W jakim wieku pierwszy raz poczuliście, że macie tych lat za dużo :P ?

Ja skończyłam jakiś czas temu 23, "rocznikowo" mam 24 i cholernie dziwnie się z tym czuję... Tak jakbym ledwie 18 skończyła, a kolejne lata pyknęły tak niezauważenie.

depresja to choroba - koniecznie udaj się do specjalisty

ja przed chwila mialam 24, a za chwile 28 stuknie, w ogole nie czuje sie jak 30stka, ktora w moich oczach jawila zawsze juz jako dojrzala, poukladana kobieta i faktycznie moje znajome zaczynaja takie byc, tylko ja sie zatrzymalam w miejscu:P

Dziwnie nie znaczy depresyjnie (w tym przypadku)

jeszcze nie czulam w ogole nie czuje sie na te swoje 33;)takie mam wszystko niepoukladane:D

njijmiojo ja mam dokladnie tak samo, ten sam wiek. nie mam męza, dzieci, seksu nie uprawialam, czuje sie jak 20latka

jakieś 2 lata temu ....

a ile masz lat?

ja mam 18 i czuje sie staro i mam z tego powodu załamke jak wiekszosc moich znajomych

18lat?:O haha dobre

hjfsjhj, to bijesz mnie na głowę. Osiemnasta w moim przypadku nic za sobą szczególnego nie niosła, zresztą z perspektywy czasu oceniam, że ani specjalnie wtedy nie zmądrzałam ani nic. Jakiś taki przełomik nastąpił, jak miałam 20 lat - wtedy dopiero poczułam, że wydoroślałam, zmieniło mi się postrzeganie różnych spraw itp.

a ja taka dumna bylam jak mialam ta 18nastke wyrobilam dowod i poszlam z podniesiona glowa do klubu miesiac wczesniej mnie nie wpuscili bo bylam niepelnoletnia:D

24 :o

Brzydula30, to ponoć typowe, a właśnie mnie nic w tym stylu nie tknęło, nie wiem, czemu (chociaż oczywiście prędko zaczęłam dowodu używać ;P )

no w jakim-jaka ja bylam dumna,ze wszedzie musza mnie wpuscic:D do dzis pamietam jak sie wtedy czulam:D

a ja musiałem pokazywać dowód do około 25 r.ż.

no ja tez dlugo dowod musialam pokazywac pamietam jak raz nie wzielam a wybralismy sie klasa do pubu-jakies 20 osob mnie nie wpuscili:O i tylko moj dowod chcieli zobaczyc a wszyscy bylismy w tym samym wieku

Ja teraz to czuję. Mam 21 lat (rocznikowo 22, ale już gdy miałam 21 lat rocznikowo to czułam). Czasami mam takie myśli, że nie wiem, gdzie się podziało 5 ostatnich lat mojego życia. A to przecież te najlepsze lata :/ i nigdy nie wrócą ... A co najlepsze, że na wszystko czulam się zawsze za młoda. No i teraz sobie uświadomiłam, że wtedy wcale nie byłam za młoda, tylko że to był odpowiedni wiek, no ale teraz już za późno na takie gdybanie ...

a o co chodzi o zabawy lalkami itp?