Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość królowa śniegu 25

Jak przestać marzyć o księciu, który uczyni mnie szczęśliwą i bujać w obłokach?

Polecane posty

Gość utututututu
no właśnie ta poprzeczka...ciężko ją obniżyć zwłaszcza że ja uwazam że ludzie tak sie często ze sobą rozstają i kłócą bo patrzyli nie na to co trzeba...bo nie wszystko grało. A przecież ma grać wszystko. Żeby była ta wyjątkowość to to musi być wyjątkowa osoba i tu nie ma przebacz.No i taki mały paradoks...z jednej strony uważam że zasługuje na kogoś takiego wyjątkowego ( bo umiem kochać miałby zagwarantowane 100 procent wierności i tyle uczucia i zrozumienia ile bede zdołała mu dać,ponadto na pewno sam chciałby kogoś o podobnych poglądach) a zdrugiej strony myśle że jestem jednak zbyt zwichnięta psychicznie i możliwe że nie potrafiłabym być dobrą matką (chociaż chciałabym niąbyć) a przede wszystkim nie potrafiłabym pracować,musiałby mnie utrzymywać... Próbowałam obniżyć poprzeczke ale to nienaturalne bo wtedy pewnie czułabym niedosyt i że to nie jest TO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też tak mam, żyję ciągle...
utututu - koniecznie poczytaj sobie coś z poleconej literatury :D Zgodzę się z wielmożną damą, jesteś młoda, ale to jest najfajnieszy czas, aby kształtować swoją osobowość, tylko musisz sięgnąć po odpowiednie narzędzia. Musisz walczyć o sobie. Jak byłam w Twoim wieku baaardzo walczyłam i baaaardzo mi się ta walka opłaciła. Ale teraz człowiek trochę leniwy, trochę bardziej cyniczny, trochę bardziej znudzony.. ech sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też tak mam, żyję ciągle...
Dziewczynki, ale absolutnie nie obniżamy żadnej poprzeczki. Ja o swoich pisać nie będę, ale domyślacie się, ze też są wysokie :) hehe. Jesteśmy fajne i tego trzeba się trzymać ;) Ja bym tylko nie co zmieniła w swojej głowie jedynie, a reszta sama przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utututututu
watpie że sie zmieni...wy jestescie przykladem ze mozna miec nawet 40 lat i byc takim "Najwieksze powodzenie maja osoby wesole, rozesmiane, SPRAWIAJACE WRAZENIE SZCZESLIWYCH (choc w glebi duszy moga byc zupelnie inne) - wiekszosc chce "ogrzac sie w ich cieple"." kurcze no..ja nie potrafie dobrze udawac,widac ze jestem smutna nawet gdy tego nie chce albo akurat smutna nie jestem.Tylko po prostu spokojna A co do ciepła..myśle że mam to ciepło jeśli chodzi o wrazliwosc poczucie humoru też mam i poza netem sie nie użalam raczej.Poza tym wlasnie w tym rzecz by nikogo nie udawac ale być sobą...no i oczywiscie w marzeniach w związku robimy rózne szalone rzeczy...które pragne robić zresztą... no a poza tym nie mysle ze tylko on by mnie wspierał.Ja jego też jakby byłsmutny i miał problem..to też jest w moich marzeniach..wzajemna milosc i oparcie.Jedyne co to to utrzymywanie...chociaż na kase w żadnym razie nie lece to byłaby porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dog=
ja jestem zły bo szczekam bez potrzenby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dog=
już się nie dam pogłaskać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też tak mam, żyję ciągle...
"wy jestescie przykladem ze mozna miec nawet 40 lat i byc takim" - to było piękne :) Gdyby tak dodać wiek wielmożnej damy i mój, to moja droga utututu jesteśmy jeszcze przed 40 !! Ale dzięki, dzięki.. pozdro dla dog= :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dog=
wogóle nie bede aportować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też tak mam, żyję ciągle...
