglada tak jakby cały czas chciał zrobić na złośc i cieszy się z tego. Nie mam pojęcia jak do niego wtedy podejść, bo jak na razie tłumaczenia nie pomagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to faktycznie nie jest zle.... u nas ciagle brak wskazywania palcem,pielucha,komunikacja werbalna do bani:( tak poza tym jest grzeczny,wszedzie moge Go zabrac,lubi sieprzytulac,wręcz sie domaga...nie wiem na ile rozumie,ale polecen nie wykonuje;( tez ma cos takiego,ze uklada klocki na stole a potem je zrzuca,lubi robic sobie hałas chyba;/ wczoraj mąz mowi do niego:Idziemy spac? dal tacie raczke a mnie buzi i poszli razem sie polozyc....sa fajne chwile,ale czasem sie załamuje...jak to bedzie.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myśl o przyszłości spędza mi sen z powiek. Walczę o Kubusia każdego dnia, dużo jest chwil dobrych,a jak się zdarzy gorsza to już konkretna i wtedy ręce opadają i myślę,ze wcale nie jest tak dobrze jak mi się wydaje. U niego bardzo duży problem jest z SI, ma niedowrażliwość we wszystkich sferach, ciągle go coś rozprasza, jak w przedszkolu na sali fajnie się zachowuje tak w momencie kiedy wychodzą na plac zabaw jest jak w amoku, biega cały czas, ciężko nad nim zapanować, tyle dobrze,ze na spacerach się im nie wyrywa tylko idzie grzecznie za rękę. A ile twój synek ma lat bo nie doczytałam? Z zachowaniem mojego przeważnie jest dobrze,ale np nie ma mowy,zeby iść z nim coś zjeść do knajpy. Nie ma szans, nie wysiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj skonczyl w pazdzierniku 3 lata.nazywa w ksiazeczkach zwierzatka typu:kwa,kwa,mial itp.... zalozylam mu dziennik ze zdjeciami rodziny i z roznymi sytuacjami,są podpisane,to tak jakby czytal,albo na pamiec nazywa sytuacje,np:"aaa spi"... ale ostatnio albo sie znudzil tym,albo sie cosfnal bo nie chce mu sie nazywac. Liczy niewyraznie do 10...ale o kumunikacji werbalnej nie ma mowy... Ma 2leniego brata z ktorym o wszytko rywalizuje. Jest na diecie bezmleczne,bezglutenowej i bez cukru.nie wiem czy jest lepiej,ale WOW nie ma. nie przybiera na wadze,wazy 12,5kg;/ nie chce jesc...i ma rózniez duze zaburzenia SI...slabe napiecie miesniowe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie musze mojemu taki dziennik założyć. Z komunikacją werbalną jest różnie, jak się skupi to fajnie i logicznie mówi,cieszę się,ze kiedy cos chce to przychodzi i mówi,ale tak naprawdę marzę o dniu kiedy wróci z przedszkola i opowie co tam robił:) A z wagą jest dobrze, jest bardzo silny i duży, waży 20kg. Słabe napięcie mięśniowe ma w dłoniach, przez to ma straszne problemy z rysowaniem,ale pracujemy nad tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama Kubulka- z tym opowiadaniem jest problem. Moje dziecko jest w III kl. i dopiero uczy się opowiadać. A żeby tak sam od siebie przyszedł i zaczął opowiadać to nie ma mowy :( Jest dobrze kiedy przekazuje ważne informacje ze szkoły ( i tak pani wszystko mu zapisuje w zeszycie informacji). Więc trochę cierpliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2latka
Mamo kubalka,z tymi ucieczkami to jakbym czytala o moim...liczylam ze z tego wyrosnie.bo nie jest juz nadaktywny.mysle ze to z powodu diety bm,bg,bc.i tak po cichu liczylam ze te ucieczki tez mina. My jak na razie widzimy poprawe.kontakt wzrokowy jest lepszy.komunikacja.posluszenstwo.mysle ze to z powodu zajec si widoczne sa postepy. Plamisty co u was?jak po wizycie u genetyka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
a ja mam dziś załamkę :( strasznie mi smutno i źle, wszystko mnie dobija, dziś mi mąż zrobił potworną awanturę o chodzenie na zajęcia, od stycznia mam zrezygnować, zobaczymy może mu przejdzie ale zaczynam się go bać, jest strasznie :( coraz bardziej widzę w nim potwora przez którego przemawia autyzm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama 2latka
Ogryzku,ale dlaczego masz zrezygnowac z zajec? Wspolczuje ci tej sutuacji.oby mezowi przeszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ogryzekogryzek
