Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość havler

Pomocy!

Polecane posty

staram się stawać na głowie każdego dnia, żeby tylko było lepiej ale już brakuje mi sił:( teraz po tylu kłótniach to nie wiem nawet, czy ją kocham.. wiem, że całego życia raczej nie spędzimy razem.. chciałbym tylko, żeby nie cierpiała w wypadku kiedy bym odszedł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropełka
A właśnie co żona mówi i myśli na temat twojej przyjaciółki i waszych spotkań?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie z tą przyjaciółką to jest tak, że ja pomyśle białe, a ona już wie! Co do problemów, to chyba pomogła mi rozwiązać ich więcej niż żona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bo to jest tak
i zgadzam sie z "3 lata po ślubie". Jak żona ma się nie wściekać skoro ty masz przyjaciółkę. Czuje sie niepewnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zadalismy ci pytanie na ktore nie odpowiedziales. Mozesz w koncu napisac czy wiesz skad ta zmiana w zonie, w jej zachowaniu... Czy wie o przyjaciolce? Czy dajesz jej powody do zazdrosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żona nic nie mówi, nie wie o niej. Nie mam najmniejszego pojęcia skąd w niej ta zmiana. A powody do zazdrości żadne, praktycznie 0 wyjść, praca dom i tak w kółko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropełka
Znasz przyjaciółkę 4 lata i żona nie wie? Jak to możliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropełka
To kiedy się spotykasz z przyjaciółką, pod nieobecność żony? Jak dzwonicie do siebie, że żona się nie dowiedziała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
wydaje mi się, że już wybrałeś i nie jest to Twoja żona. cóż, zdarza się. nie potraficie się dogadać, nie macie dzieci, więc weźcie rozwód. nie ma sensu się męczyć. nie zastanawiaj się jak to zrobić, żeby żona nie cierpiała za bardzo, po prostu zwróć jej wolność, daj możliwość poznania kogoś innego. nie wpędzaj jej w lata, bo kobieta ma dużo trudniej z wiekiem kogoś poznać niż mężczyzna. a może ona jest w podobnej sytuacji, nie pomyślałeś o tym? może ma fajnego przyjaciela i wolałaby być z nim niż z Tobą i dlatego ciągle się kłócicie, bo ją irytujesz swoją osobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z przyjaciółką spotykam się czasami po pracy, tak się składa, że wracamy jednym autobusem, nie co dnia, ale tak z 2 razy w tygodniu się miniemy.. A co do telefonów, to odbieram normalnie, może nie afiszuje się z tym w domu, po prostu wychodzę do innego pokoju..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 lata po ślubie
Wierz mi, wie. Żony zawsze wiedzą! Może jeszcze nie wie dokładnie z którą się przyjaźnisz, ale że ktos jest to wie na pewno. I jeszcze jedno. Mnie by dobił to, że mój facet przyjaźnił sie z jakąs panną przed naszym ślubem i przez całe nasze małzeństwo. A gdzie szczerość z związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie nie dziwie ze ona cie ma w tyle. Zona nic nie mowi... a ty jak sie chcesz z nia bzyknac to czekasz na trzesienie ziemi??? Nic nie mowi, a ty z pewnoscia nie pytasz, bo gdyby tak bylo to pewno COS by powiedziala. Masz przyjaciolke 4 lata i myslisz ze Twoja zona jak we mgle nic nie widzi i nic nie wie?? Nie masz pojecia skad w niej zmiany z prostej przyczyny... bo tak na prawde nic a nic cie to nie interesuje. No wiec jak prawie kazdy facet, doszedles do wniosku ze latwiej spuscic zone (ale tak zeby jej nie bylo przykro) i zwiazac sie z przyjaciolka bo tak latwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyjaciolke;) nie macie dzieci to nie ma co sie meczyc,to moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam jakas glupia psychoanaliza, autor niie pyta jak naprawic swoje malzenstwo tylko kogo wybrac;) zona z zalozenia jest partnerka na cale zycie, obecna jak widac, nie bardzo sie na to stanowisko kwalifikuje, wiec nie widze sensu by autor rezygnowal z kogos przy kim jest szczesliwy. Gdy sa dzieci to wtedy staramy sie ratowac zwiazki, ale jak dzieci nie ma to ja nie widze sensu meczenia sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coralik, tutaj nie chodzi o to, że ona mnie ma w dupie.. I nie chce jej spuścić, tak żeby nie było jej przykro, tylko chciałbym to wszystko jakoś poukładać.. I to też nie jest w ten sposób, że chcę się związać z przyjaciółką, bo jest tak, jak mówicie, przyjdą wspólne problemy, a nikt nie jest w stanie przewidzieć, jak będą się rozwiązywały..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lenasl... no to ja wspolczuje twojemu przyszlemu partnerowi... chyba ze szybko bzyknie ci dzieciaka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropełka
A to co nie pasuje mi również to to, że przedstawiasz żonę jaką wredną jędzę, która czepia się bez powodu. A ona ma swoje powody. Zamiast z nią usiąść i porozmawiać, to chcesz iść na łatwiznę. A jesteście małżeństwem, które sobie ślubowało i ok jeśli nie da się tego naprawić,czasem ludzie muszą się rozstać. Ale ty nawet nie chcesz próbować. Już w sumie wybrałeś. I pewnie tutaj szukasz poklasku dla swojej decyzji. A to jest bardzo zła, egoistyczna decyzja zostawić żonę bez próby naprawienia waszych relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie chciałem jej przedstawić jako wredną jędzę, bo wiem, że w głębi serca to dobra osoba. Próbowaliśmy rozmawiać, codziennie próbujemy, a zawsze kończy się tak samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rób co uważasz za stosowne. A następnym razem wiążąc się z kobietą poucinaj inne znajomości, bo za 4 lata "wypłynie" kolejna przyjaciółka, która juz nie będzie się czaić, a ty już nie będziesz głupi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3 lata po ślubie
Zerwija kontakt na 3 mieś. z przyjaciółką. Żadnych meili, telefonów. Rozmowy tel tylko w obecności żony. Szybki prwrót do domu. Trochę większe zaangażowanie, obiad, kwiaty, rozmowa. Zobaczysz czy jest jakaś zmiana w żonie, czy warto inwestować w małżeństwo. Jak nie to to sam wiesz co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowisz ze probowales rozmawiac ale nie wiesz o co chodzi?? to gdzie ta proba rozmowy?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropełka
A ja pytałam, czy zapytałeś ją konkretnie, co jej w tobie nie pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A już tak na marginesie-wcale nie dziwią mnie wasze problemy z komunikacją, skoro nie jesteś szczery i coś ukrywasz-żona przecież to wyczuwa. Więc jak niby chcesz naprawiać? SZCZEROŚĆ to podstawa wszelkich relacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o wszystko i o nic! Popatrzę w prawo, źle - powinienem był patrzeć w lewo i tak do granic wytrzymałości..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropełka
Ale zrozum, że to z czegoś wynika. Widocznie dużo spraw się nazbierało skoro ona jest zła o wszystko. Ale w czymś ma to swoje źródło. Nie wiem czy w tym, że ona czuje, czy, że widzi, że ty coś kombinujesz, być może. Ale póki nie usiądziesz z nią i nie spróbujesz się w końcu tego dowiedzieć, to nie ma szans nic naprawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×