Hehe, chociaż po głębszej analizie to może i już po 40 :D hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie mam nic wspólnego z osobą nieszczęśliwą... może troszkę ostatnio zaczynam się czuć samotna. Ale faktycznie Ja też tak mam, żyję ciągle... może masz i rację. Może trzeba zacząć myśleć bardziej rzeczywiście. Oby mi się udało poukładać pewne sprawy w główce tak jak Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dreamed I was an eskimo
Nie da się. Będziesz porypana do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utututututu
dzięki :) NO jasne ja już nawet nie próbuje obniżać poprzeczki :D Mimo wszystko całkiem nadziei nie straciłam..MOŻE coś mnie ruszy i sie zmienię...o sekrecie czytałam i myślałam i próbowałam nie raz i nie dwa..tylko ostatnio mam takie załamania których nie potrafie przezwycięzyć mimo że wierze w pozytywne myślenie ale wiem też że negatywnym sobie nieźle zaszkodziłam i szkodze nadal..na początkuu naiwnie wierzyłam że jak wiem o sekrecie to koniec ze złym myśleniem..no ale jak rzeczywistosc wokół kłoci sie z tym co przeczytalam jest naprawde ciężko "Mam kilka takich osób, które mnie "głaszczą po głowie", " - ja nie mam żadnej takiej osoby i dlatego czasem mysle że przecież zasługuje chyba na chociaż jedną?? Ludzie mają partnerów a ich nie doceniają a ja co... moi rodzice myslą że coś we mnie zmienią jak będą krytykować że niby "kop w dupe" coś da,że nie pozwolą mi tego i tamtego ze musze to i to bo jak nie to mam przesrane..to wszystko pogarsza..zero wyrozumiałości..nawet teraz znowu się kłócą..o jakieś pierdzielone głupoty... był okres kiedy jako jedyna w tym domu myslałam optymistycznie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też tak mam, żyję ciągle...
Nie wiem wielmożna damo, czy to było do mnie, ale ja jestem dopiero na etapie układania sobie w główce. Może mi się uda, no nie ukrywam - mam k**wa nadzieję, że mi się uda! W każdym razie Wam również życzę, aby życie Ci się ułożyło, tak jak tego chcecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utututututu
może to jest to..gdybym miała choć jedną osobę która mnie NAPRAWDE rozumie i nie potępia,nie musiałabym sie obawiać że zaraz na mnie naskoczy i sie do czegoś przyczepi,gdyby widziała że jestem smutna i nawet nie pytałaby dlaczego tylko przytulała..zabierała do kina na spacery...to by mogło być zupełnie inaczej i nie musiałby to być facet...ale że tak nie jest to niestety co mi pozostało... znajomych prawie wcale nie mam i zostaje sama ze swoimi myślami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba trzeba się odważyć i spróbować dać szansę zwykłemu śmiertelnikowi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj kent
bauntyy - ale właśnie w tym problem, że śmiertelnik jest tylko człowiekiem, a tu chodzi o bajkowego księcia, ideał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość utututututu
I tak już część zwalczyłam...a otworzyć na zawołanie się nie potrafię...i nie zawsze chcę bo czuje że nie bardzo jest przed kim no i ostatnio tak sie dzieje że coraz bardziej zamykam się na rodzinę ale to dlatego że mam ich dosyć a poza tym drazni mnie ze ciągle musze coś w sobie zwalczać bo "tak nie powinno być" i wychodzą na jaw moje wady jeszcze bardziej ostatnio...albo coś sie pogarsza..i sie walczyć odechchciewa albo moze nie potrafie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to was zniszczy dziewczyny, to czekanie na księcia... wiem, że trudno się zmusić bo trzeba czuć, że to jest "to coś" miałam tak i wiem jakie to cudowne uczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj kent
No właśnie. Dlatego ja nie zamierzam się zmuszać do bycia " z kimkolwiek", bo czekanie mnie zabije. Chyba jednak wolę być do końca samotna niż być z kimś do kogo czuję ewentualnie sympatię. Musi być chemia, musi być zauroczenie, musi być miłość, zrozumienie ... musi być wszystko to, na co ja właśnie czekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak... lepiej być samej niż z kimś z rozsądku, bo to nie to samo. Czekam na to "coś" i jeśli znów mam oddać temu całą siebie i czuć to całą sobą to wolę czekać. Przez chwilę próbowałam robić coś z rozsądku... ale to bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj kent