bo zajecia zajmuja mi mnostwo czasu i nie moge tyle pracowac bo wciaz musze isc po dzieic i chodzic do osrodka wozic ich wczesneij odbierac z przedskzola albo danego dnia nie wysylac bo ma zajaecia o 11 czy o 14tej a to wszystko sie rozbija o kase i o czas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mamo 2 latka a jak często ma zajęcia z SI? Kuba raz w tygodniu tylko i ćwiczę z nim w domu. U niego kontakt wzrokowy jest o wiele lepszy odkąd pracujemy MK, Pani która go prowadzi kładzie duży nacisk na budowanie wspólnego pola uwagi. Na początku było cięzko, Kuba tylko błądził wzrokiem a teraz już super, skupia się na tym co robi. Ostatnio przerabiał zdania 2 i 3 elementowe i od tego czasu buzia mu się nie zamyka, wczoraj siedział z tatą chyba z godzinę i opowiadał co jest w książce:) A te ucieczki już mnie dobijają, dziś znów chciał mi zwiać. Wystarczy,że puszczę mu rękę a on od razu szuka okazji do ucieczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 latka
moj D codzi 2x w tyg.wczesniej byly to zajecia po 45min,od tej srody po 1h.widze ze synek wytrzumuje tyle czasu na zajeciach i sprawia mu to radosc.my od stycznia zaczynamy zajecia w ramach wwr.i tam bedzie logopeda.zobaczymy jak to bedzie.niedaleko nas pracuja terapeuci ktorzy pracuja metoda opcji.mi ona bardzo odpowiada,wiec umowimy rowniez indywidualne zajecia dla D. ogryzku,a maz pracuje?nie moglibyscie wymieniac sie jakos z tym odbieraniem i wozeniem na zajecia?a moze macie szanse na pomoc kogos z rodziny?albo na wolontariusza?gdzies obio mi sie o uszy ze w niektorych instytucjach pracuja wolontariusze i pomagaja rodzicom.a moze masz w okolicy jakas szkole wyzsza pedagogiczna/psycholog.i am czesto studenci w ramach praktyk moga niesc taka pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 2 latka
no i cwiczymy w domu.teraz jestesmy w trakcie przygotowania pokoju w domu pod zajecia z si.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość plamiasty
Witam nową mamę! Mamo 2 latka: u nas po wizycie u genetyka bez zmian, zważyli, obejrzeli, zrobili zdjęcia i pobrali krew do badań genetycznych. Na pierwszy rzut oka nic nie zwróciło ich uwagi poza delikatnymi zmarszczkami nakątnymi. Na wyniki z krwi czekamy około 6 miesięcy. A co tam u Was? Z tym uciekaniem to u nas jest falowo, raz chodzi spokojnie za rączkę, pilnuje się a czasmi jak pies spuszczony ze smyczy. Ostatnio na zakupy to nie ma szans z nim iść! Ale zaskoczeniem dla nas jest to, że nasz mały na pytanie co robiłeś w przedszkolu odpowiada: kredki, lala śpi, auto...Dziś też mnie zaskoczył. Mamy z logopedką WWR zeszyt kontaktowy, bo ona go zabiera na zajęcia do szkoły w trakcje jego pobytu w przedszkolu, w którym dziś napisała, że śpiewali piosenkę o Mikołaju. Pytam go wieczorem- śpiewałeś piosenkę o Mikołaju? A on- na szkole o Mikołaju! Ogryzku musicie z mężem spokojnie pogadać, dzieci są przecież najważniejsze. Tylko my wiemy jak cięzko to wszystko pogodzić. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Dziewczyny, jak pisałam jestem z Olsztyna i dopiero zaczynam diagnozę. Umówiłam się się w ośrodku Wspomagania rozwoju u nas w Olsztynie, na spotkanie mam zabrać opinię od neurologa i zbadać tarczycę. Powiedzcie, czy do neurologa mogę iść z marszu, czy też z jakimiś konkretnymi badaniami? Oczywiście wszystko prywatnie, bo szkoda mi kilkumiesiecznego oczekiwania na NFZ. Cały czas nie dopuszczam do siebie, że to może być autyzm, pracuje z nim tyle ile mogę, nawijam do znudzenia,wariuję, mam wrażenie,że go za mało stymulowałam,odnoszę to do tego, jak spędzam z nim czas ostatnio, a jak, kiedy jeszcze się niczym nie niepokoiłam. Pracuję zawodowo, jeśli okaże sie, że to autyzm pewnie pracy nie pogodzę z zajęciami dla małego. Ogólne spostrzeżenia, przede wszystkim telewizor aut, kiedy jesteśmy w pomieszczeniu, gdzie nie ma telewizji, spokojnie mogę z nim utrzymać kontakt wzrokowy, wskazuje prawidłowo paluchem, kiepsko reakcja na imię,ale wszystkie polecenia wykonuje prawidłowo, myślę pozytywnie, ale się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w pierwszej kolejnośc****szłam do neurologa, bez wcześniejszych badań. On wydał zaświadczenie i potem już była diagnoza. Plamiasty a którą mieliście wizytę u genetyka? My jedziemy w poniedziałek do Krakowa na pierwszą wizytę i jestem ciekawa jak to będzie wyglądało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×