Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość guha

potrzeba samotności w związku

Polecane posty

Gość guha

Jestem w dobrze dobranym związku, poszczęściło nam się, zakochaliśmy się w sobie. Żadne z nas nigdy wcześniej nie było zaangażowane na 100%, po prostu coś nam nie pasowało w tej drugiej osobie, ale brnęliśmy, bo nikt nie lubi samotności. Nie napiszę, że tym razem jest idealnie, ale nie czuję się kochana i kocham. Jest mimo wszystko jeden bolący mnie aspekt. Jestem z natury wolnym ptakiem. Buntuję się przeciko jakim kolwiek sposobom ukrócania mej swobody. W tym pierwszym poważnym związku zaczęłam czuć się zniewolona. Przytłacza mnie mój partner, to, że chce ze mną spędzać tyle czasu, że wychodzimy wszędzie razem, że wspólne hobby, znajomi, wszystko... Nie muszę akceptować jego środowiska, jego przyjaciół, oni nie muszą być moimi, niestety on nie ma tej samej taktyki. A chyba najbardziej przeraża mnie fakt, iż on, silny prawdziwy mężczyzna, panicznie boi się rozłąki ze mną, a gdyby, nie daj Boże, tak się stało to nie przeżyłby tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy-kiedyś-zapomnę
widze że maży ci sie kochanek ,i to żeby z tobą spedzał wiecej czasu od męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guha
MaRZą mi się chwile samotności i przesteń dla samej siebie, kochankiem to on jest akurat idealnym. Inna sprawa, że od zawsze najlepiej było mi we własnym towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu jestes sama
akurat rozumiem o czym mowisz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guha
MaRZą mi się chwile samotności i przesteń dla samej siebie, kochankiem to on jest akurat idealnym. Inna sprawa, że od zawsze najlepiej było mi we własnym towarzystwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu jestes sama
ja mysle, ze musisz mu czesto przypominac , ze potrzebujesz troche przestrzeni dla siebie . Tlumacz, ze nijak to sie ma do braku akcetacji dla zwiazku. Po prostu , by zyc musisz miec kilka chwil, godzin tylko dla siebie. Zrozumie , jesli to logicznie i rozsadnie wytlumaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guha
Raz próbowałam i usłyszałam odpowiedź "przykro mi, że się mną tak szybko znudziłaś". Nie wiem, może dla mężczyzn trudne do pojęci jest to, że niektóre kobiety, tak jak ich płeć, też potrzebują odosobnienia, wolności, samotności. To bardzo inteligentny człowiek, ale jakby zupełnie nie rozumiał tego, że mogę mieć taką potrzebę, dla niego wyklucza się to z miłością niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu jestes sama
nie zdziwiona jestem reakcja twego partnera. Nie poddawaj sie tlumacz , spokojnie i rzeczowo. W kroryms momencie zalapie, ze jego pozycja jest tak samo mocna , jak poprzednio, mimo, ze zluzuje Ci troche krawat. Znam to z autopsji. Dlatego tak Ci to tlumacze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guha
Dzięki, no i cóż... Zobaczymy. Tylko cholernie boli jak mam wrażenie, że go ranię, bo on tak potrafi we mnie wzbudzić poczucie winy, a przecież nic złego nie robię. Jestem sobą. Czas pokarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu jestes sama
nie pozwol wiechac sobie na poczucie winy.Tez cos. Przestan. Cwiczylam to ze swoim mezem. Zrozumial, ze nawet kot moze byc zaglaskany na smierc. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×