Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fiu_bździu

Nie mam blisko ani siostry, ani kuzynki, ani przyjaciólki... smutno mi i źle....

Polecane posty

Gość fiu_bździu

Jako dzieciak, nastolatka czy studentka miałam duuuze grono znajomych, przyjacióleczki itd.... Teraz jestem babką 30-letnią i żadnej bliskiej kobity u boku w moim wieku. Bardzo mi tego brakuje. Wprawdzie niedaleko mieszka meża bratowa, mamy dzieci w bardzo zbliżonym wieku, ale nie jesteśmy jakos blisko związane. Jak sie spotkamy całymi rodzinami, jest fajnie, ale osobno jakos nie mamy potrzeby sie kontaktowac. Rowniez czasu brakuje. Najgorsze jest to, ze nawet nie mam wymówki w postaci wyprowadzki - mieszkam na tym samym osiedlu od urodzenia :-O Ale jakos tak sie wszystko potoczyło, że moi bliscy znajomi sie poprzenosili w inne miejsca, duzo za granice, do innych miast... a z tymi co zostali jakos kontakty sie rozluźniły... Pewnie juz nigdy nie bede miała żadnej kumpeli, bo z tzw. wiekiem coraz cieżej sie zaprzyjaźniac... no to sie wyzaliłam :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalilika
fiu bźdźiu rozumiem Cię, mam podobną historię tylko ja mam dwie koleżanki z dzieciństwa, ale zostały w mieście w którym się wychowałam, a mieszkam w obcym i nie mam tu nikogo, nie wiem jak się poznaje ludzi po studiach, lat 29 :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAk ja cie swietnie rozumiem12
Nie kolezanek,mieszkam za granica,rodzina w polsce,mam tylko synka i meza pracoholika.Z nikim poza synem nie rozmawiam i tak juz 3 lata:( Nieraz mam ochote z soba skonczyc.Wiem,ze mam depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAk ja cie swietnie rozumiem12
Nie kolezanek,mieszkam za granica,rodzina w polsce,mam tylko synka i meza pracoholika.Z nikim poza synem nie rozmawiam i tak juz 3 lata:( Nieraz mam ochote z soba skonczyc.Wiem,ze mam depresje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu_bździu
Albo w pracy, albo należąc do jakiś klubów, organizacji jakkolwiek dennie to brzmi. Sąsiadka jest w klubie wioslarskim i widzę, ze życie towarzyskie kwietnie. Jest po 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu_bździu
MAm koleżankę, nawet 2, które... spiewaja w chórze i namwaiaja mnie na taka imprezę :-D i chyba sie skuszę, bo inaczej zwariuję :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexandra xxx324
jka z wawki to sie mozemy styknac na browarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njbojobngofbnl
ja tez tak mam a ską jestes ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dalilika
Tylko, że ja nie pracuję :( jestem uwięziona z dzieckiem w domu :( Jak pracowałam to były koleżanki ale więzi już takiej jak z moimi z dzieciństwa nie, jak przestałam pracować kontakt się całkiem urwał! Poznalam się też z siąsiadką ale nie ma tej fali, tak z braku laku bardziej :( Dlatego uważam, że na przyjaźń w tym wieku nie ma szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu_bździu
No akurat jestem z Wawki :-P Też na razie nie pracuję. odstawiam we wrześniu najmłodsza latorośl do przedszkola i spadam do pracy, która najpierw muszę znaleźć ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska podlaskie32
a gdzie szukasz?pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alexandra xxx324
z jakiej dzielnocy jestes? i w jkaiej braznzy szukasz pracy? jak chcesz czegos na doskok to ci moge podpowiedziec gdzie, czasem szukaja na dniowki ale zawsze cos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu_bździu
będę szukała pracy w wydawnictwach, redakcjach. Ale dopiero od września, no może w sierpniu zacznę. Teraz nie ma co, bo i tak dziecko nie bardzo mam jak zostawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyerakkkkkkk
mam to samo... najlepsze kolezanki,przyjaciołki w anglii tu na miejscu i by sie kilka znalazło ale kontakt sie urawł sprzed kiku laty i tak zostało terz tylko sms-y na sieta itp... zycie jest okrpone..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiu_bździu
najgorsze jest to, ze znam siebie i wiem, ze rozkwitam, jak cos sie dzieje, jak wokol jest dużo ludzi... bliskich ludzi... absolutnie nie jestem typem samotnika, ale boje sie, ze po prostu sie przyzwyczje do tej sytuacji, wmówie sobie, ze tak mi jets dobrze :-O a wcale nie jest... wystarczy, ze zadzwoni jakas dawna kumpela (zdarza sie :-O ) albo jak sie szykuje jakas impra rodzinna to od razu inaczej funkcjonuje, jakbym skrzydeł dostawała... a to ciagle siedzenie w domu mnie niszczy... takie samtone siedzenie... tylko net... a to przeciez nie jest do cholerki normalne, by czlowiek tylko z komputerem gadał....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JAk ja cie swietnie rozumiem12
Mozn,ale tu jest inne zycie.Kazdy pracuje calymi dniami,zreszta kiedy mam poznawac ludzi jak non stop siedze z dzieckiem?Jestem sfrustrowana i juz po prostu nie chce mi sie zyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×