Zdecydowanie bez większego sensu. Ja czekam, czekam, ale mam nadzieję, że w końcu się doczekam. Nie spodziewam się cudów, ale jak to piszecie "poprzeczki nie obniżę" w żadnym wypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
up,up ten temat również mnie dotyczy (; czekam na dalsze odpowiedzi. Dobrze wiedzieć, że nie jestem jedyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Roszpunka1979
Zrozumienia dla drugiej osoby mozna sie nauczyc. Rzadko zdarza sie ktos rozumie nas bez slow. Rzadziej niz totkowa 6. Zachowujecie sie jak ludzie liczacy na totkowa szostke zamiast isc do pracy, by zbudowac wymarzony dom. Zwiazek to tez ciezka i trudna praca. Nie ma mowy o "byciu z kimkolwiek", ale izolujac sie od ludzi nie poznajesz ich naprawde i polegasz na wrazeniach. Ktos moze Ci nie przypasowac na 1, 2, 3 rzut oka a okazac sie byc ta wlasciwa osoba. Ja dalam szanse wlasnie takiemu facetowi. Na 1, 2, 3 a nawet 4 rzut oka odstawal od mego idealu, ale mial tez duzo cudownych cech. Powiedzialam mu o wszystkim, a on zmienil to, co mi w nim nie odpowiadalo. Zmienil to dla mnie :) I teraz jest idealnie. A ja z czasem go pokochalam - bardzo. Mysle jednak, ze Ty nikogo takiego nie znajdziesz. To znaczy moze bys i znalazla, ale sama zaprzepaszczasz szanse dla siebie, bo z gory czekasz az dostaniesz w lapki gotowy efekt :) Tak wiec mysle, ze przypuszczalnie rzeczywiscie czeka Ciebie i spora czesc osob z tego topicu wielka samotnosc - do konca zycia albo przynajmniej przez nastepne 10,15 lat. Az nie zmienicie swego podejscia. Dedykuje Wam wszystkim te piosenke: http://www.youtube.com/watch?v=CPWYbhBHgzQ A oto tekst: Szklany las, szklana góra, zamek, szklany dach W oknie Ty - długie włosy, złote w blasku dnia Czekasz tu aż nadejdzie On i weźmie Cię Tylko w snach grzechu smak poznały usta Twe I co? Ze szczytu szklanej góry Gdzie Twój tron Błękitne oczy wypatrujesz dzień i noc Kiedy wreszcie przyjdzie On? Zimne szkło, jak Twe serce kryształowy blask Warkocz Twój coraz dłuższy czeka na swój czas Siedzisz tu wspominając swój ostatni sen W dole tam leżą ci co kiedyś chcieli wejść I co? Ze szczytu szklanej góry Noc i dzień Błękitne oczy wypatrujesz Przędąc swoją piosnkę rzewną Wyśniony książę tyle lat nie zjawił się A Ty? Spójrz! A Ty przestałaś piękną być królewną.. Pozdrawiam wszystkie Roszpunki przestajace byc piekna krolewna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa śniegu 25
Ooooo, mój temat odżył :D 🖐️ Znalazłam po jego założeniu fajny artykuł z dziedziny psychologii, który trochę mną "potrząsnął", było tam jasno napisane, że ciągle życie w sferze marzeń to ucieczka przed życiem. W pełni się z tym zgadzam, w swoim "drugim życiu" mam wielu przyjaciół, którzy prawią mi komplementy, mówią, że jestem inteligentna i piękna, a w realu czuję się bardzo samotna, boję się bliskości, zaufać komuś (boję się zranienia, cierpienia), mam bardzo niską samoocenę, czasem wręcz brzydzę się sobie :O i żeby całkiem nie popaść w depresję, wytworzyłam sobie ten drugi świat, ale on bardzo mnie uzależnia! Zapaliłam mi się czerwona lampka. Cieszę się, że ktoś zrozumiał ten problem, może ktoś jeszcze się wypowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa śniegu 25
*zapaliła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość królowa śniegu 25
Zdaje się, że to był ten artykuł :) : http://kobieta.interia.pl/uczucia/news-kierunek-fantazja,nId,404315 Polecam, dla mnie to już przestało być zabawne i zaczynam się martwić, jeśli nie wezmę się za siebie, to faktycznie mnie zniszczy! :< To tak jakby mieć nadwagę, ale z wygodnictwa i dla przyjemności wcinać tony słodyczy i fast food, a marzyć, że się jest szczupłym i inni zazdroszczą figury, a w rzeczywistości nic nie robić by schudnąć, aż doprowadzi się do otyłości zagrażającej życiu. Tak jest u mnie z tym światem iluzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×