Zerwałam z facetem,a dziś okazało się,że jestem z nim w ciąży...

Po 3 latach wspólnego mieszkania i ciągłych kłótni o pieniądze tydzień temu go popędziłam... ostatni rok był na moim utrzymaniu,bo artysta nie zhańbi się pracą fizyczną. I jak w zeszłym tygodniu była już ostra awantura,gdy zabrakło mu wymówek i argumentów,więc z bezsilności mnie uderzył. To był pierwszy raz,ale jak dla mnie-ostatni. I kazałam mu się wyprowadzić. A dziś byłam na okresowej wizycie u ginekologa i okazało się,że jestem w 5 tygodniu ciąży! Ale mówię,to nie możliwe,bo przecież miałam normalnie okres! Otóż nie okres,jak się okazało tylko krwawienie, bo mam małego krwiaka i on się powoli sączy,ale jego umiejscowienie nie zagraża ciąży,więc na razie czekamy żeby sobie sam powoli wyciekł. Co kilka dni będę teraz plamić i mam się nie denerwować. Ale jak się nie denerwować? Będę miała dziecko z facetem,którego skreśliłam. I tak pewnie nie będzie płacił alimentów,więc najchętniej bym mu nie mówiła,ale często się widujemy,więc i tak zauważy za jakiś czas. Nie wiem co robić.

Powiedz mu , nic Ci to nie zaszkodzi ;) może zmądrzeje i poczuje sie odpowiedzialny? a jak nie to sąd alimentacyjny;)

Ja mu nie zaufam, nie zostawię z nim dziecka-uderzył mnie-mógłby zrobić krzywdę dziecku. Od alimentów się wykpi-bezrobotny artysta plastyk. Nie chcę takiego ojca dla dziecka,bo jaki on mu da przykład? Nie chce mu się pracować,bo za dobry do pracy za grosze i rąk nie będzie sobie brudził, ale podnieść rękę na mnie to nie miał oporów.

Wspolczuje. Ja nie rozumiem jak mozna byc plastykiem i nie miec pracy?!

To po co mu się nadstawiałaś jak nie chciałaś mieć dzieci? a jak już musiałaś mu dać,to trza się było zabezpieczyć tępa dzido!!!!

Uderzył,więc zrobi to znowu. Byłam 10lat z kolesiem który nigdy nie uderzyłby kobiety-raz mnie uderzył w policzek-odałam mu kilkukrotnie i po jakimś czasie ,,wybaczyłam" Jakieś dwa lata póżniej kłóciliśmy się o coś i tak mnie pchnoł że odbiłam sie od ściany uderzyłam w nią głowa i straciłam przytomność. Pewnych rzeczy się nie wybacza będąc osobą dojrzałą-ja byłam siksą bawiłam się w życie wówczas. Jednego faceta który mnie uderzył-najpierw obiłam trzonkiem od łopaty a potem zostawiłam na zawsze-to było już póżniej -wówczas szukalam ojca swoich przyszłych dzieci. Z ojcem swych dzieci sie nie kłócę-kochamy się i szanujemy.

Zabezpieczałam się, ale tak czasem bywa. Spotykaliśmy się 7 lat, potem zamieszkaliśmy razem. Póki jego rodzice dawali mu pieniądze,to było ok. Ale w końcu mieli dość utrzymywania go. Trochę pracował dorywczo. Ale zazwyczaj rzucał pracę po kilku dniach. Najdłużej pracował miesiąc. Jak się komuś nie chce pracować,to żaden zawód tego nie zmieni. Nie wiem czy mu powiedzieć,że to jego dziecko.

Jak facet uderzył raz uderzy i drugi nie ma co ryzykować dla dziecka kto wie jaki będzie w stosunku do dziecka jak będzie bił do konca zycia sobie nie wybaczysz ze wrocilas do niego

No tak. sa tacy lenie. Osobiscie znam jednego, a nawet to trzech ;-) Ten jeden koles b. utalentowany, ale len i wielkie wymagania. Eks kilku kolezanek a obecny jeszcze innej

Przez ten czas ja pracowałam,mieszkaliśmy w mieszkaniu które ja kupiłam i za które spłacam kredyt. Mam ochotę gdzieś wyjechać,zostawić to.

To wyjedz, nie dowie sie o dziecku

Być z nim nie chcę,bo nawet jak mnie nie uderzy,to byłabym się o dziecko. Albo jakby mnie uderzył jak będę w ciąży i coś by się dziecku stało. Wyć mi się chce!

Czy to nie ty zalozylas tu kiedys temat o facecie pasozycie? Pamietam, ze byl identyczny temat.

ktos tu wyzej napisal "po co mu dupy dawalas i sie nie zabezpieczalas "i swieta racja!!!!!!skoro wiedzilas jaki jest? wiedzilas ze len i rodzice go utrzymuja!Teraz bedziesz mila z im dziecko .... spierdolilas sobie zycie na wlasne zyczenie ... no coz nawazylas piwa to teraz go pij a nie sie zalisz na necie

to wyj i to glosno,,, jeszcze nie raz zawyjesz, za glupote pozostaje ci wycie

Zaradna jesteś kobita, nie musisz z nim być, poradzisz sobie...

jak nie sciagnął alimentów z niego to jeszcze moga z jego rodzicół a jak nei to państwo. Powinien wiedzieć , nikt dziecka nie kaze ci z nim zostawiac

nie moge zrozumiec takich tepych bab, serio !mysla cipa a nie glowa a pozniej wyja , wcale mi ciebie nie szkoda nic a nic

a czy masz kogoś na kogo można liczyć-mamę,siostre?

nie mow mu o ciazy, zmien miejsce zamieszkania. wyjedz, albo powiedz ze to nie z nim jestes w ciazy jak sie dowie

MamaMałpki ze co PANSTWO??????/ tzn my podatnicy tak? wlasnie na takich trzeba placic kurwa! tatus len mamusia sobie nie radzi , to ktos musi na dzieciaka placic!

Wiesz, to jeszcze nie tragedia. Ile masz lat? Ja bym raczej powiedziala, wole na poczatku wszystko wyjasnic niz sie meczyc i trzymac to w sobie i sie zastanawiac pozniej czy wie, czy nie (bo piszesz, ze pewnie zauwazy, ale to za kilka miesiecy a teraz byloby meczenie sie).

jeżeli założysz później sprawe o alimenty to w sądzie nie będzie wazne czy ma prace czy nie - bedzie musial płacić-a jak nie to beda go caly czas scigac

dididii A co dziecko winne?

wole placić ze SWOICH podatków na cudze dzieci niż na pedofili w więzieniach.

a co jako podatnik jstem winna ze musze na nie placic?jak tatus nie bedzie?moje dziecko?

a ja nie chce placic na cudze dzieci

Didii Oby Tobie w życiu się tak noga nie powineła.

nie dajmy się cenzurze http://www.mkidn.gov.pl/media/docs/20120118-wniosek_ACTA.pdf

bo nie wierze ze tatus bedzie placil, skoro "tatusia"rodzice utrzymywali przez tyle lat, to teraz bedzie placil?watpie a ona zalozy sprawe napewno bo sama sobie rady nie da